Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosia

Prezent na ślub brata

Polecane posty

Gość Gosia

Niedawno braliśmy z mężem ślub. Było raczej skromnie bo tylko najbliższa rodzina i świadkowie. Był tylko ślub cywilny a potem przyjęcie w restauracji. 

Nie nastawialam się na nie wiadomo jakie prezenty ale... No cóż, siostra męża była ze swoim mężem (świadek na ślubie) oraz nastoletnia córka. Dostaliśmy od nich komplet kawowy, taki za niecałe 150zl. Czy waszym zdaniem zachowała się właściwie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trochę słabo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Present to prezent, każdy daje na ile go stać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wydaje mi się że standardem jest tzw talerzyk. Chyba nie było żadnego wystawnego przyjęcia czyli zakładam że za 3 osoby to jakieś 300-400zl. Ale że to bliska rodzina to powinna dać chociaż 500 zł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skromnie

Byliśmy ostatnio u siostry męża, ja, mąż i 5latek. 1000zl daliśmy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia

No właśnie trochę kiepsko się z tym poczułam. Siostra i jej mąż obydwoje pracują. Mieszkają w domu jej rodziców i z tego co wiem żadnych rachunków nie płacą. 

Te filiżanki to trochę lekceważące moim zdaniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niech każdy daje tyle ile może. Zaprosiliście ich więc chyba zależało wam na ich obecności a nie na prezentach.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My z mezem bralismy slub cywilny i od razu zaznaczalismy, ze w przeciagu roku czy dwoch lat bedziemy brac slub koscielny, bardziej wystawny. Na cywilny zaprosilismy tylko rodzicow i rodzenstwo i zaznaczylismy ze nie chcemy zadnych prezentow. Sama urzadzilam uroczysta kolacje w naszym domu, bylo ok 20 osob + dzieci. Kosztowalo nas to jakis tysiac zlotych a nie dostalismy nic, poza kwiatami i alkoholem. Naprawde niczego od nikogo nie oczekiwalam i bylo tak jak chcialam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia

Tak, oczywiście że chodziło głównie o obecność. Wychodzi ze jestem jakaś materialistka... 

Ale czy szwagierka też nie okazała się materialistka oszczędzając na prezencie dla brata? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ślub to ślub, nie ważne czy cywilny czy kościelny. Na urodziny też jak jest się zaproszonym to nie wychodzi się z założenia, że za rok też będą albo, że za 2 lata będą okrągłe. Norma przyjęta jest, że chociaż ten "talerzyk" zwrócić. Doskonale wiem co czujesz. Ja się też cieszyłam z obecności rodziny na weselu ale dziwnie się poczułam kiedy moja chrzestna najpierw do mnie dzwoni do mnie czy może z jej synem czyli moim kuzynem przyjść dziewczyna po czym dostaliśmy od niej taki prezent, że szkoda gadać. To tylko o nich świadczy i nic już ani ja, ani Ty autorko na to nie poradzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfederacja. W.i N.
15 godzin temu, Gość Gosia napisał:

Niedawno braliśmy z mężem ślub. Było raczej skromnie bo tylko najbliższa rodzina i świadkowie. Był tylko ślub cywilny a potem przyjęcie w restauracji. 

Nie nastawialam się na nie wiadomo jakie prezenty ale... No cóż, siostra męża była ze swoim mężem (świadek na ślubie) oraz nastoletnia córka. Dostaliśmy od nich komplet kawowy, taki za niecałe 150zl. Czy waszym zdaniem zachowała się właściwie? 

Konfederacja też jest zdania, że słabo.  Poruszymy ten problem na mównicy Kafe. Moim osobistym zdaniem, bardzo, bardzo słabo.

prezent za tysiące powinien być, a w zasadzie taka minimalna gotówka. A w  zasadzie 5 tysięcy jako, że też świadek.  Gotóweczka najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Haha, nie..  Napewno nie chciałabym zbyt wartościowego prezentu. 

Właśnie tak mi się wydawało że na miejscu byłoby gdyby dali jakieś 500 zł. Byli we trójkę więc zwróciłby się talerzyk plus jakieś 100zl. 

No cóż, trudno... Taki człowiek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moze te filizanki sporo własnie kosztowały. W ogóle po co robic wesele skoro wymagacie zeby kazdy za siebie zapłacił w formie prezentu i jeszcze zeby zostało. Wy nie chcecie byc stratni i jeszcze zarobic na weselu ale goscie juz mogą poniesc straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia

Nie, kosztowały ok 150 zł.

Nie ustaliliśmy przecież że wstęp na ślub po wręczenie prezentu o konkretnej wartości. 

Wydaje mi się po prostu że takie są niepisane zasady że najbliższej rodzinie wypadałoby dać prezent o takiej wartości by zwrócił się ten przysłowiowy talerzyk. A takie zachowanie siostry było po prostu niegrzeczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×