Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anita

Czy ktoras z was poronila 2 razy a trzecia ciaza okazaa sie zdrowa i donoszoa?

Polecane posty

Gość Anita

Jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Raz poronilam blizniaki w 4 miesiacu,wywolywali porod..zle wspominam,rok pozniej poronilam chyba w 9 tyg, a rok pozniej zaszlam w ciaze i teraz mam 4 letniego synka z duza energia,wiecej dzieci nie planuje bo mam 40 lat,takze glowa do gory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Trzecia nie, udało mi się dopiero za 5 razem. 
znasz powód poronień?
Robiłaś jakieś badania?

Mnie nic nigdy w żadnych badaniach nie wyszło, robiliśmy nawet genetyczne, nic, do czego można byłoby się przyczepić. Ciąże problematyczne, od samego początku z plamieniami, bólami mimo że odpoczywałam jak najwiecej i od początku l4.  Ostatnia książkowa zero objawów. Pracowałam i chodziłam na siłownie codziennie zanim się zorientowałam. Później odpuściłam sport ale pracowałam do 7 miesiąca. Niewiem od czego to zależy i pewnie nigdy się nie dowiem. Widocznie ostatnie było silne i dało rady się utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Powodu nie znam,przy blizniakach ppszlam na scan bo mieszkam w londynie i okazalo sie ze serca nie bija, a drugi raz poronilam w domu ,dostalam duzy okres i straszny bol,poszlam do ginekologa zeby sprawdzic ale juz nic tam nie bylo bo wyszlo z okresem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia

W rodzinie mam bliską osobę, która za 3 razem urodziła. Jedna z ciąż straconych również była mnoga. 3 ciąża również była podtrzymywana, z tego co pamiętam mieli ją nawet jakoś tam zaszyć żeby nic się nie stało znowu ale nie wiem czy w końcu to zrobili, suma sumarum się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita

Nie znam dlaczego tak sie stalo. Stawiam na slaba jakos nasienia. Bo byly badania robione. Ostnie porobienie ponad rok temu. Pozniej starania ale nic nie wychodzili. Zrobilismy badania i wyszla slaba ruchliwosc plemnikow. Muelismy isc na wuzyte 5 grudnia co dalej ,ale zaskoczyla ciaza i strasznie sie boje powtorki 😞 

za 5 razem jestem pelna podziwu ,ze dalas rade 

22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Trzecia nie, udało mi się dopiero za 5 razem. 
znasz powód poronień?
Robiłaś jakieś badania?

Mnie nic nigdy w żadnych badaniach nie wyszło, robiliśmy nawet genetyczne, nic, do czego można byłoby się przyczepić. Ciąże problematyczne, od samego początku z plamieniami, bólami mimo że odpoczywałam jak najwiecej i od początku l4.  Ostatnia książkowa zero objawów. Pracowałam i chodziłam na siłownie codziennie zanim się zorientowałam. Później odpuściłam sport ale pracowałam do 7 miesiąca. Niewiem od czego to zależy i pewnie nigdy się nie dowiem. Widocznie ostatnie było silne i dało rady się utrzymać

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klp

Czasami nie można donosić jakieś płci. 2 razy poroniłam pierwsza i trzecia ciążę , 2 i 4 donosilam dwie dziewczynki , 3 ciąża to chłopiec przestało bić serduszko nie wiadomo z jakiej przyczyny, pierwsza poronienie samoistne. Mam koleżankę co poroniła z 4 razy nie wiem czy nie więcej , pierwsza ciążę donisilam urodziła dziewczynkę bez problemu pracowała chyba do 8mego miesiąca później kilka poronień i na koniec zdrowa dziewczynka. Różnie jest, warto próbować , tarczycę mozna zbadac i inne hormony, kwas foliowy też warto brać w formie metylowanej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie slyszalam tez o tym ,ze latwiej jest donosic dziewczynke, ale nie wiem ile w tym prawdy... 

Mialam robiony caly panel badan i u mnie wszystko jest dobrze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrr

Koleżanka dwa razy. Potem przerwa rok i następnie syn i córka (w odstepie 3-4 lat), zdrowe, donoszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja kuzynka 3 razy poroniła pare lat temu, niedawno zdrowa corke urodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita

Dzieki dziewczy za odpowiedzi 

Lekko podnioslam sie na duchu ,ze moze kiedys sie uda 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooou

Ja 2 razy, nie znaleziono powodów, z trzecim kazali lezec, wszystko ok, urodziłam zdrowe i piekne i zaraz potem urodziłam kolejne, nie oszczedzajac sie zupełnie.( chlopiec i dziewczynka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Bezsil napisał:

Wlasnie slyszalam tez o tym ,ze latwiej jest donosic dziewczynke, ale nie wiem ile w tym prawdy... 

Mialam robiony caly panel badan i u mnie wszystko jest dobrze 

Może. Moja 5 ciąża to tez właśnie dziewczynka, niewiem kim były poprzednie 😇bo traciłam max w 12 tyg kiedy jesczze nie znałam płci.. wiem tylko że 2 ciąże były bliźniacze i 2 pojedyncze. Myśląc logicznie To 6 zarodków, ciężko trafić 6chłopa raz za razem ale pewna nie jestem 🤷🏻‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Anita napisał:

Nie znam dlaczego tak sie stalo. Stawiam na slaba jakos nasienia. Bo byly badania robione. Ostnie porobienie ponad rok temu. Pozniej starania ale nic nie wychodzili. Zrobilismy badania i wyszla slaba ruchliwosc plemnikow. Muelismy isc na wuzyte 5 grudnia co dalej ,ale zaskoczyla ciaza i strasznie sie boje powtorki 😞 

za 5 razem jestem pelna podziwu ,ze dalas rade 

 

Ty tez nie powinnaś się poddawać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość any

Anita, bedzie dobrze👌

Musisz wierzyć. Ja pierwszego urodziłam syna, pozniej poronilam, a po kilku miesiacach zaszlam w ciaze z coreczka, ktora dzis ma 4 lata🤗

Z kolei mam znajomą, która ronila wiele razy, a dziś przygotowuje się do porodu. Ma już ponad 40 lat, jej mąż 50, a cieszą się jak dzieci😁 

Trzymam kciuki, nie poddawaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×