Kiedyś wcale nie było patriarchatu TO MIT

Tylko został narzucony siłą. Wraz z powstaniem takich śmiesznych idei jak chrześcijaństwo czy islam. 

Patriarchat to sztuczny twór, wprowadzony przez religie monoteistyczne, aby zaspokoić męskie ego żądne władzy i/lub seksu, kosztem wolności i swobody kobiety. W dodatku patriarchat jest sprzeczny z doborem naturalnym. W naturze tylko te najsilniejsze, najatrakcyjniejsze samce zdobywały samice. Przymus malżenstw miał zapewnic każdemu mezczyznie partnerke - temu slabszemu i mniej atrakcyjnemu tez. W społecznościach gdzie rządziły religie politeistyczne (czyli takich gdzie bogowie byli równi bogom) np. Słowianie, gdzie kobiety miały podobne prawa co mężczyźni, pracowały (oczywiście wykonywały lżejsze prace ) i mogły posiadać dowolną ilość kochanków, a za gw.ałt sprawcy grozilo pobicie lub smierć. Zdrada mężczyzny była tak samo karana jak zdrada kobiety - np. obcięciem ucha. Szkoda, że nie wiedzą o tym wszyscy ci, którzy pieprzą o tym, że "równouprawnienie to wymysł dzisiejszych czasów" A takich społeczności jak Słowianie było znacznie więcej zanim zaczęło się "nawracanie" mieczem przez chrześcijan...

A feminizm wcale nie jest "wymysłem"" tylko powrotem do korzeni, po prostu. 

No właśnie, czytałam kiedyś o zwyczajach słowian różne blogi/fora tematyczne i byłam wręcz w szoku, że panowało wtedy jednak spore "równouprawnienie". Chociażby te wszystkie pogańskie obchody/święta czy nawet orgie - wiem, że temat słowiańskich orgii jest dziś mocno naciągany, ale jednak kobiety były wtedy całkowicie swobodne seksualnie i mogły sypiać z kim chcą. Kobiety też same wybierały sobie mężów. Co udowadnia, że dla naszych przodków, równouprawnienie było czymś zwyczajnym, normalnym. Smutne, ze przez głupi kościół i chrześcijańskie mity, kobiety straciły tyle praw. Jak o tym myślę, to jeszcze bardziej nienawidzę tej chorej instytucji.  

Ooo jeden z nielicznych mądrych tematów tutaj. Ale pewnie i tak zginie w gąszczu reszty zde/bilałych wątków i prowokacji. Niestety. 

Z tematem oczywiście się zgodzę, mimo, że jestem facetem. Religię również uważam za największe zło na tym świecie. 

Zgadzam się, że religie to największe zło ludzkości.

Ale nie wiem, o co walczą feministki w Europie, skoro równouprawnienie już dawno zostało wywalczone.

Instytucja małżeństwa daje korzyści zarówno mężczyznom jak i kobietom. Nikt tu niczego nikomu nie narzucal. Po prostu z doświadczenia poprzednich pokoleń uznano iż taka forma jest najlepsza. 

Można zaprzeczać się o wiele rzeczy ale małżeństwo daje same plusy dziecku, to jest bezdyskusyjnie.

W wielu plemionach wódz miał obowiązek zaopiniowania się (czyli zrobienie sobie legalnej kpchanki) z każdej kobiety która do pewnego momentu nie znalazła mężczyzny. Oznacza to że posiadanie faceta jest też ważne dla kobiet, do tego stopnia że niemal  siła zmusza się wodza do opiekowania się stara panna. 

Nie wspomnę już że małżeństwo dawało zabezpieczenie finansowe dla kobiety. Nawet jak pracowały do lżej A co A tym idzie były mniej opłacane. 

Jakie plusy daje malzenstwo dziecku ? 

40 minut temu, Gość Gość napisał:

Instytucja małżeństwa daje korzyści zarówno mężczyznom jak i kobietom

Takie było założenie. Obecnie małżeństwo jest korzystne wyłącznie dla kobiet.

51 minut temu, Gość Gość napisał:

W wielu plemionach wódz miał obowiązek zaopiniowania się (czyli zrobienie sobie legalnej kpchanki) z każdej kobiety która do pewnego momentu nie znalazła mężczyzny.

Gdzie? W jakich źródłach jest o tym mowa? 

6 minut temu, Gość gość napisał:

Gdzie? W jakich źródłach jest o tym mowa? 

Nigdzie. Wyciągnięte z jego pustej bani, czyli z niczego.