Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oliwia

Planowana ciąża w wieku 20 lat

Polecane posty

Gość Gość
13 godzin temu, Niebieska_Panda napisał:

Ja zaszłam w wieku 18. Teraz mam 19 a córka ma 3 miesiące. Ja nie pracuje bo nawet jakbym chciała nie mamy z kim małej zostawić. Partner ma stałą pracę. O zaręczynach mówimy często ale to dopiero prawdopodobnie w następnym roku. Jeśli chodzi o finanse to starcza na wszystko. Córka ma wszystko co potrzebuje a nawet i więcej. Teraz zaczynam naukę online więc jest mniej czasu, o wiele ale nie narzekam. 

Dzidzia to duży obowiązek. Na szczęście nasza pociecha przesypia noce, dobrze je i jest zdrowa. Dobrze czuje się w roli matki i nie cofnelabym czasu. 

Najczęściej dzieci przestają przesypiać noce koło 4-5 miesiąca. Skok rozwojowy, regres snu, zęby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

Kochaniutka róbcie tego dzidziusia. Dzieciątko to jest najlepsze co może mieć kobieta. Ja też tak urodziłam. Dzisiaj nie mam szkoły, pracy, mieszkam za kotarką u teściowej z 3 dzieci i menżem ale mamy 500 plus, mama od nas na rachunki ani jedzenie ie woła, bo przecież to jej dzieci i wnuki więc jak? Uśmiechy bombelków wynagradzają jej wszystko, zwłaszcza, że już są odchowane, a ja mam luzik.

Za to zazdrosna szwagierka ma duży dom, zarabiają z mężem dużo ale co z tego? tak się dorabiali że ich czas na dzieci minął i urodziło im się kiedy mieli po 30 lat!  dramat! wszyscy będą myśleć za kilka lat, że dziadkowie na wywiadówkę przyszli! A w ogóle już teraz nie mają siły na zabawy z 4 latkiem, bo to już nie ten wiek i nie ta energia, wiadomo - w tym wieku to się czeka na wnuki i zamawia trumnę. W dodatku okaleczają dzieciątko jedynactwem. Oni tego wprost nie mówią ale widzę jak mi zazdroszczą, jak paczą na mnie i wypowiadają złorzeczenia w moją stronę, bo my mamy miłość i szczęście, a oni nie! taka prawda! W dodatku jak powiedziałam szwagierce że jestem w kolejnej 4 jusz cionży to chciała się powiesić, przyjechało pogotowie i zabrali ją do wariatkowa. 

To brzmi jak jakieś prowo. Bo chyba ludzie nie są aż tak głupi. A jak nie to Ty chyba nawet podstawówki nie ukończyłas 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Idio-tyczny pomysł by mieć dziecko z facetem, który nie ma wobec Ciebie żadnych zobowiązań. Moja koleżanka zaszła w wieku 19 lat, ale była rok po ślubie i od roku już pracowała, w Twoim przypadku to bardzo głupia i nieodpowiedzialna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brutto

Autorko przede wszystkim pierwsze co to weź ślub, jeżeli twój chłopak kupi mieszkanie to będzie ono tylko i wyłącznie jego własnością,a jak cię zostawi to zostaniesz z niczym.Jeśli weźmiecie ślub a później on kupi mieszkanie to będzie jako współwłasność małżeńska. Nie daj się zrobić w ciula, pierw ślub a potem dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Idio-tyczny pomysł by mieć dziecko z facetem, który nie ma wobec Ciebie żadnych zobowiązań. Moja koleżanka zaszła w wieku 19 lat, ale była rok po ślubie i od roku już pracowała, w Twoim przypadku to bardzo głupia i nieodpowiedzialna decyzja.

Mnie też to zastanawia jak można chcieć dziecko z facetem który nie kwapi się do ślubu?On rzuca od niechcenia że może kiedyś się zaręczą.To wygląda tak jakby nie chciał z nią wiązać przyszłości, a dziecko pewnie chce bo ona go namawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
13 godzin temu, Gość Sara napisał:

Ja uważam że to dobry czas żeby mieć dziecko, niekte ci tu piszą Co ty masz ?czego się dorobiłaś? Pamiętaj ,że wszystko przed tobą.Dziecko w wieku 3 lat pójdzie do przedszkola a ty wtedy możesz spokojnie iść do pracy mając podchowane dziecko.Później możesz się zdecydować na drugie. Będziecie młodymi rodzicami Gdybym mogła cofnąć czas to tak właśnie chciałabym ,a pierwsze dziecko urodziłam w wieku 30 lat i żałuję że nie wcześniej.Koleżanka z klasy urodziła w wieku 19 lat i teraz jej córka ma już dziecko dwuletnie bo również urodziła mając 19 lat. Tak więc moja 40 letnia koleżanka ma 21 letnią córkę i 2 letnią wnusię🤗

Jasne! Jak się urodzi dziecko to będzie mogła góry przenosić, studiować i robić karierę i jeszcze machnąć drugie dziecko... bo bez dzieci studia i praca są niemożliwe oczywiście. No i najważniejsze "będziecie młodymi rodzicami" hahaha 😄

Już widzę jak żałujesz, że urodzilaś dziecko po 30stce. Nie czaruj rzeczywistości, bo wpadłaś w wieku nastu lat, a teraz masz ból tyłka więc piszesz bzdury. Nie znam nikogo kto żałował dzieci po studiach, mając już pracę i jakąś stabilizację. Nie ośmieszaj się Karyno.

Aha i jeszcze jedno. Dzieci rodzą się różne. Niektóre są absorbujące, płaczliwe, kolkowe, inne chorowite i jest latanie po lekarzach i szpitalach i nie ma czasu na studia czy pracę wtedy. Jeszcze inne rodzą się chore przewlekle albo niepełnosprawne i wtedy ta stabilizacja jest niezbędna no ale co tam najważniejsze to mieć "dzidziusia" zaraz po maturze i mieć w wieku 38 lat "wnusię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko wyprowadziłaś się od rodziców ?

Mieszkasz z chłopakiem ?

Pracujesz ? Utrzymujesz się sama ?

Czy wiesz o tym, że planowanie w wieku 20 lat to nie jest planowanie tylko eksperymentowanie ?

Jaką wiedzę o życiu może mieć dwudziestolatka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

Mnie też to zastanawia jak można chcieć dziecko z facetem który nie kwapi się do ślubu?On rzuca od niechcenia że może kiedyś się zaręczą.To wygląda tak jakby nie chciał z nią wiązać przyszłości, a dziecko pewnie chce bo ona go namawia.

Co wy z tym ślubem? Przecież to niczego nie gwarantuje. My wzięliśmy ślub przed samym porodem ale to nie była żadnawielka deklaracja, bo kochamy się tak samo, tylko ułatwienie urzędowe, to było 13 lat temu i nie było takich możliwości administracyjnych jak dzisiaj więc ślub dużo nam ułatwial. Za to znam pary, które po wielkich weselach skakały sobie do gardeł. 

Tu problemem jest, że ona nie ma ani pracy, ani zawodu, ani mieszkania, ten chłopak też raczej warunków materialnych nie ma, a dziecko to studnia bez dna i jeszcze potrzebuje przestrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I tak Autorka zrobi co chce bo przecież jest wielce dorosła i dojrzała. Nie da sobie powiedzieć, że w tych czasach ciąża w wieku 20 lat to nie jest to samo jak jeszcze 30 lat temu albo i więcej nawet. Przecież widać jej poziom. "Dzidziusia" jej się chce bo jest z chłopakiem cztery lata i to już czas. Zaczęła się z nim spotykać jak miała 16 lat i już wie wszystko na temat życia, rodziny itd. Jak chce być utrzymanką chłopaka (bo przecież po co brać ślub przecież on ją kocha- tak jej powiedział), nie mieć nic swojego nawet wykształcenia żeby potem nie siedzieć na miotle to nie ważne. Już teraz mieć "Dzidziusia" bo to takie piękne! Przecież te stópki, obśliniony buziaczek, cycek w buzi to takie urocze, że nie może się doczekać. Oj będzie głaskanie po brzuszku i zdjęcia na Facebooku, a potem skąd wziąć na mleko, czemu wyłączył prąd, czemu on tyle choruje, nie mogę wyjść z domu itd. Do dzieła! robienie dzidziusia jest fajne i przyjemne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

I tak Autorka zrobi co chce bo przecież jest wielce dorosła i dojrzała. Nie da sobie powiedzieć, że w tych czasach ciąża w wieku 20 lat to nie jest to samo jak jeszcze 30 lat temu albo i więcej nawet. Przecież widać jej poziom. "Dzidziusia" jej się chce bo jest z chłopakiem cztery lata i to już czas. Zaczęła się z nim spotykać jak miała 16 lat i już wie wszystko na temat życia, rodziny itd. Jak chce być utrzymanką chłopaka (bo przecież po co brać ślub przecież on ją kocha- tak jej powiedział), nie mieć nic swojego nawet wykształcenia żeby potem nie siedzieć na miotle to nie ważne. Już teraz mieć "Dzidziusia" bo to takie piękne! Przecież te stópki, obśliniony buziaczek, cycek w buzi to takie urocze, że nie może się doczekać. Oj będzie głaskanie po brzuszku i zdjęcia na Facebooku, a potem skąd wziąć na mleko, czemu wyłączył prąd, czemu on tyle choruje, nie mogę wyjść z domu itd. Do dzieła! robienie dzidziusia jest fajne i przyjemne!

👍😃 Dobrze napisane 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie masz pracy, w przypadku gdyby cię chłopak zostawił nie utrzymasz się sama. Nie masz perspektywy na macierzyński. 

Nie masz mieszkania (bez pracy wynajmowanego też nie utrzymasz). 

Jak twój chłopak kupi miesznakie to i tak nie bedzi ono twoje nie dolozysz się do kredytu bo nie pracujesz. 

Piszesz dzidzia / dzidziuś. No uroczo. Moje dziecko w wieku przedszkolnym też takiego słownictwa używało jka byłam w ciąży. Ale dziecko to nie zabawka dzidzia, którą odlozysz na półkę i pójdziesz spać. Dziecko to odpowiedzialność, koszty i to twoje a nie dziadków. Pomoc tj kupienie paczki pampersów to kropla w morzu. 

Odpowiedź sobie na pytanie w najbardziej optymistycznej sytuacji tj twój chlopak kupuje mieszkanie, placicie kredyt z jego pensji, on ci daje na waciki, dzidziuś na rękach twoich gaworzy, dziadki się cieszą no bajka. 

I teraz tak. 

Jutro masz szczepienie 380 zł. 

Zab ci zepsuł dentysta 250.

Dziekco zmienia rozmiar ubranek 300 wzwyz zakładając że minimum cię interesuje typu lumpeks a nie wysoki standard bo jak tak to wielokrotnosc. (w zeszłym tyg wydałam 700 na same body plus spodenki i to ze zwykłych sieciowek, żaden luksus) 

Zima idzie kombinezon, buty zimowe, czapka rękawiczki ooo minely 2 miesiące zima nadal a buciki za małe. 

Następne szczepienie 280 zł. 

 O, dziecko zmienia kolejny rozmiar. 

Wyrosło z fotelika 1000 zł potrzeba. 

Dasz radę? Z jednej pensji pryz kredycie. 500 plus na pieluchy plus sloiczki nawet nie starczy. 

 

Większe dziecko to duuuuzo większe wydatki

Urodziny swoje

Urodziny kolegów 

Wycieczki

Teatr, kono, basen

Zajęcia dodatkowe itp.

Co chwila dziury na kolanach i nowe spodnie

 

Pomijam już kwestie że może za rok zaręczyny. Mało poważny ten twój związek. 

Podusmowujac. Najpierw praca potem "dzidzia". To jest odpowiedzialność. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość gość napisał:

Co wy z tym ślubem? Przecież to niczego nie gwarantuje. My wzięliśmy ślub przed samym porodem ale to nie była żadnawielka deklaracja, bo kochamy się tak samo, tylko ułatwienie urzędowe, to było 13 lat temu i nie było takich możliwości administracyjnych jak dzisiaj więc ślub dużo nam ułatwial. Za to znam pary, które po wielkich weselach skakały sobie do gardeł. 

Tu problemem jest, że ona nie ma ani pracy, ani zawodu, ani mieszkania, ten chłopak też raczej warunków materialnych nie ma, a dziecko to studnia bez dna i jeszcze potrzebuje przestrzeni.

Taa. A później tyle samotnych matek.. Właśnie zrobienie "dzidziusia" nic nie gwarantuje dzisiaj, podejście jest takie, że nikt nie ma ochoty tracić życia, tylko dlatego, że jest wspólne dziecko i idzie swoją drogą. "Dzidziuś" mniej dzisiaj znaczy niż ślub mam czasem wrażenie. I jeszcze wielu facetów, a chłopców tym bardziej, uważa, że dzidzia, to nie jego problem. Ślub też niczego nie gwarantuje, ale jest to jednak poważna deklaracja i oficjalnie bierzesz sobie na łeb kogoś od kogo już się tak łatwo nie uwolnisz. Działa w obie strony, dziewczyna też niekoniecznie poznała miłość życia I jest zakochana do szaleństwa, tylko chce desperacko dzidzi, więc chłopak reproduktor, nie ten to innego by znalazła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Najczęściej dzieci przestają przesypiać noce koło 4-5 miesiąca. Skok rozwojowy, regres snu, zęby. 

Heh, a było by tak pięknie 😅😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Taa. A później tyle samotnych matek.. Właśnie zrobienie "dzidziusia" nic nie gwarantuje dzisiaj, podejście jest takie, że nikt nie ma ochoty tracić życia, tylko dlatego, że jest wspólne dziecko i idzie swoją drogą. "Dzidziuś" mniej dzisiaj znaczy niż ślub mam czasem wrażenie. I jeszcze wielu facetów, a chłopców tym bardziej, uważa, że dzidzia, to nie jego problem. Ślub też niczego nie gwarantuje, ale jest to jednak poważna deklaracja i oficjalnie bierzesz sobie na łeb kogoś od kogo już się tak łatwo nie uwolnisz. Działa w obie strony, dziewczyna też niekoniecznie poznała miłość życia I jest zakochana do szaleństwa, tylko chce desperacko dzidzi, więc chłopak reproduktor, nie ten to innego by znalazła 

A gdzie ja powiedziałam że "zrobienie dzidziusia" cokolwiek gwarantuje? Nie doczytałaś albo nie zrozumiałaś to daruj sobie wywody, a samotne matki to są też po rozwodach i to całkiem sporo. Ja znam ich więcej niż panien z dziećmi.

Owszem jest trudniej się rozejsc ale w życiu nie chciałabym żeby facet był ze mną tylko dlatego, że mu się nie chce do sądu iść, że ciężej mu się "uwolnić" sama też nie chciałabym być z mężem tylko dlatego. No ale widocznie tobie takie coś odpowiada. Nic do tego nie mam ale nie wmawiaj mi rzeczy których nie powiedziałam.

Powiedziałam za to, że ona nie ma nic na start, ani pracy, ani mieszkania, ani szkoly, ani pieniędzy, bo sama miłość to nie wszystko przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoo
9 minut temu, Gość gość napisał:

A gdzie ja powiedziałam że "zrobienie dzidziusia" cokolwiek gwarantuje? Nie doczytałaś albo nie zrozumiałaś to daruj sobie wywody, a samotne matki to są też po rozwodach i to całkiem sporo. Ja znam ich więcej niż panien z dziećmi.

Owszem jest trudniej się rozejsc ale w życiu nie chciałabym żeby facet był ze mną tylko dlatego, że mu się nie chce do sądu iść, że ciężej mu się "uwolnić" sama też nie chciałabym być z mężem tylko dlatego. No ale widocznie tobie takie coś odpowiada. Nic do tego nie mam ale nie wmawiaj mi rzeczy których nie powiedziałam.

Powiedziałam za to, że ona nie ma nic na start, ani pracy, ani mieszkania, ani szkoly, ani pieniędzy, bo sama miłość to nie wszystko przy dziecku.

Ślub ci gwarantuje np alimenty na była żonę, podział majątku i raczej kwestie prawne. 

Lepiej być porzucona żona z dzieckiem niż dziewczyna, bo wtedy masz jakiekolwiek prawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 godzin temu, Gość Sara napisał:

Tak więc moja 40 letnia koleżanka ma 21 letnią córkę i 2 letnią wnusię🤗

Serio to taki powod do radosci ? 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze to
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Luźne związki są dla kobiet niezależnych i majętnych..

Dokladnie 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość gość napisał:

A gdzie ja powiedziałam że "zrobienie dzidziusia" cokolwiek gwarantuje? Nie doczytałaś albo nie zrozumiałaś to daruj sobie wywody, a samotne matki to są też po rozwodach i to całkiem sporo. Ja znam ich więcej niż panien z dziećmi.

Owszem jest trudniej się rozejsc ale w życiu nie chciałabym żeby facet był ze mną tylko dlatego, że mu się nie chce do sądu iść, że ciężej mu się "uwolnić" sama też nie chciałabym być z mężem tylko dlatego. No ale widocznie tobie takie coś odpowiada. Nic do tego nie mam ale nie wmawiaj mi rzeczy których nie powiedziałam.

Powiedziałam za to, że ona nie ma nic na start, ani pracy, ani mieszkania, ani szkoly, ani pieniędzy, bo sama miłość to nie wszystko przy dziecku.

Ja w ogóle nie komentuję Twojej sytuacji, piszę o autorce tematu konkretnie, nie o Tobie, odnosząc się tylko do Twojego zdania, że ślub jest nieważny. Jest ważny dla niej i na radach 40 letnich kobiet, które miały zupełnie inną sytuację, to się może przejechać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
41 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Heh, a było by tak pięknie 😅😅

Wiem, miałam to samo, próbowałam znaleźć przyczynę i okazało się, że większość dzieci tak ma 😣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak kobieta się pakuje w zakładanie rodziny jak kobieta z 19tego wieku, czyli bez niczego, to powinna się zabezpieczyć jak kobieta z 19tego wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
30 minut temu, Gość Gosc napisał:

Serio to taki powod do radosci ? 😄 

Tak 🙂 a potem czytamy na kafe “babcia nie chce zajmowac sie wnukiem”. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 minut temu, Gość Kokoo napisał:

Ślub ci gwarantuje np alimenty na była żonę, podział majątku i raczej kwestie prawne. 

Lepiej być porzucona żona z dzieckiem niż dziewczyna, bo wtedy masz jakiekolwiek prawa. 

Rozdzielnosc majątkową i tak mamy. Nie wyobrażam sobie dzielenia majątku w razie czego, bo byłabym stratna, nie każda kobieta wisi na facecie i potem musi wyszarpywać dom na który nie zarobiła ani złotówki no ale jej się należy, bo ona bombelka urodziła i naciąga często ten swój udział w majątku do granic absurdu.

 Co do tych alimentów na żonę to bym się tak nie rozpędzała, bo w praktyce to ledwo można wydębić najniższe alimenty na dziecko i z tym nieraz jest problem. No i do alimentów na żonę muszą być solidne podstawy, a nie że się rozwodzisz i masz. To nie amerykański film. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×