Jak zachowalibyscie się na moim miejscu?

Rozstałam się 3 miesiące temu z facetem -to ja zerwałam bo nasz związek stawał się pusty tzn bez okazywania uczuć, czułam że się wypalił. Chciałam zobaczyć jak to będzie bez niego ale po czasie zaczęłam tęsknić bardzo i chciałam spróbować znowu. Odezwałam się do niego i wydawało mi się że chciał się spotkać, powiedział że chce żebym też do niego przyjechała a mieszkamy w innych miastach.wcziraj przyjechałam całą drogę był mało rozmowy. Powiedział że idzie do znajomych wieczorem i czy ja tez chce pójść ale kiepsko się czuje od kilku dni wiec powiedziałam że wolałabym zostać w domu, a on poszedł sam, zostałam u niego w mieszkaniu. Dzisiaj znowu chce iść na jakieś męskie wyjście i nawet nie prosił mnie żebym poszła z nim bo tam sami faceci... Na moja propozycje pójdzia jutro do kina uznał że to strata pieniędzy bo filmy są na internecie-mimo że powiedziałam że ja sama za siebie zapłacę jakby co. Jest sens u niego siedzieć i czekać aż mu przejdzie czy lepiej wracać do domu skoro wcale się mną nie zajmuje?

Siedź U niego i postaraj się zajść w ciążę - wtedy na pewno cię pokocha.

Spakuj się i wyjedź bez uprzedzenia. Kiedy wroci z meskiego wieczoru mocno się zdziwi, że Cię nie ma. Może zrozumie, że nie będziesz przy nim cały czas kiedy on się Tobą nie interesuje. A prawda jest taka, że mu nie zależy. Szkoda Twojego czasu 

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Rozstałam się 3 miesiące temu z facetem -to ja zerwałam bo nasz związek stawał się pusty tzn bez okazywania uczuć, czułam że się wypalił. Chciałam zobaczyć jak to będzie bez niego ale po czasie zaczęłam tęsknić bardzo i chciałam spróbować znowu. Odezwałam się do niego i wydawało mi się że chciał się spotkać, powiedział że chce żebym też do niego przyjechała a mieszkamy w innych miastach.wcziraj przyjechałam całą drogę był mało rozmowy. Powiedział że idzie do znajomych wieczorem i czy ja tez chce pójść ale kiepsko się czuje od kilku dni wiec powiedziałam że wolałabym zostać w domu, a on poszedł sam, zostałam u niego w mieszkaniu. Dzisiaj znowu chce iść na jakieś męskie wyjście i nawet nie prosił mnie żebym poszła z nim bo tam sami faceci... Na moja propozycje pójdzia jutro do kina uznał że to strata pieniędzy bo filmy są na internecie-mimo że powiedziałam że ja sama za siebie zapłacę jakby co. Jest sens u niego siedzieć i czekać aż mu przejdzie czy lepiej wracać do domu skoro wcale się mną nie zajmuje?

 Nie czujesz blusa że on cię bzyka tylko po to żeby sobie ulżyć?

6 minut temu, Gość Paula napisał:

Spakuj się i wyjedź bez uprzedzenia. Kiedy wroci z meskiego wieczoru mocno się zdziwi, że Cię nie ma. Może zrozumie, że nie będziesz przy nim cały czas kiedy on się Tobą nie interesuje. A prawda jest taka, że mu nie zależy. Szkoda Twojego czasu 

I czasu i pipki

Dziewczyno, tyle fajnych, wolnych facetów po świecie chodzi, a ty marnujesz cenny czas dla jakiegoś buraka, który ma cię gdzieś. Gdzie tu logika? 

Może ma do Ciebie jakiś uraz skoro to Ty z nim zerwałaś i jeszcze mu nie przeszło? Poczekaj na rozwój sytuacji a jeśli nic się nie zmieni powiedz ź musisz wracać i tyle. Nie musisz mu nawet tłumaczyć dlaczego niech się domyśli 

Albo jast obrażony albo mu nie zależy powinniście porozmawiać