Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Po 40, prawie, latach życia, dochodzę do wniosku że kury domowe mają lepiej

Polecane posty

Gość Gość

I że źle wybrałam swoją drogę życiową. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kura domowa żyje ok 10 lat,  jak ma dobre warunki.  Tak więc od ok 30 lat byś już nie żyła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kura domowa żyje ok 10 lat,  jak ma dobre warunki.  Tak więc od ok 30 lat byś już nie żyła. 

😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za płotem zawsze zieleńsza trawa i lepiej tam, gdzie nas nie ma. Ostatecznie nie wiesz, czy jako ''kura domowa'' miałabyś się lepiej, możesz jedynie stwierdzić, że na aktualnej, wybranej drodze życiowej nie jest dobrze. Warto więc określić, z jakiego względu, i postarać się wprowadzić zmiany, bądź spróbować w ogóle przewrócić swoje życie do góry nogami. Ale na pewno nie trwać dłużej w czymś, co jest niezadowalające i niesatysfakcjonujące, szkoda czasu i nerwów na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadza się
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Kura domowa żyje ok 10 lat,  jak ma dobre warunki.  Tak więc od ok 30 lat byś już nie żyła. 

Dobra riposta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Nenesh napisał:

Za płotem zawsze zieleńsza trawa i lepiej tam, gdzie nas nie ma. Ostatecznie nie wiesz, czy jako ''kura domowa'' miałabyś się lepiej, możesz jedynie stwierdzić, że na aktualnej, wybranej drodze życiowej nie jest dobrze. Warto więc określić, z jakiego względu, i postarać się wprowadzić zmiany, bądź spróbować w ogóle przewrócić swoje życie do góry nogami. Ale na pewno nie trwać dłużej w czymś, co jest niezadowalające i niesatysfakcjonujące, szkoda czasu i nerwów na to.

No to może trochę inaczej. Prawdopodobieństwo że będziesz miała szczęśliwe i bezproblemowe życie jest takie samo w przypadku kobiet pracujących jak i niepracujacych. Już nie wierzę, że jak pracujesz to będzie Ci lepiej, a jak jesteś na "łasce" męża to automatycznie kiedyś spotka Cię coś złego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂

Nie udawaj że pada, jak na ciebie plują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie udawaj że pada, jak na ciebie plują. 

Chciałaś opluć ale niedosieglaś .😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

Ja też mogłem wybrać wojsko zamiast oszczędności 😕😞

I wtedy zostalbys kura domowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za kure domowa nie dostaje sie emerytury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
4 minuty temu, ZUZANNA napisał:

Za kure domowa nie dostaje sie emerytury.

On by mial po sluzbie jako kura;)

Ale i tak dorabiac trzeba do takiej niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, ZUZANNA napisał:

Za kure domowa nie dostaje sie emerytury.

O ile masz 4 dzieci to dostaniesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jestem kurka już 11 lat. Polecam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Audrey
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem kurka już 11 lat. Polecam. :)

Mnie nikt nie chce nawet na pracującą żonę, nie mam szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Ja miałem lepszy plan, 15 lat oszczędności i 1500 miesięcznie z lokat bankowych. Ale procenty spadły 😞

Osczednosci z lokat po 15 latach to jednak slaba opcja. Chyba , ze lokujesz w zloto. Ono nie podlega inflacji. W tym wypadku lepsze sa nieruchomosci - jesli juz robimy plan marzen inwestycyjnych. Ale i nieruchomosci nie sa do koca pewna lokata. Ja zostaje przy podrozy przez Tybet i zwiedzanie tamtejszych klasztorow. Pieniadze czasami traca wartosc. A wspomnienia z podrozy to cos czego Ci nikt nie odbierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To akurat rozumiem. Dla mnie wynajem to opcja przymusowa. Jak nie musisz to nie wynajmuj. Takie moje zdanie. Chociaz sa ludzie , ktorzy z tego zyja i potrafia tym zarzadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Audrey napisał:

Mnie nikt nie chce nawet na pracującą żonę, nie mam szans.

A Ty kogo chcesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepski
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

I że źle wybrałam swoją drogę życiową. :(

Bo wy durne jesteście aż wam padnie uroda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamman
2 godziny temu, Gość Audrey napisał:

Mnie nikt nie chce nawet na pracującą żonę, nie mam szans.

Nikt nie chce rozczeniowego paszczura, faceci zmądrzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×