Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Od rodzeństwa boli głowa

Polecane posty

Gość Gość

Mam jedynaka, nie zawsze jest różowo, też czasem mnie coś trafia na jęczenie, marudzenie ale generalnie dogadujemy się super i w domu mamy względny spokój. Za to wizyty u znajomych z dwójką dzieci zawsze kończą się u mnie bólem głowy, te dzieci wiecznie drą między sobą koty. Szczególnie te młodsze takie rozdarte, ciągle ryczą bo te starsze ma coś więcej czy coś zabrało czy w ogóle ma się nie bawić i zniknąć. Ze swojego dzieciństwa też pamiętam że z siostrą kłóciłysmy się tak, że szkoda gadać. Jak Wy to znosicie? Oszalałabym mając taki sajgon w domu dzień w dzień 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też krzyczałam całymi dniami bawiąc się i "tłukąc"  z rodzeństwem. To jest właśnie prawdziwe dzieciństwo, a nie siedzenie na tyłku po cichu ze zgredami 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnka
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Też krzyczałam całymi dniami bawiąc się i "tłukąc"  z rodzeństwem. To jest właśnie prawdziwe dzieciństwo, a nie siedzenie na tyłku po cichu ze zgredami 😁

Wolę żeby pokrzyczało z kolegami a w domu jednak mieć odrobine ciszy i spokoju 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam dwoje dzieci, które owszem kłócą się, ale nie ma wrzasków czy bicia między sobą. Swoje sprawy załatwiają między sobą na spokojnie. Ale zazwyczaj są zgodne, nie ma zazdrości, bo traktuję je równo. 

Ja z kolei z moim bratem nie kłóciłam się nigdy. Po prostu, od dziecka, nie rozmawialiśmy ze sobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Moje dzieci sie ze soba kloca, mlody ryczy i piszczy gdy siostra mu cos zabiera.

Bawia sie ze soba rowniez slicznie. Jedno biega za drugim. Jest glosno ale glosno rowniez bylo jak corka nie miala rodzenstwa, bo glosna z niej dziewczynka. 

Jest wesolo. Da sie to przezyc.😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gościnka napisał:

Wolę żeby pokrzyczało z kolegami a w domu jednak mieć odrobine ciszy i spokoju 😛

Wiadomo. Ale dzieci mają tyle energii życiowej, że szalenstwo z kolegami nie wystarczy zwykle. Dzieci nie są dla ludzi miłujących spokój 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No, prawda, jest głośno. Na zmianę krzyki, płacz i śmiech.  Leją się, kłócą,  za 2 sekundy śmieją i przytulaja.  Synowie 7lat i 3. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuna 83

Jeśli między rodzeństwem jest różnica 7- 10 lat to to starsze dziecko zwykle ma juz swoich kolegów koleżanki swoje sprawy i wybywa z domu cześciej. 

Moja znajoma ma dzieci 7l syna i 3l corke. Tylko 4 lata różnicy. Ta córka terroryzuje wszystkich. Drze sie ciagle bo cos chce. Ten syn wiecznie jej musi ustępować. Jak przyjdzie do niego kolega to ona tez z nimi chce siedzieć. W sklepie nie moze zrobic spokojnie zakupow bo ona cos wiecznie chce i drze ryja. Wredny bachor rozpuszczony i tyle. Ale moze nie wszystkie dzieci takie są... Oby....

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedno dziecko czy dwójka to taki sam chalas z tym,że cudze dzieci trudniej się znosi. Ja mam dwojke i bywa głośno, ale nie traktuje tego jak kary. Ten czas szybko mija i pozwalam dzieciom byc dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×