Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asha 25

Bratowa cwaniara

Polecane posty

Co zrobic z bratową cwaniarą, ktora owinęła sobie rodzicow i brata.Nic nie robi a tylko wymaga.Zawsze miałam dobry kontakt z rodzicami a teraz gdy  ona weszla do rodziny kontakt sie urwał bo ich buntuje przeciwko mnie. Tato  wydał cała odprawę emerytalna na ich wesele i dekorację mieszkania. Wozi ich jak szofer bo brata auto stoi w garażu i pachnie bo ma fioła na punkcie tego auta. Gdy rodzice potrzebuja pomocy ich nie ma. Ciezko az w to uwierzyć mi. Dlaczego rodzice pozwalają na to i gdy wydarzyła sie sytuacja ze rodzice potrzebowali pomocy pokazała prawdziwą twarz. Rodzice razem z bratowa i bratem i tak odwrocili to przeciwko mnie bo stanęłam w obronie rodzicow. Nie mogę w to uwierzyc bo rodzice ludzie swiatli nigdy by się jak dotąd nie zachowali a jednak faworyzują synową i brata. Bardzo mi przykro z tego powodu. Usunęłam sie zupełnie. Nie dzwonią do mnie ponad miesiąc. Ciężko w to uwierzyc. Co zrobic z taka sytuacja czy tez sie nie odzywac bo rozmawiać wielokrotnie probowałam bez skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ciężko sobie nawet wyobrazić taką sytuację, ale na ile potrafię to doradzam jednak rozmowę, po raz 101. Nie o bratowej, ale o Was. Powiedz, że tęsknisz za nimi, że chcesz to wszystko poukładać. Rodzice to ważne osoby, najważniejsze i ciężko Ci będzie żyć bez kontaktu z mimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Gość gość napisał:

Ciężko sobie nawet wyobrazić taką sytuację, ale na ile potrafię to doradzam jednak rozmowę, po raz 101. Nie o bratowej, ale o Was. Powiedz, że tęsknisz za nimi, że chcesz to wszystko poukładać. Rodzice to ważne osoby, najważniejsze i ciężko Ci będzie żyć bez kontaktu z mimi.

Dziękuję Ci za te słowa. Juz mi ich brakuje. Bardzo boli fakt, że ja chociaż staram sie jak moge nigdy ich nie wykorzystuje, skonczyłam studia, prace znalazłam sama i ze wszystkim poradzic musiałam sobie sama z czego jestem dumna ale dla rodzicow okazuje sie ze nie jestem tak ważna jak brat, ktory nigdy nie miał zapału do nauki. Rodzice dosłownie zaplacili za jego wykształcenie i pisali prace za niego. Załatwili prace, zaplacili kursy.Zrobili ogromne wesele.Dla mnie nie było ich stać by cokolwiek zrobic.Gdy zaczęłam pracowac pomagałam jak mogłam a nagle okazalo sie ze dla brata stac ich na wszystko.Toksyczne to. On wyzywa rodzicow od najgorszych, mamę szczegolnie. Ona za nim swiata nie widzi. Bratowa szybko załapała ze mama cokolwiek sie wydarzy i tak będzie ok i stanie po ich stronie i odnosi sie tak samo.Tragedia. Moze dla nich jestem tylko corką.Syn jest wazniejszy. Brat nie  ma krytycyzmu wobec siebie, jest dorosły a zachowuje sie jak rozwydrzony gnojek. Idą święta, zawsze byly rodzinne pomimo wszystko.Teraz czuje jakby w moim rodzinnym domu nie bylo juz miejsca dla mnie.Smutne to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×