Dylemat

Od jakiegoś czasu do mojego brata przychodzi sąsiad. Typek wygląda jakby pół życia przesiedział w pudle, a przesiedział tylko 1/3. To nie ważne. 

Zastanawiam się o co chodzi że on do mojego brata raz mówi synek raz mówi bracie, a raz mówi ojciec. O co w tym chodzi?? Jednak najczęściej mówi synek

Może jest chory psychicznie i nie wie z kim gada

Dobre! 

Wszystko na koszt panstwa...

Nie ważne co mówi, a po co przychodzi

Od syna i ojca się wymaga, ale trochę inaczej.

Synek musi coś zrobić. 

Ojciec może nie musi.

Brat jest na równi.