Czy jest sens próbować z facetem tylko dlatego że

jest dobry, szanuje mnie itd? chyba to częsty dylemat kobiet, tak mi się wydaje. Niektórzy mówią żeby przede wszystkim znalezc faceta który będzie dla nas dobry ale czy to wystarczy? Poznałam faceta, bardzo dobrego, zrobiłby chyba dla mnie wszystko doceniam to bardzo tylko że ten facet średnio mi się podoba z wyglądu i nie pociąga mnie  jego osobowość. Na początku był moim przyjacielem ale facet sie zakochał i chce czegoś więcej. Starałam sie dać mu szanse bo może coś z tego wyjdzie, może przyjdzie uczucie z mojej strony na razie nic takiego się nie pojawiło. Chyba to tak nie działa i albo sie do kogoś coś czuje albo nie. Nie chce też popełnić takiego błędu że kiedyś z czasem będe żałować że puściłam kantem takiego fajnego faceta. Chociaż jest wielu dobrych facetów na tym świecie, sama nie wiem co myślicie? Jestem osobą młodą może ktoś bardziej doświadczony mi powie swój punkt widzenia?

13 minut temu, Gość ksksl napisał:

jest dobry, szanuje mnie itd? chyba to częsty dylemat kobiet, tak mi się wydaje. Niektórzy mówią żeby przede wszystkim znalezc faceta który będzie dla nas dobry ale czy to wystarczy? Poznałam faceta, bardzo dobrego, zrobiłby chyba dla mnie wszystko doceniam to bardzo tylko że ten facet średnio mi się podoba z wyglądu i nie pociąga mnie  jego osobowość. Na początku był moim przyjacielem ale facet sie zakochał i chce czegoś więcej. Starałam sie dać mu szanse bo może coś z tego wyjdzie, może przyjdzie uczucie z mojej strony na razie nic takiego się nie pojawiło. Chyba to tak nie działa i albo sie do kogoś coś czuje albo nie. Nie chce też popełnić takiego błędu że kiedyś z czasem będe żałować że puściłam kantem takiego fajnego faceta. Chociaż jest wielu dobrych facetów na tym świecie, sama nie wiem co myślicie? Jestem osobą młodą może ktoś bardziej doświadczony mi powie swój punkt widzenia?

Tez mialam taki dylemat kilka razy , ostatni w tym roku wlasnie, ale ostatecznie we wrzesniu zerwalam kontakt.Byl dla mnie wazny jako przyjaciel ale nie rozumial tego,robil sobie nadzieje..serce mi pekalo,mysle o nim ale tak jest lepiej

Pomysl ze nie zakochalby sie w tobie gdyby nie twoje cialo-jak cos sie stanie,nie daj boze to na pewno odejdzie albo w rzadkich przypadkach zostanie z toba z litosci / strachu przed opinia innych, wiec czemu ty masz sie litowac? w zwiazku musi byc pozadanie, jakies uczucie, sympatia to za malo.Takie cos to mozna miec do przyjaciol a nie wlasnego faceta.Nie badz matka teresa, bo uczucie nie przyjdzie.Moze przyjdzie,ale przyjacielskie jak u mnie-zakochanie pojawia sie od razu.Poza tym faceci zwykle na poczatku udaja takich dobrych a potem wychodzi szydlo z worka jak wiedza ze zdobyli kobiete .Chyba ze ma kase to korzystaj i najwyzej go zostawisz za 2,3 lata czy jak znajdziesz tego wlasciwego a przy nim sie ustatkujesz

warto

autorka- ja mam w dodatku jeszcze taki głupi charakter że zawsze czuje sie właśnie jak matka Teresa, żeby inni faceci mieli do mnie tyle empatii co ja do nich gdy nie byli mną zainteresowani. Następna sprawa jest taka że wydaje mi się że już lepszego faceta nie poznam, w sensie który będzie dla mnie taki dobry. Może dlatego że trafiałam na dupków, zawsze tak było że gdy facet był we mnie zakochany to akurat nie w moim typie a gdy mi sie facet podobał to albo mnie nie chciał albo zle traktował. litość to chyba słaby powód żeby z kimś być albo desperacja że nikogo już sie takiego nie pozna.

mam dobrą radę nie myśl o facetach i nie interesuj się nimi z nimi są same problemy a i tak dla oświecenia wymyślono małżeństwo by ojciec mógł sprzedawać swoje córki najbogatszemu i żeby facet miał darmową służącą i nie musiał płacić za seks, od tego czasu nie wbrew pozorom to się nie zmieniło małżeństwo służy mężczyznom by mogli za darmo bzykać i mieć czysty dom

kobitki macie wyprany mózg ja zresztą też miałam że TRZEBA mieć faceta, otóż nie trzeba a życie samej jest znacznie spokojniejsze i szczęśliwsze

1 minutę temu, Gość faceci to ścierwa napisał:

kobitki macie wyprany mózg ja zresztą też miałam że TRZEBA mieć faceta, otóż nie trzeba a życie samej jest znacznie spokojniejsze i szczęśliwsze

O, widzę że swiruska znowu w natarciu. 

też mi się wydaje że zakochanie pojawia sie od razu, przecież albo się do kogoś czuje albo nie. Facet jest w naszym typie albo nie. Znam pare gdzie oboje z początku się przyjaznili, facet się zakochał a dziewczyna zdecydowała się spróbować z nim związku tylko że po czasie go jednak zostawiła bo powiedziała mi że on zawsze był dla niej tylko przyjacielem i że było to bez sensu czyli uczucie nagle magicznie się nie pojawiło. Ten facet zerwał z nią kontakt, on skwitowała że to zepsuło ich przyjazn i nie ma bezinteresownej przyjazni miedzy kobietą a mężczyzną. Druga para oboje byli przyjaciółmi ale facet wychodził sobie kobiete i są razem w związku bardzo wiele lat bez ślubu, ta dziewczyna powiedziała że nigdy na początku nie powiedziałaby że będą kiedyś razem. Zastanawiam się czy ona rzeczywiście kocha tego faceta.

niestety nie świruska, trzeba uświadomić kobietom że faceci je postrzegają jako ich własność jak przedmioty

dlaczego nie ma przyjaźni damsko-męskich hmmm ?

bo faceci nie lubią kobiet, nie chcą się z nimi przyjaźnić chcą mieć je do seksu i dzieci a i żeby sprzątały i były na ich zawołanie

3 minuty temu, Gość faceci to ścierwa napisał:

dlaczego nie ma przyjaźni damsko-męskich hmmm ?

bo faceci nie lubią kobiet, nie chcą się z nimi przyjaźnić chcą mieć je do seksu i dzieci a i żeby sprzątały i były na ich zawołanie

Nie wiem głupia, ja nam az 3 i to od lat  ale rozumiem ze tak zaburzona osoba jak ty z nikim nie stworzy zdrowej relacji, z kolezankami tez nie

tak tak posłuchajmy zatem innych kobiet czy mają przyjaciół mężczyzn czy raczej ich przyjaciółki to same kobiety ? mówię o przyjaciołach a nie znajomych z którym się człowiek widuje raz na miesiąc na piwko pogadać o doopie Maryny

Związki z rozsądku są bez sensu. Warte są tylko te, w których jest miłość.

2 minuty temu, Gość faceci to ścierwa napisał:

tak tak posłuchajmy zatem innych kobiet czy mają przyjaciół mężczyzn czy raczej ich przyjaciółki to same kobiety ? mówię o przyjaciołach a nie znajomych z którym się człowiek widuje raz na miesiąc na piwko pogadać o doopie Maryny

Są, gdzieś są taki ezanjomości, ale to wyższy poziom wtajemniczenia i rzadkośc niestety. Bo popęd kieruje życiem większości.

jeszcze jednej ważnej rzeczy nie napisałam, że ostatnio mu powiedziałam że go lubię ale nie mogę mu nic więcej obiecać bo nic na razie nie czuję i że chyba nic z tego nie będzie. Odzywał się do mnie codziennie, teraz milczy albo coś tam burknie, czyli obrażony. Można zapomnieć o facecie przyjacielu dawno to wiedziałam, nie wiem co mają w sobie kobiety które niby mają męskich przyjaciół. Każdy mój tzw przyjaciel z przeszłości zawsze chciał ode mnie czegoś więcej a jak nie dostał to wiał.

6 minut temu, Gość faceci to ścierwa napisał:

tak tak posłuchajmy zatem innych kobiet czy mają przyjaciół mężczyzn czy raczej ich przyjaciółki to same kobiety ? mówię o przyjaciołach a nie znajomych z którym się człowiek widuje raz na miesiąc na piwko pogadać o doopie Maryny

Wyraźnie napisałam o przyjaciołach glupia

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Związki z rozsądku są bez sensu. Warte są tylko te, w których jest miłość.

A podobno trwalsze są związki aranzowane niż te z miłości.

1 minutę temu, Gość autorka napisał:

jeszcze jednej ważnej rzeczy nie napisałam, że ostatnio mu powiedziałam że go lubię ale nie mogę mu nic więcej obiecać bo nic na razie nie czuję i że chyba nic z tego nie będzie. Odzywał się do mnie codziennie, teraz milczy albo coś tam burknie, czyli obrażony. Można zapomnieć o facecie przyjacielu dawno to wiedziałam, nie wiem co mają w sobie kobiety które niby mają męskich przyjaciół. Każdy mój tzw przyjaciel z przeszłości zawsze chciał ode mnie czegoś więcej a jak nie dostał to wiał.

to samo niestety, chociaż chciałam, to było udawane (nie z mojej strony)

2 minuty temu, Gość autorka napisał:

jeszcze jednej ważnej rzeczy nie napisałam, że ostatnio mu powiedziałam że go lubię ale nie mogę mu nic więcej obiecać bo nic na razie nie czuję i że chyba nic z tego nie będzie. Odzywał się do mnie codziennie, teraz milczy albo coś tam burknie, czyli obrażony. Można zapomnieć o facecie przyjacielu dawno to wiedziałam, nie wiem co mają w sobie kobiety które niby mają męskich przyjaciół. Każdy mój tzw przyjaciel z przeszłości zawsze chciał ode mnie czegoś więcej a jak nie dostał to wiał.

Mózg mają,potrafią rozmawiać, szybciej ustawiają relacje na kumpelska i pilnują granic

nawet moja koleżanka lesbijka która często rozmawiała z facetami mówiła że chcieli i tak żeby pokazała im cycki, jeszcze mi powiedziała że faceci chcą sie 'przyjaznic; ale tylko z ładnymi kobietami.

Mózg mają,potrafią rozmawiać, szybciej ustawiają relacje na kumpelska i pilnują granic

x

chyba że tak, w takim razie teraz już wiem że każdemu facetowi którym nie jestem zainteresowana powinnam z miejsca powiedzieć że może być tylko moim przyjacielem i na tym koniec.

2 minuty temu, Gość autorka napisał:

nawet moja koleżanka lesbijka która często rozmawiała z facetami mówiła że chcieli i tak żeby pokazała im cycki, jeszcze mi powiedziała że faceci chcą sie 'przyjaznic; ale tylko z ładnymi kobietami.

Widać zadajecie się z gowniarzami. W młodym wieku chłopaki budują hormonami, zaczną roochac to im przejdzie i znormalnieja

Może związki aranżowane są trwalsze bo nie ma tak miłości tylko handel wymienny, kobieta jest z facetem np. tylko dla kasy a facet ma wyprane i ugotowane pewnie też oboje roo/chają sie na boku.

4 minuty temu, Gość autorka napisał:

Może związki aranżowane są trwalsze bo nie ma tak miłości tylko handel wymienny, kobieta jest z facetem np. tylko dla kasy a facet ma wyprane i ugotowane pewnie też oboje roo/chają sie na boku.

Nie, bo podobno w większości i tak pojawia się miłość i przywiązanie. A związku z chemii, miłości, namiętności itp szybko się wypadają i jak to minie to się rozpadają.  Poza tym kto Ci kaze gotowac

też zależy co kto rozumie poprzez słowo ''przyjaciel''. Znajomych męskich też mam takich na część, pogadać raz na rok o dupie maryny ale mi chodzi o takich prawdziwych przyjaciół facetów z którymi można nawet często się widywać i się uzewnętrznić że tak powiem.

Liczy się tylko miłość a nie jakieś związki na siłę czy z braku laku.

widziałaś ten program ,,ślub od pierwszego wejrzenia?''- tam były śluby aranżowane i jakoś miłość u tych par nie przyszła z czasem, większość otwarcie mówiła że partner którego im dobrali nawet nie był w ich typie. Może miłość czasem przychodzi z czasem przy bliższym poznaniu jak ludzie są chociaż w swoim typie albo ludzie sie kochają ale na za sadzie kocham żonę jak matke.

3 minuty temu, Gość djdle napisał:

widziałaś ten program ,,ślub od pierwszego wejrzenia?''- tam były śluby aranżowane i jakoś miłość u tych par nie przyszła z czasem, większość otwarcie mówiła że partner którego im dobrali nawet nie był w ich typie. Może miłość czasem przychodzi z czasem przy bliższym poznaniu jak ludzie są chociaż w swoim typie albo ludzie sie kochają ale na za sadzie kocham żonę jak matke.

Nie bierz z programu rezyserowanego w którym każdy ma rozpisana rolę za prawdziwe życie. To papka dla prymitywow żeby mieli trochę rozrywki

jestem w stanie uwierzyć że miłość może przyjść z czasem ale dwoje osób muszą być przynajmniej w swoim typie i mieć wspólny język.

Ja też zakochiwałam się od pierwszego wejrzenia a potem facet tracił w moich oczach jak otworzył gębe albo ktoś był dla mnie atrakcyjny fizycznie i stopniowo widziałam w nim coś więcej, powoli ale nigdy mi sie nie zdarzyło że nic w faceci kompletnie nie widziałam i nagle z czasem magicznie się w nim zakochałam.

nie da się zakochać na zawołanie i nie wiemy dlaczego kogoś kochamy. Ja np. nie wiem dlaczego w jednych facetach od razu się zauroczałam a drudzy byli przyjazni mój typ a jednak tylko mi sie podobał, nic nie czułam. Do niektórych osób czujemy np. tylko pociąg seksualny. Dlaczego faceci mają kochanki? bo żone owszem kochają a do kochanki czują tylko pociąg fizyczny, jak wyroochają kochanke to wracają do żony, do domu.