Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Goscg

Rodziny ze szlachetnej paczki sa bezczelne

Polecane posty

Gość Era

No co Ty powiesz autorko, bezczelni to mało powiedziane. Im się należy!!! Dej i nie pytaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Pani nie radzi sobie ze zmywaniem po 2 osobach i alkoholiku. Kupmy jej zmywarke

To nic. Tacy biedni, a jedne PS4 mają. I ogólnie pani sobie nie radzi z prowadzeniem domu na 3 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To, że ktoś jest biedny oznacza, że ma święta ma prawo marzyć tylko o używanej 7 letniej pralce? o używanych ubraniach?To jest właśnie SZLACHETNA PACZKA.Pomagają ci co chcą i którzy mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimis

Pani Ewa (69 l.) mieszka wraz z synem Arkiem (42 l.) oraz córką Iwoną (36 l.) i wnuczką Igą (13 l.). Problemy w rodzinie rozpoczęły się po śmierci męża pani Ewy, ponieważ był on jedynym żywicielem rodziny. Od tego czasu ona sama chwytała się prac dorywczych, aby załatać dziury w domowym budżecie. Jednak jej wiek oraz stan zdrowia nie pozwala już na wykonywanie prac fizycznych. Obecnie mieszka razem z synem, który niestety dotknięty jest chorobą alkoholową oraz z córką i nastoletnią wnuczką. Córka pani Ewy, Iwona, jest w zaawansowanej ciąży i po porodzie planuje wyprowadzić się wraz z dziećmi do wynajmowanego mieszkania. Znaczna część dochodu rodziny jest własnością pani Iwony i jej córki. Oznacza to, że po jej przeprowadzce pani Ewa zostanie w domu sama z synem, który nie przejawia żadnych prób podjęcia pracy przez uzależnienie, utrzymując się jedynie z renty w wysokości 1180 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
6 minut temu, Gość Mimis napisał:

Pani Ewa (69 l.) mieszka wraz z synem Arkiem (42 l.) oraz córką Iwoną (36 l.) i wnuczką Igą (13 l.). Problemy w rodzinie rozpoczęły się po śmierci męża pani Ewy, ponieważ był on jedynym żywicielem rodziny. Od tego czasu ona sama chwytała się prac dorywczych, aby załatać dziury w domowym budżecie. Jednak jej wiek oraz stan zdrowia nie pozwala już na wykonywanie prac fizycznych. Obecnie mieszka razem z synem, który niestety dotknięty jest chorobą alkoholową oraz z córką i nastoletnią wnuczką. Córka pani Ewy, Iwona, jest w zaawansowanej ciąży i po porodzie planuje wyprowadzić się wraz z dziećmi do wynajmowanego mieszkania. Znaczna część dochodu rodziny jest własnością pani Iwony i jej córki. Oznacza to, że po jej przeprowadzce pani Ewa zostanie w domu sama z synem, który nie przejawia żadnych prób podjęcia pracy przez uzależnienie, utrzymując się jedynie z renty w wysokości 1180 zł.

Oo, właśnie się na to natknęłam i chciałam wkleić. Ś.p. mąż jedyny żywiciel rodziny. Kobieta całe życie poświęciła się dzieciom. Chyba nie było warto skoro syn to alkoholik, córka też do roboty się nie kwapi tylko zachodzi w ciążę niewiadomo z kim. 500+ nie starczy nawet na przybory szkolne dla wnuczki. Ile by się nie dało to i tak będzie za mało. "Syn niestety dotknięty chorobą alkoholową" 😀 biednemu zawsze wiatr w oczy. Jeszcze mu kosmetyki sponsorować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimis

Ciekawe  za co Iwona wynajmie mieszkanie i utrzyma siebie i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
5 minut temu, Gość Mimis napisał:

Ciekawe  za co Iwona wynajmie mieszkanie i utrzyma siebie i dzieci.

500+, kosiniakowe, alimenty z FA. Wiesz co, szlag mnie trafia, że niby 500 zł miało poprawić byt dzieciom, a niektórzy dalej żebrzą na przybory szkolne. Co oni robią z tymi pieniędzmi? I jeszcze niektórzy potrafią bezczelnie powiedzieć, że 500 to nic, 300 na wyprawkę to też można sobie wsadzić, bo to jest za mało! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

W wielu przypadkach ta paczka to powinien być duży karton prezerwatyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pani Aleksandra z Rodziną

Kod Rodziny: LDZ-3976-10452

Pani

Aleksandra

32 lat

Syn

Wojtek

11 lat

Partner

Roman

38 lat

Historia Rodziny

Pani Aleksandra (32 l) jest samotną matką wychowującą syna Wojtka (11 l). Nie może wyegzekwować alimentów. Pani Aleksandra bardzo kocha swojego syna. Jest on najważniejszą osobą w jej życiu i stara się zapewnić mu najlepsze warunki. Kobieta podejmuje prace dorywcze oraz utrzymuje się ze środków społecznych. Rodzice pani Aleksandry wspierają ją. Jednak lokalizacja wsi oddalonej od większych miejscowości uniemożliwia swobodę zatrudnienia. Pani Aleksandra mieszka z partnerem, który nadużywa alkoholu. Brak jest wsparcia ale za to jest przemoc partnera. Wszystko to powoduje, że kobieta jest zastraszona i niewierząca we własne możliwości. Czuje się wykluczona i zmarginalizowana. Kobieta che zacząć spokojne życie. Podjęła decyzję o wyprowadzeniu partnera ze swojego domu. Ale on jej to utrudnia. Przychody rodziny to kwota 2340 zł. Po odliczeniu kosztów mieszkania bieżące wydatki zostaje 452 zł na osobę.

 Piękno Rodziny

Pani Aleksandra to oddana i kochająca matka. To Wojtek jest najważniejszą osobą w jej życiu. Pomimo trudnych doświadczeń życiowych kobieta dba o syna wychowując go na wrażliwego i ciekawego świata człowieka. Syn bardzo docenia starania swojej mamy. Widać, że oboje bardzo się kochają. Lubią wspólne prace domowe, gotowanie i spacery. Pani Ola od dawna odmawia sobie wszystkiego aby zapewnić synowi niezbędne zaopatrzenie do szkoły, jedzenie i ubrania. Od dawna nie kupiła nic dla siebie. Pani Aleksandra chciałaby podjąć stałą pracę. Marzy o spokoju i bezpieczeństwie dla syna i siebie. Wojtek zaś marzy o tym aby mama po prostu się uśmiechała.

 

 

Niektorym to przydalaby sie pomoc ale niemwterialna a twarda reka. Kobieta mieszka z synem i partnerem (nie mezem i nawet nie ojcem dziecka) w jej domu. Pwrtner jest alkoholikiem. I niby ona go chce wywalic ale nie moze. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Dokładnie, nikt nikogo nie zmusza do pomagania. Osoby potrzrbujace są sprawdzone przez OPS i wolontariuszy. 

Ja robię teraz paczkę dla dzieci z domu dziecka. Mamy dwa listy dla chłopca i dziewczynki. Po podliczeniu na jedno wyjdzie prezent za prawie 200 zł, czy to źle że ktoś kto ma biednie całe czy pół życia marzy o droższej zabawce której nigdy od mamy czy rodziny by nie dostał? Może też powinno dostać najtańsza rzecz? Bo przecież jest biedne. 

Robiąc prezent kieruje się sercem, zrobie taki jaki sama chciałabym dostać ja albo moje dzieci i nie wnikam, nie analizuje nic innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znajoma od kilku lat zmaga się z problemami po obuocznym odwarstwieniu siatkowki. Na jedno oko juz nie widzi i sa z nim komplikacje. Problem jes takze z drugim. Ma min. silny swiatlowstret. Nie spamietalam co jeszcze. Ma dwoje dzieciaków 9 i 8 lat. Utrzymują się z jej renty 945 zl i pensji meza 2400. Jesli ja wozi do Lublina to mniej. Mieszkają w Łomży. Musi leczyć się prywatnie bo szpital nie podejmuje się leczenia. Z lewym okiem z tego co wiem sytuacja jest bez wyjścia. Zmaga się z bólem i z tego co wiem, to rozwiązanie problemu prowadziło by do zaniku gałki ocznej. Dopóki pracowała było w miarę. Mają kredyt zaciągnięty na leczenie. Ponadto resztki kredytu na mieszkanie. I nie jest to żądna patologia. Po przejściu na rentę zeby starczyło na życie dobijala to jedno oko redagowaniem prac i tekstów. Teraz, kiedy ja odwiedzilam sama się załamałam. Odkad nie może dorabiać brakuje im wszystkiego. Jeśli chodzi o dojazdy pomoglam jej założyć zrzutke, ale brakuje na kolejny wyjazd pawie 300 zł. Z tych zbieranych starczyło na 2. 27 musi byc w Lublinie. Jeśli ktoś chce poczytać jej historię, proszę.
zrzutka. pl/rgm2m7
Może ktoś moglby zorganizować zakupy żywieniowe. Ja sama nie dam rady. Pomagam ile mogę. To na prawdę dobra dziewczyna. Uderzylo mnie to co powiedziala ostatnio, ze najgorsze są wyrzuty sumienia, że przez jej oczy cierpia jej dzieci. Zawsze to one dla niej liczyły przede wszystkim. Chce zaprzestac leczenia bo nie ma pieniedzy. Nie wiem jak jej pomoc. Zawsze mowila, ze sa inni bardziej potrzebujacy. Wiele razy sama pomagala. Co radzicie?. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
53 minuty temu, Gość Goosc napisał:

Dokładnie, nikt nikogo nie zmusza do pomagania. Osoby potrzrbujace są sprawdzone przez OPS i wolontariuszy

Żaden Ops! Opieka tego nie organizuje! Fragment wywiadu z wolontariuszem.

"Czy trudno było wyszukiwać potrzebujące rodziny?
Artur Bielec: paczkę organizuję któryś raz z kolei, więc z roku na rok jest to coraz łatwiejsze, bo mamy zaprzyjaźnione instytucje, zaprzyjaźnione szkoły, które dają nam namiary na rodziny. Dzięki temu mamy, tak naprawdę, gotowe adresy ze zgodą na przetwarzanie danych osobowych. Wszystkie rodziny zgłaszane do projektu są podawane przez organizacje, typu szkoła, MOPS, GOPS, Urząd Gminy, Straż Miejska, Parafia, Caritas. No ale to też nie jest tak, że te wszystkie adresy same do nas „przyszły”. My do tych instytucji musieliśmy dzwonić, prosić, tłumaczyć dlaczego, itd. Po weryfikacji przez naszych wolontariuszy zapada dopiero decyzja, które rodziny włączmy do akcji. Zdarzyły się też przypadki, że mieliśmy telefony od anonimowych osób prywatnych, które również zgłaszały nam potrzebujące pomocy rodziny."

Jak widać Gopsy, Mopsy i inne Opsy nie mają z tym nic wspólnego. Wolontariusz idzie do Opsu i błaga o nazwisko i adres beneficjenta.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×