Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosciowa

Juz drugi raz nie podalam dziecku antybiotyku mimo zaleceń lekarza

Polecane posty

Gość Gosciowa

I znów okazało się slusznie, bo wyleczylam dziecko sama. Syn ma 5 lat i ostatni raz miał antybiotyk ponad 3 lata temu. W ciągu pierwszych swoich 2 latek antybiotykoterapie przechodził 4x, dwa razy zastrzykami i dwa razy doustnie. Pierwsza kuracja bardzo obniżyła jego odporność, potem chorował tak, ze brał go jeszcze 3razy. Od 3 lat nie brał antybiotyku (długą,mozolną pracą wyrobiłam w nim odpowiednią odporność) rok temu zachorowal, kaszlal mial niewielką gorączkę i lekarz zdecydowal zapisac mu antybiotyk. Uważałam, ze wtedy był zapisany na wyrost, nie podałam, mial inhalacje i jakis syrop na kaszel. Dodatkowo codzien czosnek, miód. Przeszło. Tydzien temu sytuacja się powtórzyła, ale byla bardziej groźna. Straszny suchy kaszel, goraczka 38st poszlam do lekarza, dostal antybiotyk, inahalacje, spray do nosa, syrop na kaszel. Nie podalam choc bylam tak blisko, aby go podać. Zrobiłam syrop z cebuli (bez cukru) na bazie miodu. Po 2 dniach, kaszel suchy zrobił sie produktywny, dziecko normalnie spalo w nocy, goraczka sie nie powtorzyla. Poszlam do lekarza na kontrolę, oczywiście nie mówiłam, ze nie dalam antybiotyku. Lekarz osluchal syna, pluca i oskrzela w porządku.

Pisze to nie po to by sie chwalić, ani tym bardziej namawiać do takiego postępowania i zlewac zalecenia lekarza. Choć jestem zdania, ze lekarze zbyt lekkomyślnie przypisują dzieciom antybiotyki, które bardzo potem szkodą odporności dzieci. Jeśli moje dziecko będzie na tyle chore, ze Będzie potrzebować antybiotyku z zalecenia lekarza weźmie go. Ale póki mogę chcę je przed tym jak najdłużej chronić. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Brawo. Popieram. Sama nauczyłam się doświadczeniem jak ty. Najpierw, lata temu, jak dzieci były malutkie, bałam się i podałam antybiotyk. Niepotrzebnie. Potem cała zimę, miesiąc w miesiąc dzieci mi chorował, bo tak antybiotyk osłabił ich odporność. Od razu, na wiosnę, zaczęłam budować odporność, deszcz, nie deszcz, spacer zabawy w kaluzach, w lecie kąpiele nad zalewem, czy ciepło, czy chłodniej siedzieli w wodzie ile chcieli, aż czasem sine usta mieli. Potem na jesien zaczęły się kataru, kaszel. Lekarz znowu przypisla antybiotyk. Nie podałam. Wyleczylam. Potem znów nie podałam. Teraz z 7 kat już spokój, nie chorują jakoś poważnie. Zdążył się katar, kaszel, ale posiedzieli w domu parę dni i przechodziło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiele razy tak robiłam, kiedy mialam małe dzieci. Starsza córka pierwszy raz w zyciu miała podany antybiotyk w wieku 9 lat. Oczywiście lekarze przepisywali antybiotyk, a ja leczyłam po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gosciowa napisał:

[...]  Straszny suchy kaszel, goraczka 38st poszlam do lekarza, dostal antybiotyk, inahalacje, spray do nosa, syrop na kaszel. Nie podalam choc bylam tak blisko, aby go podać. [...]  Jeśli moje dziecko będzie na tyle chore, ze Będzie potrzebować antybiotyku z zalecenia lekarza weźmie go. [...] 

Oby nie za późno, ponieważ poleganie na intuicji nie zawsze kończy się dobrze, względy indywidualne. Jakkolwiek ogólnie popieram, organizm jest naturalnie uwarunkowany do zwalczania chorób i dolegliwości, i warto go w tym wspierać, zamiast bezmyślnie od razu faszerować antybiotykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitka

A co stosujecie dziewczyny do tego leczenia? bo ja konsekwentnie też nie daje antybiotyków tylko: miód Manuka, witamina C w proszku z dzikiej róży mega hiper dawki, olej z marychy, czosnek bio, płukanie zatok i bańki jak jest koniecznosc. Oczywiście nie podaje wszystkiego na raz bo to zalezy co dziecku jest. Ale 3 razy miał przepisany antybiotyk i 3 razy sama leczyłam. Syn ma 5 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
10 minut temu, Nenesh napisał:

Oby nie za późno, ponieważ poleganie na intuicji nie zawsze kończy się dobrze, względy indywidualne. Jakkolwiek ogólnie popieram, organizm jest naturalnie uwarunkowany do zwalczania chorób i dolegliwości, i warto go w tym wspierać, zamiast bezmyślnie od razu faszerować antybiotykami.

Wiem, ze czasem intuicja moze zawieźć i antybiotyk jest koniecznością. Przy ostatniej chorobie syna bylam strasznie zdezorientowana i nie wiedzialam jak postąpić. Balam sie, ze mu zaszkodze podając lub nie podając antybiotyk. Jakbym usłyszała diagnoze zapalenie płuc czy oskrzeli, nie wahalabym sie. 

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, w moim otoczeniu raczej takie zachowania są krytykowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
10 minut temu, Gość anitka napisał:

A co stosujecie dziewczyny do tego leczenia? bo ja konsekwentnie też nie daje antybiotyków tylko: miód Manuka, witamina C w proszku z dzikiej róży mega hiper dawki, olej z marychy, czosnek bio, płukanie zatok i bańki jak jest koniecznosc. Oczywiście nie podaje wszystkiego na raz bo to zalezy co dziecku jest. Ale 3 razy miał przepisany antybiotyk i 3 razy sama leczyłam. Syn ma 5 lat. 

Ja daje olej lniany na czczo, wit d, czosek co 2dni. Tyle. Choruje raczej rzadko. W poprzednim roku szkolnym zdarzyły nam sie tylko 3 niegroźne infekcje. Podczas tej choroby wyprobowalam syrop z cebuli na bazie miodu i muszę powiedziec, ze to jest bomba☺ te z apteki to się nie umywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gosciowa napisał:

Ja daje olej lniany na czczo, wit d, czosek co 2dni. Tyle. Choruje raczej rzadko. W poprzednim roku szkolnym zdarzyły nam sie tylko 3 niegroźne infekcje. Podczas tej choroby wyprobowalam syrop z cebuli na bazie miodu i muszę powiedziec, ze to jest bomba☺ te z apteki to się nie umywają.

O tak, syrop z cebuli wymiata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Syrop z cebuli, olej z czarnuszki, vit.D, probiotyk. I jakoś do przodu 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mój syn ma 4,5 latka nigdy nie brał antybiotyku. Miał chyba 2 razy przypisany, ale nie dałam. Nie jestem przeciwnikiem antybiotyków. Ale ja robię zawsze crp i wiem czy antybiotyk potrzebny czy nie. Ja znam na tyle swoje dziecko, że wiem, kiedy coś się zaczyna. U mojego dziecka zaczyna się od kichania. I już wtedy zaczynam ostro działać i do tej pory w ogóle nie opuszcza przedszkola. Jest mnóstwo środków, którymi można leczyć czy pomagać w chorobie. U mnie jest taka zasada, że jak dziecko jest chore, ale dobrze funkcjonuję siedzimy dużo na dworze. To bardzo pomaga. A tak zależy jakie są dokładnie objawy. Bo środków jest multum. Zioła to mega skarbnica dosłownie na wszystko np. macierzanka i babka lancetowata. Zioła można podawać na wszystko na temperaturę, katar, kaszel itd. Za dużo żeby o tym pisać. Dalej: witamina D, witamina C. Olejki eteryczne. Leki homeopatyczne. Żyworódka. Aloes. I te 2 rośliny są świetne i na katar i na poprawę odporności. Co do witaminy C to dawaj rozpuszczoną - woda, miód, owoce róży, lepiej się wchłania. Odpowiednia dieta. Syrop z cebuli jest ok. Ja daję mocniejszy: cebula, chrzan, papryka chili, kurkuma, czosnek, imbir. A tak oddzielnie imbir do herbaty jest świetny. Miód. Pyłek pszczeli. Propolis. Tymianek i podbiał. Sok z czarnego bzu. Olej z czarnuszki. Okłady z oleju rycynowego. I jeszcze mnóstwo innych metod tylko zależy na co i jakie są dokładnie objawy. Teraz jest super dostęp do wszystkiego. Ostatnio potrzebowałam czegoś na opryszczkę u dziecka. Dokładnie miód z propolisem i pyłkiem i już myślałam, że będę musiała sama to mieszać a okazało się, że i to można kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Sok z czarnego bzu jest bardzo dobry na kaszel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość gość napisał:

Ostatnio potrzebowałam czegoś na opryszczkę u dziecka. 

To widocznie nad odpornością jeszcze trzeba popracować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja corce dalam antybiotyk dwa razy (jest juz dorosla).  Raz jak miala zapalenie oskrzeli jako dziecko i drugi raz kilka lat pozniej jak miala grype.  Jak zle sie czula, kaszlala i miala stan podgoraczkowy to po prostu zostawala w domu i ja leczylam.  Ja jestem fanka miodu, czosnku i imbiru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamam

ja nie podałam ostatnio 5.5mies córce. Starsza przyniosła do domu infekcję wirusową i wszystkich nas złapało. Mała kichała i kaszlała przeokrutnie. Pobiegliśmy do lekarza. Ten osłuchał i stwierdził szmery i kazał dać antybiotyk. Wiem na 100% że on się tak asekurował, ze to na wszelki wypadek, bo przy tak małym organiźmie szybko może być zapalenie płuc. Ale mała czuła się ok i nawet nie miała gorączki. Wróciliśmy od lekarza, mała dosłownie po 1 dniu kaszlu prawie przestała. Z wielkim wahaniem stwierdziłam, że jej dam, ale na szczęście go zwymiotowała. 2h później już nie miała ani kataru, ani kaszlu. Sporadycznie odkaszlnęła czasem na drugi dzień. Minęło 5 dni, córka zdrowa. Jestem zadowolona, że tak się to potoczyło, że nie osłabiłam jej organizmu antybiotykiem. Na drugi raz, nie pobiegnę tak szybko do lekarza jeśli nie wystąpi gorączka, a córka będzie się czuła dobrze mimo infekcji. Nie każda wirusówka musi być  za chwilę zapaleniem oskrzeli i płuc. Trochę tylko spanikowałam, bo to małe dziecko. Starsza mi nie chorowała, do póki nie skończyła 1.5r i nie poszła do żłobka to nawet kataru nie miała. Dzisiaj ma 6 lat i końskie zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

I bardzo pięknie ;)

Jeśli chodzi o intuicję, moim zdaniem nie zawodzi. Zawodzić może nasze rozpoznanie. Czy to jest faktycznie głos Serca, czy podjęciu decyzji towarzyszy uczucie spokoju i zaufanie, czy to raczej nasze "chciejstwo" i np. opór przed lekarzem "Bo wszyscy są źli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też tak robię, moja córka miała w swoim życiu antybiotyk przepisany trzy razy, dałam tylko raz, kiedy w mojej ocenie był on faktyczne potrzebny (ZUM, furagina nie działała). Zauważyłam, że młodsze lekarki rzadziej dają antybiotyki i są bardziej skłonne zlecać badania, starsze natomiast nawet dobrze nie obejrzą dziecka, tylko od razu antybiotyk.

Autorko, przy okazji - 38 to nie jest wysoka gorączka, a już na pewno nie taka, która wskazywałaby na infekcje bakteryjną, pediatrzy (znów raczej Ci młodsi) mówią żeby w ogóle zbijać dopiero od 38.5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×