Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak się odkochać pomocy!

Atoja

Polecane posty

Gość Jak się odkochać pomocy!

Pytanie do kobiet i mężczyzn.

Jak się odkochać, i ile to może trwać? Jakieś dwa lata zauroczylam się . Niestety, później jeszcze na dokładkę  zakochałam się. 

To nie slabnie a rośnie w siłę. 

Jak się niestety okazało to nie jest odpowiedni facet dla mnie. 

Jesli mówicie ze to minie, to kiedy? 

Minęło już dwa lata. A ja dalej na samą myśl o nim - mimo że robię wszystko aby nie myśleć mam maślane oczy i nie wiem co ze sobą zrobić. Jestem rozkojarzona i totalnie zakochana! 

Czy calkowite zerwanie kontaktow to jedyne sluszne wyjście czy są jakieś sposoby? Proszę o poważne odpowiedzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie da się, samo musi minąć.

Też tak mam, tylko że to nieodpowiednia kobieta dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlaczego nie dla ciebie, jaki powód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie da się, samo musi minąć.

Też tak mam, tylko że to nieodpowiednia kobieta dla mnie.

Nieodpowiednia przez charakter czy przez zobowiazania? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Pytam napisał:

Nieodpowiednia przez charakter czy przez zobowiazania? 

Charakter, przeszłość, ciężki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego nie dla ciebie, jaki powód

Powód nie gra tu roli w ogóle. Jedyne co mnie interesuje to jak przez to przejść bo mam dość najzwyczajniej w swiecie. Moje życie całkowicie się rozpindoliło przez to uczucie a nic z tego nie może byc i nie bedzie nigdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Charakter, przeszłość, ciężki przypadek. 

No to u mnie nie charakter niestety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Atoja napisał:

Powód nie gra tu roli w ogóle. Jedyne co mnie interesuje to jak przez to przejść bo mam dość najzwyczajniej w swiecie. Moje życie całkowicie się rozpindoliło przez to uczucie a nic z tego nie może byc i nie bedzie nigdy. 

Nic nie możesz zrobić, musisz się z tym pogodzić i swoje odcierpieć.

Kiedyś minie, też mam taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja

Są mężczyźni na tym świecie, którzy ukrywają fakt, ze maja zobowiazania. Na tyle długo, żeby zdążyć się zakochac. Ciesze się, że relacja się nie poglebila i ze nie wyladowalismy w łóżku. Robilam wszystko aby się tak stalo. On się zdystansowal. Moje uczucia zostały. Gdyby można bylo nacisnąć guziczek off i się odkochać wszystko byłoby proste. Niechce jego ani tego uczucia, nie jest moim wymarzonym ksieciem a zwyklym kootafonem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja

I kurfiarzem. Wiem ze 90 procent kobiet w takim przypadku zostało by kochankami wmawiajac sobie ze to milosc ich zycia a facet wykorzystal by fakt zakochania i sciemnial ze mu się z zona nie uklada. Gdy tylko się dowiedzialam a sama przeszpiegowalam temat, odrzucilam kolesia ale to uczucie jest straszne. Zakochałam się do szalenstwa i w zyciu nie zrobię nikomu krzywdy. Nie ma takiej możliwości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja

Szkoda ze to uczucie nie mija nawet wtedy gdy ideal okazuje się zwyklym dupcyngielem nic nie wartym doopkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Atoja napisał:

Są mężczyźni na tym świecie, którzy ukrywają fakt, ze maja zobowiazania. Na tyle długo, żeby zdążyć się zakochac. Ciesze się, że relacja się nie poglebila i ze nie wyladowalismy w łóżku. Robilam wszystko aby się tak stalo. On się zdystansowal. Moje uczucia zostały. Gdyby można bylo nacisnąć guziczek off i się odkochać wszystko byłoby proste. Niechce jego ani tego uczucia, nie jest moim wymarzonym ksieciem a zwyklym kootafonem. 

Ja mam inną sytuację, ale znam to uczucie.

Wiem że nigdy nie będę z tą kobietą a mimo to cały czas o niej myślę, do tego stopnia że zwariować można.

Jedynie w pracy mam odskocznię bo mam umysł zajęty czymś innym, najgorzej gdy mam wolne i nic nie robię, wtedy wszystko wraca a jeszcze gdy ją przypadkiem spotkam to wraca z podwójną siłą.

Przerąbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chodz czesciej na randki poznawaj wiecej mezczyzn, sporobuj sobie obrzydzic jakos tego czlowieka a czesto prosta sprawa to zmiana miejsca zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta co też tak ma
5 minut temu, Gość Atoja napisał:

I kurfiarzem. Wiem ze 90 procent kobiet w takim przypadku zostało by kochankami wmawiajac sobie ze to milosc ich zycia a facet wykorzystal by fakt zakochania i sciemnial ze mu się z zona nie uklada. Gdy tylko się dowiedzialam a sama przeszpiegowalam temat, odrzucilam kolesia ale to uczucie jest straszne. Zakochałam się do szalenstwa i w zyciu nie zrobię nikomu krzywdy. Nie ma takiej możliwości. 

Jak ja Ciebie rozumiem..:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Atoja napisał:

Szkoda ze to uczucie nie mija nawet wtedy gdy ideal okazuje się zwyklym dupcyngielem nic nie wartym doopkiem. 

a skąd wiesz że taki jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
24 minuty temu, Gość Jak się odkochać pomocy! napisał:

Minęło już dwa lata. A ja dalej na samą myśl o nim - mimo że robię wszystko aby nie myśleć mam maślane oczy i nie wiem co ze sobą zrobić. Jestem rozkojarzona i totalnie zakochana! 

Czy calkowite zerwanie kontaktow to jedyne sluszne wyjście czy są jakieś sposoby? Proszę o poważne odpowiedzi. 

Jeżeli to trwa ponad 2 lata to chyba sama się nakręcasz trochę.  Zastanów się sama czy nie jesteś trochę uzależniona od tego stanu "na haju" , pomyśl że zwyczajnie tracisz czas w którym mogłabyś poznać kogoś dla siebie a tak to twoje serce zajęte i nikt do niego nie wejdzie narazie. Raz w życiu tylko mnie trzymało ponad dwa lata, ale to była inna sytuacja, on był wolny a uczucie odwzajemnione. 

Zerwanie wszelkich kontaktów pomoże ale przede wszystkim musisz to zostawić w glowie 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam inną sytuację, ale znam to uczucie.

Wiem że nigdy nie będę z tą kobietą a mimo to cały czas o niej myślę, do tego stopnia że zwariować można.

Jedynie w pracy mam odskocznię bo mam umysł zajęty czymś innym, najgorzej gdy mam wolne i nic nie robię, wtedy wszystko wraca a jeszcze gdy ją przypadkiem spotkam to wraca z podwójną siłą.

Przerąbane.

Jak wygląda twoja sytuacja, obydwoje jesteście zajęci tak? No tutaj ja jestem wolna. Ale jak mówię znaczenia za wielkiego to nie ma bo jak pojawi się uczucie jest takie samo jak w kazd przypadku nawet najbardziej beznadziejnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jeżeli to trwa ponad 2 lata to chyba sama się nakręcasz trochę.  Zastanów się sama czy nie jesteś trochę uzależniona od tego stanu "na haju" , pomyśl że zwyczajnie tracisz czas w którym mogłabyś poznać kogoś dla siebie a tak to twoje serce zajęte i nikt do niego nie wejdzie narazie. Raz w życiu tylko mnie trzymało ponad dwa lata, ale to była inna sytuacja, on był wolny a uczucie odwzajemnione. 

Zerwanie wszelkich kontaktów pomoże ale przede wszystkim musisz to zostawić w glowie 😀

Widze go w pracy. To jest ostatnia rzecz jaką myślę żeby się zwolnić. To dobrze platna praca szukalam jej tak dlugo. Niestety z kims takim jak on musze współpracowac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja
10 minut temu, 84Michal84 napisał:

chodz czesciej na randki poznawaj wiecej mezczyzn, sporobuj sobie obrzydzic jakos tego czlowieka a czesto prosta sprawa to zmiana miejsca zamieszkania

Robię to wszystko. I nawet slabnie trochę ale wrócę do pracy, choc go nienawidzę z calego serca za to ze taki z niego czlowiek to uczucie nie slabnie. Nie nakręcam się. Myślę, że za bardzo się zakochałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja

W naszym biurze pracuje kilku przystojnych, interesujących mezczyzn, wolnych, wartych uwagi. Mam zlamane serce. Milosc tak szybko nie przechodzi. To co on zrobił, oklamal mnie nie spowodowało ze to osłablo. Chodze na imprezy, spotykam się ze znajomymi spedzam czas aktywnie. Ile jeszcze to bedzie trwac. Rozmawiamy scisle sluzbowo. Nie chce nic od tego czlowieka! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Atoja napisał:

Widze go w pracy. To jest ostatnia rzecz jaką myślę żeby się zwolnić. To dobrze platna praca szukalam jej tak dlugo. Niestety z kims takim jak on musze współpracowac. 

Pytanie czy on cały czas cię czaruje? Podejrzewam że tak. A nawet jeśli nie to sama możesz zwyczajnie doszukiwać się znaków, bo rozum jedno serce drugie..w takiej sytuacji ciężko zapomniec..ale pierwsze musisz to zostawić w głowie.  

Jeżeli lubisz swoją pracę to szkoda jej zostawiac z powodu jakiegoś.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biurowiec

Daj mu doopy to ci ulzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja
1 minutę temu, Gość Biurowiec napisał:

Daj mu doopy to ci ulzy

Brawo, super pomysł! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pytanie czy on cały czas cię czaruje? Podejrzewam że tak. A nawet jeśli nie to sama możesz zwyczajnie doszukiwać się znaków, bo rozum jedno serce drugie..w takiej sytuacji ciężko zapomniec..ale pierwsze musisz to zostawić w głowie.  

Jeżeli lubisz swoją pracę to szkoda jej zostawiac z powodu jakiegoś.....

Dam jakoś radę. Dziękuję za waszą pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Atoja napisał:

W naszym biurze pracuje kilku przystojnych, interesujących mezczyzn, wolnych, wartych uwagi. Mam zlamane serce. Milosc tak szybko nie przechodzi. To co on zrobił, oklamal mnie nie spowodowało ze to osłablo. Chodze na imprezy, spotykam się ze znajomymi spedzam czas aktywnie. Ile jeszcze to bedzie trwac. Rozmawiamy scisle sluzbowo. Nie chce nic od tego czlowieka! 

Próbowałaś afirmacji? W twoim przypadku to może pomóc. Uczucie nienawiści jest bliskie miłości. Bo powoduje emocje..a ty zwyczajnie potrzebujesz obudzić się i stwierdzić ze jest ci totalnie obojętny. Spróbuj a ci przejdzie ale ty musisz tego chcieć. Dopiero wtedy dostrzeżesz zarąbitych kolesi wokół siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biurowiec
9 minut temu, Gość Atoja napisał:

Brawo, super pomysł! 

A jaki przyjemny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biurowiec

I tak da mu doopy a tylko udaje święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atoja
8 minut temu, Gość Biurowiec napisał:

I tak da mu doopy a tylko udaje święta

Nikt świętej nie udaje prowokatorze a jedyne co chce to pozbyć się uczucia. Doopy zonatemu kolesiowi musialabym na głowę upaść. Nigdy ale wiem ze Ci się podobają te prowokacje to pisz. To tylko internet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biurowiec
11 minut temu, Gość Atoja napisał:

Nikt świętej nie udaje prowokatorze a jedyne co chce to pozbyć się uczucia. Doopy zonatemu kolesiowi musialabym na głowę upaść. Nigdy ale wiem ze Ci się podobają te prowokacje to pisz. To tylko internet. 

Jakby cie chcial to bys dawno dała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Na pewno pomoże. 

A to że go często widujesz jest sporym utrudnieniem na drodze do zdrowienia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×