Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość Julia1992

Hej u mnie 7+5

Termin mam pomiedzy 10 a 15sierpnia, jeszcze nie mam konkretnej daty. Mam 27 lat I jest to moja pierwsza ciąża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1992

Hej u mnie 7+5

Termin mam pomiedzy 10 a 15sierpnia, jeszcze nie mam konkretnej daty. Mam 27 lat I jest to moja pierwsza ciąża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina 79

Hej, mam 40 lat. Mam dwóch synów 14 i 12 lat. Ostatni okres 9 listopad 2019. Termin porodu 16 sierpnia 2020. Z mężem szalejemy z radości, marzymy o córci ❤. Objawy, powiększone piersi pokaźnie, nadwrażliwość na zapachy, mdłości, za to cera nieskazitelna 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1992

Czesc Marcelina 🙂 
3 mam kciuki w takim razie za dziewczynke. 
Tez mam wrazenie ze moja cera troche sie poprawila. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Cześć, dziewczyny! Właśnie trafiłam na ten temat i chociaż na chwilę dołączę. W środę mam pierwszą wizytę u lekarza (długo czekałam) i dopiero wtedy się dowiem czy to faktycznie ciąża. Na razie na potwierdzenie mam dwie kreski. Za mną jedna udana ciąża i córa, i jedno poronienie.

Trochę się niepokoję tą wizytą u lekarza, a trochę nie mogę już doczekać. Chciałabym wreszcie się dowiedzieć czy to ciąża, czy coś się organizmowi pomyliło. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Cześć, dziewczyny! Właśnie trafiłam na ten temat i chociaż na chwilę dołączę. W środę mam pierwszą wizytę u lekarza (długo czekałam) i dopiero wtedy się dowiem czy to faktycznie ciąża. Na razie na potwierdzenie mam dwie kreski. Za mną jedna udana ciąża i córa, i jedno poronienie.

Trochę się niepokoję tą wizytą u lekarza, a trochę nie mogę już doczekać. Chciałabym wreszcie się dowiedzieć czy to ciąża, czy coś się organizmowi pomyliło. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmm
Dnia 8.12.2019 o 20:25, Gość Babyy napisał:

Hej, pierwsza ciąża termin 13 sierpnia, ostatnia miesiączka 7 listopada 😊 byliście już u lekarza 

Ja ten sam termin :) druga ciąża 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Cześć,

myślałam że dziś przywitam się ponownie i od razu pożegnam, a jednak lekarz zaskoczył mnie pozytywnymi wieściami. Jest zarodek, serce bije. 

Właśnie organizuję badania. Rzecz w tym że mam prawie 44 lata a za sobą leczenie (mniejsza o to z czego) obciążające organizm. Mówiono mi że po nim nie będę mogła zajść w ciążę, faktycznie raz poroniłam. A tu nagle wpadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Wiktoria, zaglądasz? I jak?

Wchodzę tu coś napisać ale i tak myślę tylko o tym co u ciebie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kometa

jakie metody stosowałyście by zajść w ciążę, czy tak szybko się udało, ja mam jedno dziecko a teraz staramy się o drugie, niestety już 4 cykl i nic, wszystko z nami ok bo zrobiliśmy badania, ale nie wychodzi, ja od 2 cykli kontroluje dni płodne testerem owulacyjnym ze śliny może wkrótce się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, co u Was?

Ja trochę poplamilam, ale wszystko ok z dzidzią... Cysta nadal jest... znaleźli też trzy mięśniaki, musimy obserwować...na razie dodają lub odejmują jeden dzień od daty porodu🙈😅

Scan datujacy pod koniec stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Jak przeczytałam o tej cyście, to spojrzałam na swoje zdjęcie. Też mam tam puste małe obszary jakby w kształcie łezki, mniejsze od zarodka. Lekarz nic mi o tym nie mówił. Może powinnam się zainteresować, ale raczej wybiorę udawanie że nic nie wiem. 😄

A moja mama miała mięśniaki, będąc w ciąży z moją siostrą. Wchłonęły się. Więc bywa i tak, że to znika samo. 

 

Jak ja się starałam? Mnie pytanie nie dotyczy. Nie starałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Wiecie co? Przeglądam sobie gadżety dla niemowląt na tych chińskich portalach wysyłkowych. Mają często bardzo oryginalne produkty i ceny bywają korzystne. Jakieś karuzelki nad łóżeczko, pozytywki, pieluchy tetrowe (jedna, maksimum dwie) to kupię chyba wysyłkowo.

Na wiosnę, jeśli wszystko będzie dobrze, zacznę kompletować wyprawkę. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.01.2020 o 22:56, Gość Ogda napisał:

Jak przeczytałam o tej cyście, to spojrzałam na swoje zdjęcie. Też mam tam puste małe obszary jakby w kształcie łezki, mniejsze od zarodka. Lekarz nic mi o tym nie mówił. Może powinnam się zainteresować, ale raczej wybiorę udawanie że nic nie wiem. 😄

A moja mama miała mięśniaki, będąc w ciąży z moją siostrą. Wchłonęły się. Więc bywa i tak, że to znika samo. 

 

Jak ja się starałam? Mnie pytanie nie dotyczy. Nie starałam się.

Uspokoiłas mnie troszkę z tymi mięśniakami😘 ja zaczęli tam przeszukiwać mnie cm po cm to nigdy nie widziałam tyle plam co teraz! 

Ja na razie dużo myślę o tym z kim zostawić starszaka w trakcie porodu- na obczyźnie to nie jest takie proste.

Co do wyprawki mam sporo rzeczy po synku...więc ew dokupimy tylko kilka rzeczy....😉

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiattek

Hej. ja tez mam termin okolo 13.08 😄 Widzialam ostatnio na wizycie dzidzie i serduszko. Mam skonczone 28 lat i syna przedszkolaka. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Cieszę się, że cię trochę uspokoiłam. Dodam jeszcze, że w przypadku który znam, czyli mojej mamy, była to właśnie większa liczba mięśniaków, w tym pojedyncze duże a cała ciąża przebiegała mimo to bezproblemowo i mama do końca ciąży była aktywna (nawet się forsowała, czego oczywiście nie polecam). Tylko dziecko urodziło się drobne, podobno z powodu mięśniaków, natomiast z kolei dzięki temu poród był bardzo łatwy. A potem ta moja siostra i tak przerosła mnie (ma prawie 170 cm a ja ledwie 160), mimo że w chwili urodzenia ona była lżejsza niż ja trochę lat wcześniej. I pamiętam jak dziś, że mama po porodzie miała mieć te mięśniaki usuwane, a badanie wykazało że zniknęły. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hej dziewczyny, ja mam termin na lipiec i wiem, ze tu przyszłe mamusie z sierpnia. Jednak mam pytanie, ginekolog wysyła mnie na l4, bo pracuje w dużym skupisku ludzi i duże ryzyko infekcji/ grypy. Czy wy wybieracie sie n l4, w okresie zimowym. W razie choroby je można brać leków .., jak sie na to zapatrujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Ja w pierwszej ciąży nie brałam L4 bo nie mogłam, pracowałam do końca. Ciąży to nie zaszkodziło, mimo że dojazd miałam dość hardcorowy. Nie zaszkodziła mi też później praca w dużym skupisku, przy klimatyzacji i rotacji kadr (wciąż nowe rezerwuary bakterii i wirusów ;D), gdy jednocześnie na skutek leczenia miałam niby zerową odporność (prawie zero białych krwinek). Uważam że lekarz przesadza. (Prędzej się złapie choróbsko separując się w domu, a wychodząc od czasu do czasu tylko do pobliskiego warzywniaka, niż normalnie funkcjonując między ludźmi - no, przynajmniej tak to u mnie działa).

Ale z drugiej strony uważam, że L4 nawet bez bezpośredniej przyczyny, powinno być naszym, kobiecym przywilejem. Wprawdzie ciąża nie jest chorobą, ale to stan szczególny i jesteśmy odpowiedzialne przecież nie tylko za siebie.

Jeśli więc możesz, to korzystaj z L4, czemu nie? Po porodzie długo nie odpoczniesz a i końcówka ciąży to już nie relaks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Ogda napisał:

Ja w pierwszej ciąży nie brałam L4 bo nie mogłam, pracowałam do końca. Ciąży to nie zaszkodziło, mimo że dojazd miałam dość hardcorowy. Nie zaszkodziła mi też później praca w dużym skupisku, przy klimatyzacji i rotacji kadr (wciąż nowe rezerwuary bakterii i wirusów ;D), gdy jednocześnie na skutek leczenia miałam niby zerową odporność (prawie zero białych krwinek). Uważam że lekarz przesadza. (Prędzej się złapie choróbsko separując się w domu, a wychodząc od czasu do czasu tylko do pobliskiego warzywniaka, niż normalnie funkcjonując między ludźmi - no, przynajmniej tak to u mnie działa).

Ale z drugiej strony uważam, że L4 nawet bez bezpośredniej przyczyny, powinno być naszym, kobiecym przywilejem. Wprawdzie ciąża nie jest chorobą, ale to stan szczególny i jesteśmy odpowiedzialne przecież nie tylko za siebie.

Jeśli więc możesz, to korzystaj z L4, czemu nie? Po porodzie długo nie odpoczniesz a i końcówka ciąży to już nie relaks.

Dziękuje za odpowiedz. Teraz jestem na l4 2 tyg, zobaczę jak bede sie czuła. U mnie jest tak, ze gdy wcześniej chodziłam do pracy to łapałam od innych katar, ból gardła. A teraz możesz iść na l4 ? W którym tygodniu dokładnie jestes? Ja jestem w 15, w zeszłym tyg odebrałam wynik nifty wyszedł prawidłowo i bedzie dziewczynka. w tym roku mam 34 lata i bedzie to moje pierwsze dziecko. Ty masz w planach robić specjalistyczne badania ze względu na Twój wiek? Ja teraz biorę czopki na grzybice, mam nadzieje, ze pomogą i nie zaszkodzą dzidziusiowi. Czekam tez na wynik innego badania genetycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Przy tej ciąży mam szczęście, akurat nie pracuję i zwolnienie mnie nie dotyczy. Badania genetyczne zrobię jakieś podstawowe, na NFZ, udało mi się z terminem. NIFTY nie robię, za drogo. (Aktualnie jestem w jedenastym t.c., większość badan, nie licząc pierwszego, jeszcze przede mną).

Ja też rodziłam pierwsze dziecko w zbliżonym do twojego wieku, 32 lat. I... dopiero teraz (43 lata) niejako dojrzałam do drugiej ciąży (i tak nieplanowanej, ale łatwo mi było uznać, że może być.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2020 o 23:56, Gość Ogda napisał:

Cieszę się, że cię trochę uspokoiłam. Dodam jeszcze, że w przypadku który znam, czyli mojej mamy, była to właśnie większa liczba mięśniaków, w tym pojedyncze duże a cała ciąża przebiegała mimo to bezproblemowo i mama do końca ciąży była aktywna (nawet się forsowała, czego oczywiście nie polecam). Tylko dziecko urodziło się drobne, podobno z powodu mięśniaków, natomiast z kolei dzięki temu poród był bardzo łatwy. A potem ta moja siostra i tak przerosła mnie (ma prawie 170 cm a ja ledwie 160), mimo że w chwili urodzenia ona była lżejsza niż ja trochę lat wcześniej. I pamiętam jak dziś, że mama po porodzie miała mieć te mięśniaki usuwane, a badanie wykazało że zniknęły. 

 

 

U mnie niestety nie było za różowo, zaczynam bać się o tą ciążę, o poród...o wszystko....😭

Ponad tydzień temu plamilam...szybkie USG dziecko miało się ok...po kilku dniach- Tydzień temu dokładnie- byłam na emergency bo zaczęłam mocno plamić....wiem że w UK przy plamieniach nie panikują ale nie zamierzałam czekać- było tego coraz więcej, pojawiały się skrzepy...dali kroplowke, zrobili badania...po kroplówce wypisali ( o 4:00 nad ranem!) ale wrócić musiałam na 10:00 na USG, dziecko ma sie ok...dzień spokoju i pojawiła się żywa krew...dosłownie czułam jak przy miesiączce, że coś "wycieka"...znów USG dziecko ma się dobrze, ale....okazało się że ciąża powinna być bliźniacza!!!!!!!😭 Jeden pęcherzyk zatrzymał się na ok 4tc i nie ma w nim echa...niestety nie wiem nic więcej, nie wiem czy dzieci mialy wspólny worek, czy oddzielny, a to kluczowe w tej sprawie...to które zyje ma sie dobrze, jest trochę duże, ale nadal w normach...mimo to boję sie komplikacji😢😞

Czytałam o tym trochę to chyba "syndrom znikającego bliźniaka", choć tutaj nazywają to zupełnie inaczej, dopiero gdy mi to wyjaśnili to zaczęłam wszystko rozumieć.

Na razie nie plamie, bardzo na siebie uważam, nie chodzę dużo...nie dźwigam, co przy dwulatku w domu jest bardzo trudne😢 mdłości po tym wszystkim bardzo zmalały...zgaga mi dokucza... Jestem pełna obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2020 o 08:15, Gość Gość napisał:

Dziękuje za odpowiedz. Teraz jestem na l4 2 tyg, zobaczę jak bede sie czuła. U mnie jest tak, ze gdy wcześniej chodziłam do pracy to łapałam od innych katar, ból gardła. A teraz możesz iść na l4 ? W którym tygodniu dokładnie jestes? Ja jestem w 15, w zeszłym tyg odebrałam wynik nifty wyszedł prawidłowo i bedzie dziewczynka. w tym roku mam 34 lata i bedzie to moje pierwsze dziecko. Ty masz w planach robić specjalistyczne badania ze względu na Twój wiek? Ja teraz biorę czopki na grzybice, mam nadzieje, ze pomogą i nie zaszkodzą dzidziusiowi. Czekam tez na wynik innego badania genetycznego.

Jak masz tak możliwość to zawsze lepiej iść, wiem, wiem, ciąża to nie choroba, ale uwierz mi ciąża po 30 to nie to samo co ciąża u młodszych dziewczyn...wiem co mówię bo rozmawiałam często o tym ze znajomymi które były w ciąży razem ze mna ostatnim razem( pierwsze dziecko urodziłam mając 31), teraz znów źle znoszę wszystko- jak wyżej....więc jak możesz to idź...w UK nie ma L4 tutaj najwcześniej idzie sie na 11 tyg przy porodem na macierzyńskie które trwa chyba 46 tyg jak dobrze pamiętam...więc biorąc wcześniej wolne idzie to kosztem czasu spędzonego z maluszkiem.... oczywiście można dostać zwolnienie lekarskie, ale jest śmiesznie płatne...z resztą macierzyńskie nie lepiej. W Polsce bardzie dba sie o ciążę od początku wiec korzystajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiattek

ja jestem na l4 już od miesiąca. wlasnie dlatego, że plamiłam chyba z tydzień. Mam pracę biurową ale stresującą i stwierdziłam, że moje życie rodzinne/ prywatne  jest ważniejsze. Trudno 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1992

Ja tez się martwię. Nie krwawię, ale ciagle się zamartwiam. W poniedziałek mam pierwsze usg u GP

Dodarkowo dopadła mnie jakaś infekcja. Nie mam gorączki, żadnych medykamentów nie biorę, ale martwie się. Dzwoniłam do położnej i powiedziała mi ze to nie grozi maluszkowi. Jestem w 12 tyg. 

A Ciebie Aniolku ściskam ♥️♥️♥️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem w 12 tc. W poniedziałek robiłam NIFTY i czekam na wyniki. Przez to, że plamiłam między 6-9 tc też lekko panikuję jak na przykład brzuch mnie pobolewa. Mam czasami taki ukłucia po lewej i prawej stronie🤷🏼‍♀️ Z wytęsknieniem czekam na koniec pierwszego trymestru. Pozdrawiam wszystkie sierpniowe mamusie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Czasem myślę, czy kiedyś nie było lepiej. Kobieta nie była informowana co i moment, co tam się w środku dzieje. Ciąża się rozwijała, z plamieniem albo bez plamienia i po prostu czekało się na efekt bez wglądu w szczegóły.

Z opisu to wasze ciąże bardzo dobrze rokują. Ja przeszłam poronienie, to wiem że jak się zaczyna, to wszystko idzie lawinowo. I wtedy sprawa jest jasna: dziecka nie miało być, za jakiś czas trzeba spróbować ponownie. A teraz od badań do badań myślimy nad różnymi ewentualnościami, wgłębiamy w możliwe problemy.

No, uściski, dziewczyny.

Ja wczoraj byłam zaskoczona, miałam drugie USG bo trzeba było poprawić dane, a tam na zdjęciu dziecka nie ma. Ale lekarz powiedział, że wydaje mu się, że wszystko dobrze, cienia jakiegoś się dopatrzyłam. wygląda identycznie jak 2 tyg.temu tylko większy, nawet został wymierzony. Poprzednio lekarz mówił o akcji serca więc pewnie to sprawdza z automatu i była, skoro nic go nie zaniepokoiło. Nie będę się więc nakręcać. Póki co, przede mną USG kolejne, badania prenatalne, laboratorium, wizyta a potem jadę na narty. Kupiłam pas ciążowy żeby wspomóc mięśnie i jechane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hej dziewczyny 

Ja jestem na 3 sierpnia . To ciąża bliźniacza , chłopiec i dziewczynka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogda

Chłopczyk i dziewczynka? Jak słodko, jak ciekawie! Ha, gratuluję!

A ja niestety w nocy zaczęłam krwawić. Trafiłam na SOR, zdążyło się uspokoić, serce bije, niby dobrze. Zdążyłam kupić luteinę ale ból się wzmaga i znów krwawię. Sprawa jest więc rozwojowa, że tak powiem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia1992

Cześć Ja mam dzis pierwszy skan (UK) i bardzo się denerwuje tak ze spac nie mogę 😛 Dziewczyny które to już maja za sobą? Opiszcie w paru słowach jak to badanie wyglada. W liście mam napisane ze mam mieć pełny pęcherz, kurde ja w ciazy biegam do kibelka co 20 minut, no ale dam jakos radę. Mam nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×