Chufflada jesteś tu koffana?

Żyjesz jeszcze moja droga chufflado????

Jak tam Twój kręgosłup?

Hm...kręgosłup jeszcze się jakoś trzyma..czasem coś strzyknie w boku ,albo w karku,ale jak narazie ma się świetnie.

Co tam u Ciebie gość???

Jak zdrowie...???

Dobre wieści, bo ostatnio pisałaś, że masz z nim problem i chodzisz na zabiegi no i ja się trochę martwiłam. 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Dobre wieści, bo ostatnio pisałaś, że masz z nim problem i chodzisz na zabiegi no i ja się trochę martwiłam. 

Już jest lepiej,bo miałam rehabilitację ,a teraz znów chodzę na zabiegi akupunktury

Muszę być w formie ,bo w przyszłym roku wybieram się na wesele....także będą tańce polamance...hehehe

I tak myśl pozytywnie i nie szarżuj na sankach w zimie. Do wesela się zagoi i potańczysz do bladego świtu. Co planujesz na święta, masz już choinkę?

2 minuty temu, Gość gość napisał:

I tak myśl pozytywnie i nie szarżuj na sankach w zimie. Do wesela się zagoi i potańczysz do bladego świtu. Co planujesz na święta, masz już choinkę?

Hehehe...obiecuję nie będę szarzowac na sankach,lecz na d/u/p/i/e

A co do wesela to będę mieć okazję wybawic się za wszystkie czasy,gdyż wcześniej aż tak nie balowalam...mam dużą przerwę w tancach i warto by poćwiczyć przed tak piękną uroczystością jak wesele

Święta pewnie spędzę jak zwykle w gronie rodzinnym....a na choinkę przyjdzie jeszcze czas,bo trochę za wcześnie....póki co.

A Ty gościu co u Ciebie i jak w tym roku spędzisz Święta Bożego Narodzenia????

Jak nie na sankach to na plastykowym liściu albo na worku z sianem jak za komuny. Przynajmniej się pośmiejesz, zdjęć kilka zrobisz i mi pokażesz.

Kieckie już wybrałaś i jakie ekstra szpilki? Czy z twoim kręgosłupem takie buty być nie mogą? I czy masz kawalera do tańca? 

Na święta jestem w swoim domu i choinkę już mam taką nieprawdziwą i małą ale ładną. I wiszą na niej pieczone kółka pomarańczy i inne ozdoby własnoręcznie wykonane.

Nie pytaj co u mnie tylko mnie czytaj to się dowiesz słodka kawko.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Jak nie na sankach to na plastykowym liściu albo na worku z sianem jak za komuny. Przynajmniej się pośmiejesz, zdjęć kilka zrobisz i mi pokażesz.

Kieckie już wybrałaś i jakie ekstra szpilki? Czy z twoim kręgosłupem takie buty być nie mogą? I czy masz kawalera do tańca? 

Na święta jestem w swoim domu i choinkę już mam taką nieprawdziwą i małą ale ładną. I wiszą na niej pieczone kółka pomarańczy i inne ozdoby własnoręcznie wykonane.

Nie pytaj co u mnie tylko mnie czytaj to się dowiesz słodka kawko.

 

Hehe właśnie wyobrazilam sobie ten worek sianawybacz ,ale nie wiem jak to jest zjedzac z worka hehe z siankiemmoze kiedys mi pokazesz...ale z pewnoscia bedzie kupa zdjec i seria zdjec jak z automatu...hehe

Klatka po klatce...hehe

...enkie na wesele jeszcze nie mam,butów tez ,więc dopiero zacznę poszukiwania...nie śpieszę się bo to dopiero w przyszłym roku,więc mam czas na spokojnie coś znaleźć.

Na pewno buty na obcasie założę, a potem zmienię na sali na jakieś baleriny ,żeby się nie nadwyrezac za bardzo. bo przeciez musze tanczyc do bialego rana....hehe

Zdolna jestes jak ozdobki robisz sama...musi  pieknie pachniec ta Twoja choinka...moja tez jest nie za duza,a ozdobki co roku te same...hehe 

Lepiej sobie wyobrazić stóg siana albo stodołę pełną siana i niebo gwiaździste w podziurawionym starym drewnianym dachu. A obok chłopak jak z marzeń i świat jest twój, co nie? 

Masz rację kiecki nie kupuj, bo święta i się objesz sernikiem, ruskimi pierogami i kapustą wigilijną, śledziami, rybą po grecku i pewnie jeszcze uszkami z barszczem czerwonym. W związku z tym strój może być zbyt mały, dlatego najlepiej z tydzień przed weselem leć do sklepu i się obkup.

Tak zdolna, no coś ty. Zwykłe ozdoby raczej bez wyobraźni, takie kształty papierowe, które zrobiłam już dawno ale wyglądają na gałązkach cudnie, mam też łańcuch z bibuły i bombki małe z plasteliny. Na górze choinki jest gwiazda z folii spożywczej i takie tam cuda wianki. Ale tak masz rację, pomarańcze pachną najładniej i podobają mi się niezwykle.

Poza tym jestem zmęczona i idę spać. Trzymaj się ciepło i wyślij mi w końcu ten list w butelce przy zachodzie słońca. Albo ze wschodem, już nie pamiętam. Hej, dobrej dobrej nocy dla ciebie kawko z cukrem bez śmietanki.;)

5 minut temu, Gość gość napisał:

Lepiej sobie wyobrazić stóg siana albo stodołę pełną siana i niebo gwiaździste w podziurawionym starym drewnianym dachu. A obok chłopak jak z marzeń i świat jest twój, co nie? 

Masz rację kiecki nie kupuj, bo święta i się objesz sernikiem, ruskimi pierogami i kapustą wigilijną, śledziami, rybą po grecku i pewnie jeszcze uszkami z barszczem czerwonym. W związku z tym strój może być zbyt mały, dlatego najlepiej z tydzień przed weselem leć do sklepu i się obkup.

Tak zdolna, no coś ty. Zwykłe ozdoby raczej bez wyobraźni, takie kształty papierowe, które zrobiłam już dawno ale wyglądają na gałązkach cudnie, mam też łańcuch z bibuły i bombki małe z plasteliny. Na górze choinki jest gwiazda z folii spożywczej i takie tam cuda wianki. Ale tak masz rację, pomarańcze pachną najładniej i podobają mi się niezwykle.

Poza tym jestem zmęczona i idę spać. Trzymaj się ciepło i wyślij mi w końcu ten list w butelce przy zachodzie słońca. Albo ze wschodem, już nie pamiętam. Hej, dobrej dobrej nocy dla ciebie kawko z cukrem bez śmietanki.;)

Masz rację wyobraźnia czasem jest lepsza niż rzeczywistość,bo zawsze można coś dodać, coś ująć...szczególnie ten chłopak z marzeń mi się podoba....I to gwiaździsta niebo(ale ze mnie romantyczka ehhh) bo moja wyobraznia jest szybsza niz spadajaca gwiazda...hehe

Święta jak we święta zawsze jakiś 1 lub 2 kg się przytyje ,ale można szybko spalić...choć wolę się pilnować, bo potem Sylwester,by móc się w kiecka wcisnąć.

Myślę że zdolna jesteś jak sama robisz te wszystkie ozdobki ,ale chyba masz dużo czasu...no u mnie tego czasu brakuje na upiększanie choinki...chociaz zdarza mi się zrobić jakąś dekorację,ale nie zawsze.

Koffana też Ci życzę miłej nocy ,bo czas na mnie.

Ps.list z pewnością dojdzie...nie ważne skąd, ale dojdzie 

No koffana gdzie Ty się wloczysz ....Ty wloczykiju...hehehe