Znaleźć dzisiaj kobiete, która w wieku 30 lat nie ma dziecka ani męża graniczy z cudem

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale w jaki sposob stawianie się finansowo na nogi przeszkadza w znalezieniu miłości?

Za granicą pewnie miała tylko możliwość poznać zagraniczniaka myślę że o to chodzi 

4 minuty temu, Gość Kala napisał:

Farmazony i generalizacje , wszystko zależy od człowieka, po wsiach sporo spokojnych dobrych panien po 30 stce bo było kawalerów za mało dla nich ,Tak samo jak rozwodka mogła zdradzać i przewalac kasę faceta więc jest rozwodka 

Obserwacje i osobiste doświadczenie.  Oczywiście zawsze znajdą się jakieś odchylenia w ta czy tamta ale mówię o tzw większości.  90% samotnych 30 letnich singielek wymieni jeden z tych 3 powodów. 

A ja mam cały wianuszek koleżanek w wieku 30 lat i więcej, samych bez faceta i są zdrowe, fajne dziewczyny.

45 minut temu, Gość Gość napisał:

Lepiej być rozwódką z trójką dzieci bo nie wypada być samej???Nie łapie każdego faceta, który na mnie leci.Dwóch mi się oświadczyło i żadnemu nie powiedziałam tak, bo nie czułam tego do nich a bycie z kimś byle być to nie dla mnie.Po co mam krzywdzić siebie i ich.

Byłam w szczęśliwym związku, poroniłam i on nie chciał więcej próbować z dzieckiem., bo oboje to przeżyliśmy i nie pakuje sie po tym w szybkie bycie z kimś, bo muszę , bo wypada.Mam 42 lata,dobrze wyglądam, na brak zainteresowania facetów nie narzekam  i nie czuję,że umieram,więc ludzie ogarnijcie się ze swoim myśleniem

Tylko pytanie w jakim kierunku to zainteresowanie facetów, bo na seks pewnie i podstarzala wezmą. Ale jak facet chce rodzinę dzieci to celuje w młode 

Przed chwilą, Koczownik napisał:

A ja mam cały wianuszek koleżanek w wieku 30 lat i więcej, samych bez faceta i są zdrowe, fajne dziewczyny.

Jak na koleżanki to są super, ale spróbuj się z taka związać na stałe to Ci zachwyt przejdzie. 

Wolne jak wolne ale znaleźć która się nadaje do założenia rodziny to cud ,większość dzisiejszych kobiet to zimne wyrachowane pustaki które nie mają żadnych wartości rodzinnych 

W wieku 35 lat spotykałem się z 43 latka. Super babka z wyglądu, charakteru i w ogole. Bardzo spragniona miłości.  Jedyny raz kiedy czułem się jak świnia bo ja od początku wiedziałem że to tylko na chwilę. Ona to traktowała jako jedna z ostatnich już szans na ułożenie sobie życia.  Sama przyznała że na wszystko jest w życiu czas i ona to przegapila.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

W wieku 35 lat spotykałem się z 43 latka. Super babka z wyglądu, charakteru i w ogole. Bardzo spragniona miłości.  Jedyny raz kiedy czułem się jak świnia bo ja od początku wiedziałem że to tylko na chwilę. Ona to traktowała jako jedna z ostatnich już szans na ułożenie sobie życia.  Sama przyznała że na wszystko jest w życiu czas i ona to przegapila.

A dlaczego masz wyrzuty sumienia ? Ona powinna mieć za młodu się szalalo nie myślało poważnie uroda minęła to się ogarnęła, ona też nie powinna być egoistka bo młodemu facetowi blokuje możliwość założenia rodziny i własnych dzieci 

"

Goście

Zgłoś post

Napisano 1 godzinę temu

Ja mam 46 ,jestem wolna i bez dzieci  i nam jeszcze parę koleżanek od 35rz w górę w podobnej sytuacji. Chcesz się umówić?"

Spróbuj mnie skusić.Ale nie wiem czy pasujesz.

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

jak masz zdrowy organizm to nigdy nie jest za późno i 20-stki rodzą chore dzieci , co za brednie ciemnogrodu

Jak zobaczysz, gdzieś na ulicy, osobę z zespołem downa, zwróć uwagę w czyim jest towarzystwie.... Ano będzie w towarzystwie babcio-mamy, albo dziadko-taty. W 90% przypadków. Zazwyczaj daun jest w wieku nastu albo koło 20, a mama w okolicach 60-tki... Akurat 40-cha zdecydowała się na dzidzię

z moich obserwacji wynika, że właśnie męzatek jest mało bo dziś ludzie znacznie częściej żyją na kocią łapę niż kiedyś. Z mojej klasy licealnej to na 14 dziewczyn może 2 wzięły ślub.  Dużo jest za to samotnych matek z dzieckiem/dziećmi koło 30 stki. 

4 godziny temu, Gość aha napisał:

nie każda ma parcie na dzieciaka z byle kim i kut-asa byle jakiego w domu byle był

Prawda

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Po 30 to już tylko rozwodki się nadają do życia. 

były mąż  takiej zapewne jest takiego samego zdania  dlatego się z nią rozwiódł  

z mojej klasy żadna dziewczyna nie wzięła ślubu. Mają dzieci i partnerów ale ślub ma może jedna. Takie czasy. 

5 godzin temu, Gość bastian napisał:

Nic więc dziwnego, że tylu jest starszych kawalerów skoro wszystkie kobiety są dawno juz "zarezerwowane" i zajęte, będąc mężatką, mając dziecko itp

Kolego są takie ale zazwyczaj to brzydkie,zdziwaczałe stare panny kochające kotki.

4 minuty temu, Gość ŁYSY1979 napisał:

Kolego są takie ale zazwyczaj to brzydkie,zdziwaczałe stare panny kochające kotki.

Nie lubię kotów,a męża i dzieci nie mam 

baby ścigają się z zegarem biologicznym, dlatego do 30 chcą już mieć związek i dziecko.  W większych miastach nie jest wcale tak niespotkane znaleźć samotną bezdzietną w okolicach 30stki. We Wrocławiu można znaleźć więc i w innych miastach zapewne też.

5 godzin temu, Gość bastian napisał:

Nic więc dziwnego, że tylu jest starszych kawalerów skoro wszystkie kobiety są dawno juz "zarezerwowane" i zajęte, będąc mężatką, mając dziecko itp

Pełno takich na portalach ciapo.

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie lubię kotów,a męża i dzieci nie mam 

Przypomniał mi się brunet wieczorową porą i "czerwony kapelusz"...

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie lubię kotów,a męża i dzieci nie mam 

No to jesteś brzydka i zdziwaczała skoro żaden cię nie chciał.

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Autorze co ty pieprzysz.   Nie ma żadnego problemu znalezc taka kobiete. Tylko że właśnie to jest problem. Kobieta po 30 bez męża i dzieci jest zazwyczaj dobrze pop.....

Po 30 to już tylko rozwodki się nadają do życia. 

Święta prawda. 

autor chyba jest ze wsi lub z jakiegoś małego miasta <50 k. 

w dużych miastach to żadne novum,  że kobieta w wieku 30 lat nie ma dzieci ani męża. 

nawet na wsiach i miasteczkach to nie tyle mężatki co po prostu laski z dziećmi z wpadek i ich "doszywani tatusiowie" ( bo prawdziwy dawno dał dyla). 

25 minut temu, Gość heyhey napisał:

autor chyba jest ze wsi lub z jakiegoś małego miasta <50 k. 

w dużych miastach to żadne novum,  że kobieta w wieku 30 lat nie ma dzieci ani męża. 

nawet na wsiach i miasteczkach to nie tyle mężatki co po prostu laski z dziećmi z wpadek i ich "doszywani tatusiowie" ( bo prawdziwy dawno dał dyla). 

Statystyki proszę, a nie teorie z du.py.

"Ja mam 46 ,jestem wolna i bez dzieci  i nam jeszcze parę koleżanek od 35rz w górę w podobnej sytuacji. Chcesz się umówić?"

A do nie to się nie pisze.A jestem taki wspaniały.

40 minut temu, Gość ŁYSY1979 napisał:

No to jesteś brzydka i zdziwaczała skoro żaden cię nie chciał.

Jakby  bycie i posiadanie faceta było taką filozofią 

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Statystyki proszę, a nie teorie z du.py.

nie ma "ewidencji konkubinatów" wiec nikt Ci nie powie bo nikt tego  nie rejestruje kto z kim nieformalnie się prowadzi,  ale gołym okiem widac, że małżeństw jest  jakieś 60 % mniej niż 20 lat temu (z pokolenia naszych rodziców). 

51 minut temu, Gość ŁYSY1979 napisał:

No to jesteś brzydka i zdziwaczała skoro żaden cię nie chciał.

a może to ona nie chciała tych co ją chcieli  ? Przeważnie to tak wygląda...bo znaleźć chętnego, chociażby do seksu to żadna sztuka , nawet dla brzydkiej dziewczyny ( cóż, bzykać się chce każdemu facetowi a tych "pięknych" nie starczy dla każdego). Sztuką jest znaleźć faceta mądrego, przystojnego, atrakcyjnego, wykształconego (nie jakiegoś "łysego1979"), dla którego będziemy całym światem.

ps. mi się raz  łysy próbował oświadczyć  odpadł w przedbiegach, bo łysy to kiepskie geny  

9 minut temu, Gość gość napisał:

nie ma "ewidencji konkubinatów" wiec nikt Ci nie powie bo nikt tego  nie rejestruje kto z kim nieformalnie się prowadzi,  ale gołym okiem widac, że małżeństw jest  jakieś 60 % mniej niż 20 lat temu (z pokolenia naszych rodziców). 

1990 r. - 255 tysięcy małżeństw, w 2018r. - 192 tysiące, nie jest tak źle jak piszesz. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

1990 r. - 255 tysięcy małżeństw, w 2018r. - 192 tysiące, nie jest tak źle jak piszesz. 

jak podajesz statystyki wypada podać źródło.

tak czy inaczej, gwarantuje Ci, że konkubinatów jest znacznie więcej niż małżeństw, tylko nikt tego nie rejestruje.