Pytam na serio

Mam pytanie.

Jakbyś zareagował/a gdyby ktoś kogo kochasz,podoba ci się powiedziałby ci wprost że : nie zasługujesz na kogokolwiek.

Dalej byście latały za tą osobą?Zniechęciłoby to was? Obraziło? Dalej byście ciągnęły tą relację?

Pytam na serio.

Ja bym taką osobę skreśliła od razu bo to mocna obelga,bardzo by mnie zraniła. Na pewno uczucie by się wypaliło a w połowie to już na pewno.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Mam pytanie.

Jakbyś zareagował/a gdyby ktoś kogo kochasz,podoba ci się powiedziałby ci wprost że : nie zasługujesz na kogokolwiek.

Dalej byście latały za tą osobą?Zniechęciłoby to was? Obraziło? Dalej byście ciągnęły tą relację?

Pytam na serio.

Ja bym taką osobę skreśliła od razu bo to mocna obelga,bardzo by mnie zraniła. Na pewno uczucie by się wypaliło a w połowie to już na pewno.

 

Ta osoba ma jakieś zapędy obsesyjne, zdanie zawiera pogardę, pretensje i sugestie, to moje zdanie.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mam pytanie.

Jakbyś zareagował/a gdyby ktoś kogo kochasz,podoba ci się powiedziałby ci wprost że : nie zasługujesz na kogokolwiek.

Dalej byście latały za tą osobą?Zniechęciłoby to was? Obraziło? Dalej byście ciągnęły tą relację?

Pytam na serio.

Ja bym taką osobę skreśliła od razu bo to mocna obelga,bardzo by mnie zraniła. Na pewno uczucie by się wypaliło a w połowie to już na pewno.

 

Chcesz to komuś powiedzieć? Można delikatniej.

kompleksy leczy swoje, nie zdaje sobie sprawy jakie to przykre? ehh 

Może zasłużyła bo to zła kobieta jest?

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Mam pytanie.

Jakbyś zareagował/a gdyby ktoś kogo kochasz,podoba ci się powiedziałby ci wprost że : nie zasługujesz na kogokolwiek.

Dalej byście latały za tą osobą?Zniechęciłoby to was? Obraziło? Dalej byście ciągnęły tą relację?

Pytam na serio.

Ja bym taką osobę skreśliła od razu bo to mocna obelga,bardzo by mnie zraniła. Na pewno uczucie by się wypaliło a w połowie to już na pewno.

 

Jestem wartościową osobą i zasługuję na wiele dobrego. Za nikim nie latam. A gdyby ktoś mi tak powiedział, to uświadomiłabym mu wszystkie jego braki, aż popadłby w kompleksy i musiał chodzić do psychologa przez 2 lata żeby z nich wyjść. 

Jesli mowi do niewinnej osoby to skopac tylek, jak nie potrafisz poprosic kolegow