Wyjazdy integracyjne a reakcja męża

Witam. 

Otóż moj problem lezy w wyjazdach jakie mam organizowane w pracy. Sa to wyjazdy integracyjne na najwyzej weekend. Tworzymy bardzo mlody zespol. Moj maz nie zgadza sie na takie wyjazdy, czego kompletnie nie rozumiem. Jestesmy rok po slubie, planujemy dziecko, budujemy dom... Jednak jego zdanie na temat wyjazdow jest ostateczne. Nie pomagaja rozmowy,pytanie z mojej strony dlaczego skad taka niepewnosc nie ufnosc. Jestem zawiedziona. Czy jest ktos w podobne sytuacji? Co sadzicie o tym? Prosze o rady 

Mówisz mu, że jedziesz, pakujesz walizeczkę i wychodzisz. Nie wiem, o czym tu rozmawiać, jak Ci bliska osoba zabrania nawiązywania relacji międzyludzkich.

Piszę to jako szczęśliwa mężatka z 10 letnim stażem.

Widocznie tak Ci ufa i tak w Ciebie wierz y, że myśli że za progiem domu dasz się wszystkim przelecieć. Jeśli nie dajesz mu powodu do zazdrość i to znaczy że to on jest zakompleksiony  i ocenia Ciebie pi tym co sam myśli. Pewnie sam nie jest pewien czy by nie skorzystał przy takiej okazji, to sądzi wszystkich po sobie