Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marialka

Seks w wieloletnim związku

Polecane posty

Gość Marialka

Hej, temat bardzo intymny i prywatny, ale myślę, że forum może być dobrym miejscem na tego typu rozmowy.
Czy po latach związku jest u was lepiej, czy raczej nuda i częstotliwość wraz z stażem spada w dół? Czy po latach można odczuwać silny pociąg do partnera//męża czy to się z wiekiem to się wypala lub ustępuje miejsca innym sprawom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

kiedyś dawno temu, mąż zabiegał o seks, teraz nie, jeżeli ja zainicjuje to jest ok, ale jest mechaniczny, takie mam wrażenie i ubolewam bardzo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

hahaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość changeee

Ludzie z wiekiem starzeją się, zmieniają się im hormony, dochodzą różne obciążenia dnia codziennego i układ się zmienia. Seks jest w związku przez całe życie bardzo płynny i nigdy nie będzie tak, że przez całe małżeństwo ludzie będą zgrani pod względem libido. Warto wprowadzac różnego rodzaju urozmaicenia tak aby utrzymac seks na takim samym wysokim poziomie. Ze swojej strony polecam sex elixir. Czyli Hiszpańską muchę. Nie miałam przeoknania ale mąż kupił i rzeczywiście poparaia ochotę na seks 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey you

Ludzi to wszystko interesuje hmm żadna nowość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Hey you napisał:

Ludzi to wszystko interesuje hmm żadna nowość 

Tak a szczególnie niektórych. Chcecie się przekonać? Ożeńcie się forumowi mężczyźni i zobaczycie na własnej skórze jak to jest:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marialka

Doszłam do tego etapu chyba,że ja już tego seksu nie chcę, dotyk mnie drażni i jest tak jak mówisz, czekam na koniec. Widziałam raz reklamę sex elixir ale nie wiem czy to nie placebo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Marialka napisał:

Doszłam do tego etapu chyba,że ja już tego seksu nie chcę, dotyk mnie drażni i jest tak jak mówisz, czekam na koniec. Widziałam raz reklamę sex elixir ale nie wiem czy to nie placebo.

A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie ma już ochoty na partnera, nie ma pożądania, nie ma tej iskry. A partner zdradza, zawsze po latach faceci chodzą na boki. Zawsze! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszek.
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie ma już ochoty na partnera, nie ma pożądania, nie ma tej iskry. A partner zdradza, zawsze po latach faceci chodzą na boki. Zawsze! 

 Bzdury. Co powiesz na to że po 15 latach bycia razem, ten łobuz potrafi mi w półmroku przy ludziach dyskretnie rękę w majtki wsadzić? Doprowadzi mnie do takiego stanu że idę za nim jak owieczka w ustronne miejsce, reszty się domyśl :d  Całe życie wszędzie razem i tylko razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość changee

Myslałam, że to placebo ale wypróbowałam i u mnie dziala. Tak poza tym jeśli on Ciebie nie pociaga na tyle że chcesz sie z nim rozstać to nie wiem czy jakikolwiek afrodyzjak Ci pomoże 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie ma już ochoty na partnera, nie ma pożądania, nie ma tej iskry. A partner zdradza, zawsze po latach faceci chodzą na boki. Zawsze! 

Współczuję,  od kiedy cię zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po 25 latach seksu nic się nie wypaliło, dalej mamy na siebie ochotę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sizminne

Ja mam teraz ciekawą perspektywę na ta sprawy, bo... jestem w wieloletnim związku i od niedawna mam kochanka. 

Na myśl o partnerze już nie drżą mi kolana, nie robię się mokra od jego pierwszego dotyku, nie marzę o nim, raczej nie wspominam upojnych chwil. Lubię seks, więc mam na niego ochotę, ale raczej myślę "mam ochotę na seks" niż "mam ochotę na niego". 

Na widok kochanka serce szybciej bije, czasami samo pisanie wystarczy żebym miała kisiel w majtkach, wciąż odtwarzam w głowie wspomnienia z nim związane, np. banalne miźnięcie stopą stopy pod stołem. Czasami patrzę na niego i myślę jak bardzo chciałabym teraz "być z nim", w sensie seksualnym. 

Ale, ale, ale... 

... fizycznie, seks z partnerem jest lepszy, czuję się z nim jak w dopasowanym ubraniu, raczej nie ma sytuacji żebym nie doszła. Z kochankiem wciąż nie jestem sobą. Może to za wcześnie, robiliśmy to z 10 razy może, doszłam może z 3. Do tego, on też nie jest sobą, dochodzi w kilka chwil, pewnie też ze stresu, bo wiem że na codzień nie ma takich problemów 😉

Dzięki nielegalnej relacji doceniam swoją stagnację, ale dreszczyk który daje mi ta pierwsza trochę pomaga😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlugi zwiazek

Od roku zero seksu.Spadlo nam libido.Razem 20lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  ciekawa
37 minut temu, Gość Sizminne napisał:

Ja mam teraz ciekawą perspektywę na ta sprawy, bo... jestem w wieloletnim związku i od niedawna mam kochanka. 

Na myśl o partnerze już nie drżą mi kolana, nie robię się mokra od jego pierwszego dotyku, nie marzę o nim, raczej nie wspominam upojnych chwil. Lubię seks, więc mam na niego ochotę, ale raczej myślę "mam ochotę na seks" niż "mam ochotę na niego". 

Na widok kochanka serce szybciej bije, czasami samo pisanie wystarczy żebym miała kisiel w majtkach, wciąż odtwarzam w głowie wspomnienia z nim związane, np. banalne miźnięcie stopą stopy pod stołem. Czasami patrzę na niego i myślę jak bardzo chciałabym teraz "być z nim", w sensie seksualnym. 

Ale, ale, ale... 

... fizycznie, seks z partnerem jest lepszy, czuję się z nim jak w dopasowanym ubraniu, raczej nie ma sytuacji żebym nie doszła. Z kochankiem wciąż nie jestem sobą. Może to za wcześnie, robiliśmy to z 10 razy może, doszłam może z 3. Do tego, on też nie jest sobą, dochodzi w kilka chwil, pewnie też ze stresu, bo wiem że na codzień nie ma takich problemów 😉

Dzięki nielegalnej relacji doceniam swoją stagnację, ale dreszczyk który daje mi ta pierwsza trochę pomaga😉

Ile lat jesteś w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VKE

Duzo sie zmienia w ludziach z czasem. Sa mezczyzni ktorzy zachowuja poped seksualny ale traca zainteresowanie partnerka i szukaja skokow w bok. Sa mezczyzni ktorym poped spada bo hormony juz nie te i po prostu seksu jest mniej (najgorsi z nich i tak szukaja skoku w bok, bo mysla, ze odzyja). Sa kobiety ktore sa tak zaleciale i zmeczone lub tak wstydza sie ciala i seksualnosci, lub tak im nie zalezy/brzydza sie mezem ze im to nie w glowie, a sa takie ktorym hormony nadaja ostatni zew wzmocnionego popedu seksualnego. I kilka innych typow. 

 

I to jak intymnosc w zwiazku sie rysuje zalezy od tego kto sie z kim dobral. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sizminne
49 minut temu, Gość gość ciekawa napisał:

Ile lat jesteś w związku.

13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 godzin temu, Gość Kwiatuszek. napisał:

 Bzdury. Co powiesz na to że po 15 latach bycia razem, ten łobuz potrafi mi w półmroku przy ludziach dyskretnie rękę w majtki wsadzić? Doprowadzi mnie do takiego stanu że idę za nim jak owieczka w ustronne miejsce, reszty się domyśl :d  Całe życie wszędzie razem i tylko razem.

Jeśli partnerzy szczerze się kochają to po 15 latach jest  jeszcze pożądanie i namiętność. Mając taki staż miałam 33 lata często musieliśmy odkładać seks na wieczór bo dzieci obok w pokoju się bawiły. To podkręcanie późnym popołudniem a wieczorem namiętny seks. Zmieniło się po 40 roku życia ze strony męża , nie pieści już tak jak kiedyś , gdzie ja bardzo się staram i nie omijam pieszczenia jego. Obecnie mamy 29 letni staż małżeński seks 4 razy w miesiącu czyli przysłowiowy seks w weekend. Czasami robię to sama w środku tygodnia bo mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  ciekawa
7 minut temu, Gość Sizminne napisał:

13

Tak krótko i już masz kochanka. Ten wpis powyżej to mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sizminne
1 minutę temu, Gość gość ciekawa napisał:

Tak krótko i już masz kochanka. Ten wpis powyżej to mój.

Krótko, nie krótko...To w ogóle nie jest proste. U mnie to trochę  błędne koło. Dość długo po urodzeniu dziecka miałam słabe libido. W sumie rozbudził mnie kochanek. Obudził we mnie kobiecość na nowo. Seks z partnerem jest ok, ja znam jego, on mnie, "wychowałam" go sobie, nauczyłam go, że nie ma tak, że on dojdzie a mnie zostawi bez orgazmu, ale nie ma fajerwerków. Partner akceptuje mnie całą, nie zwraca uwagi na na szczegóły takie jak ubranie, makijaż czy podobne.. A kochanek? Aż pojękuje na widok pończoch. Kiedyś oglądałam sexy bieliznę i z żalem myślałam, że to mnie nie dotyczy, bo partnerowi wszystko jedno... A teraz kupuje koronki i wiem jaki podziw wzbudzą. Ta otoczka w romansie daje mi większego powera niż sam seks. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  ciekawa
19 godzin temu, Gość Marialka napisał:

Doszłam do tego etapu chyba,że ja już tego seksu nie chcę, dotyk mnie drażni i jest tak jak mówisz, czekam na koniec. Widziałam raz reklamę sex elixir ale nie wiem czy to nie placebo.

A u mnie jest odwrotnie właśnie pragnę tego dotyku bardziej niż kiedyś i seksu.Chcesz powiedzieć ,że mąż cię pieści a ty tego nie chcesz, dobrze rozumiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To co tutaj piszecie to typowo babskie myslenie! KAŻDY Facet już po roku a czasem i dużo wcześniej, marzy o tym by mieć co dzień w lozku nowa cipke, nowe cycki. Nowe. Po prostu. Ale że nie ma takiej możliwości to dvpczy to co pod ręką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  ciekawa
13 minut temu, Gość Sizminne napisał:

Krótko, nie krótko...To w ogóle nie jest proste. U mnie to trochę  błędne koło. Dość długo po urodzeniu dziecka miałam słabe libido. W sumie rozbudził mnie kochanek. Obudził we mnie kobiecość na nowo. Seks z partnerem jest ok, ja znam jego, on mnie, "wychowałam" go sobie, nauczyłam go, że nie ma tak, że on dojdzie a mnie zostawi bez orgazmu, ale nie ma fajerwerków. Partner akceptuje mnie całą, nie zwraca uwagi na na szczegóły takie jak ubranie, makijaż czy podobne.. A kochanek? Aż pojękuje na widok pończoch. Kiedyś oglądałam sexy bieliznę i z żalem myślałam, że to mnie nie dotyczy, bo partnerowi wszystko jedno... A teraz kupuje koronki i wiem jaki podziw wzbudzą. Ta otoczka w romansie daje mi większego powera niż sam seks. 

Mój mąż uwielbia i widzę ,że bardzo go to podnieca i mnie też mimo wieku i ilości seksu jaką mamy, ale nie zawsze możemy sobie pozwolić na to bo w domu mamy jeszcze 17 -letnią córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sizminne
20 minut temu, Gość gość ciekawa napisał:

A u mnie jest odwrotnie właśnie pragnę tego dotyku bardziej niż kiedyś i seksu.Chcesz powiedzieć ,że mąż cię pieści a ty tego nie chcesz, dobrze rozumiem ?

Ale to chyba jest w głowie. Też miałam taki etap. Libido zerowe. Dotyk drażnił, irytowało mnie wszystko związane z seksem,nie chciało mi się moczyć majtek🤣 To była uciążliwa czynność tylko dla mnie🙄 Nie wiem jak partner to wytrzymał, ja teraz awanturuję się jak nie mamy seksu dłużej niż 3 dni🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  ciekawa
13 minut temu, Gość gość napisał:

To co tutaj piszecie to typowo babskie myslenie! KAŻDY Facet już po roku a czasem i dużo wcześniej, marzy o tym by mieć co dzień w lozku nowa cipke, nowe cycki. Nowe. Po prostu. Ale że nie ma takiej możliwości to dvpczy to co pod ręką. 

Przepraszam po roku to ja zaczęłam dopiero współżyć z przyszłym mężem bo miałam 17 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

To co tutaj piszecie to typowo babskie myslenie! KAŻDY Facet już po roku a czasem i dużo wcześniej, marzy o tym by mieć co dzień w lozku nowa cipke, nowe cycki. Nowe. Po prostu. Ale że nie ma takiej możliwości to dvpczy to co pod ręką. 

A ty jesteś kobietą, którą facet bzyka z braku laku, czy facetem, który bzyka kobietę na którą już nie ma ochoty   ale nie ma innej możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×