Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytajaca

Czy jest szansa na związek?

Polecane posty

Gość Pytajaca

Cześć. Pierwszy raz tutaj piszę, ale chciałabym poznać oceny mojej sytuacji od osób postronnych. 
Pewien chłopak był mną zainteresowany, niestety ja w tym czasie miałam trudny czas w moim życiu i nie odwzajemniłam tego zainteresowania. Minęło trochę czasu, widywaliśmy się w tym czasie, ale zawsze w gronie znajomych. On zaczął się spotykać z inna dziewczyna. Trwa to już ponad rok. 
Ostatnio byliśmy na jednej imprezie, z tym ze on był sam (bez dziewczyny). Na koniec zaproponował ze mnie odprowadzi do domu (tak jak bywało na początku kiedy oboje byliśmy singlami). Całą drogę był blisko, złapał mnie za rękę i już do końca szliśmy jak para, od czasu do czasu mówił coś miłego o mnie, o moim wyglądzie, o tym ze to dla niego przyjemność ze może ze mną iść. Na koniec czekaliśmy na auto i wtedy co chwile podchodził do mnie i mnie przytulał, nawet wziął mnie na ręce na moment. 
Mam mętlik w głowie, bo oczywiście on nie jest mi obojętny i gdyby była na to szansa chciałabym abyśmy się do siebie zbliżyli. Jednak wiem ze ma on dziewczynę. Jestem tez przekonana ze jej nie zostawi z dnia na dzień, to raczej typ zaangażowanego chłopaka. Nie skacze z kwiatka na kwiatek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Teraz cię zainteresował a wtedy miałaś w duupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Teraz cię zainteresował a wtedy miałaś w duupie

To nie tak. Nigdy go zle nie potraktowałam. Zawsze były dobre relacje między nami.

Z drugiej strony on tez nigdy nie wykonał zdecydowanego kroku, wiec nie było tez takiego odrzucenia wprost. 
Bardziej to były podchody i takie pierwsze zwrócenie uwagi na siebie wzajemnie. 
Bardziej mnie ciekawi ocena jego zachowania wobec mnie teraz. Jak mam to rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca

Czy ktoś chciałby podzielić się swoją opinią? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 24.11.2019 o 19:37, Gość Pytająca napisał:

To nie tak. Nigdy go zle nie potraktowałam. Zawsze były dobre relacje między nami.

Z drugiej strony on tez nigdy nie wykonał zdecydowanego kroku, wiec nie było tez takiego odrzucenia wprost. 
Bardziej to były podchody i takie pierwsze zwrócenie uwagi na siebie wzajemnie. 
Bardziej mnie ciekawi ocena jego zachowania wobec mnie teraz. Jak mam to rozumieć?

Pewnie nadal mu się podobasz ale kocha swoja dziewczynę. Gdyby mu na niej nie zalezało to juz dawno by nie byli ze sobą. A teraz...mógł tylko sprawdzac czy lecisz na niego, chcieć się dowartosciowac. Moglas zagrać w otwarte karty i powiedzieć czemu wtedy nie odwzajemnilas jego zainteresowania...a zostawilas to takie niedopowiedziane. Czas pokaże co dalej, ale pewnie on nadal z nią będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Pewnie nadal mu się podobasz ale kocha swoja dziewczynę. Gdyby mu na niej nie zalezało to juz dawno by nie byli ze sobą. A teraz...mógł tylko sprawdzac czy lecisz na niego, chcieć się dowartosciowac. Moglas zagrać w otwarte karty i powiedzieć czemu wtedy nie odwzajemnilas jego zainteresowania...a zostawilas to takie niedopowiedziane. Czas pokaże co dalej, ale pewnie on nadal z nią będzie. 

Gdyby kochał swoją dxiewczynę nie seksiłby się z innymi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Pewnie nadal mu się podobasz ale kocha swoja dziewczynę. Gdyby mu na niej nie zalezało to juz dawno by nie byli ze sobą. A teraz...mógł tylko sprawdzac czy lecisz na niego, chcieć się dowartosciowac. Moglas zagrać w otwarte karty i powiedzieć czemu wtedy nie odwzajemnilas jego zainteresowania...a zostawilas to takie niedopowiedziane. Czas pokaże co dalej, ale pewnie on nadal z nią będzie. 

Dzięki za odpowiedz:) 

Tylko nie potrafię ocenić naszych szans. Wtedy gdy się poznaliśmy był w takim momencie, ze bardzo nie chcial być sam. 
Zaczął spotykać się z Nią. 
Tylko dziwie mnie to ze po takim czasie gdy są razem, nadal tak na mnie reaguje. Jakby ktoś zobaczył to z boku, wyglądało to jak powrót z pierwszej randki conajmniej. Nie całowaliśmy się, ale inne gesty zarezerwowane typowo dla zakochanych były. 

Czekanie co czas pokaże, trochę by mnie niepokoiło. Juz dużo czasu zmarnowane..
Może wykonać jakiś krok żeby mniej więcej zweryfikować jego myślenie o tej sytuacji? Tylko jaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kolejna naiwna która myśli że znajdzie coś wartościowego w zajętym kolesiu który przysłowiowego wacka nie potrafi utrzymać przy jednej dziurze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Kolejna naiwna która myśli że znajdzie coś wartościowego w zajętym kolesiu który przysłowiowego wacka nie potrafi utrzymać przy jednej dziurze...

Nigdy nie doszło do takiego zbliżenia i nie dojdzie dopóki sytuacja nie będzie jasna, tzn musielibyśmy być para w normalnym związku. 
Zreszta on nigdy nie dobierał się do mnie w sposób o jakim piszesz.

Na samym początku naszej znajomosci, nawet gdy okazywał mi zainteresowanie, nie próbował zaciągnąć mnie do łóżka. Widział postawione granice i to szanował, pomimo tego ze mu się podobam/łam i chciał być ze mną , nie wywierał presji, pozostawił sprawę otwarta. 
Teraz tez by nie przekroczył granic. Zgodzilam się na to co się wydarzyło ostatnio, ale to ja kontrolowałam sytuacje. Gdybym się odsunęła, on tez by się zatrzymał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca

Czy ktoś ma jeszcze jakąś opinię na ten temat? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, odczep się od zajętego i znajdź sobie wolnego. Chyba nie chciałabyś kiedyś w przyszłości, żeby to Tobie jakaś dziewczyna dostawiała  się do Twojego faceta, chodziła z nim za rączkę? Czyż nie? Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tak, odczep się od zajętego i znajdź sobie wolnego. Chyba nie chciałabyś kiedyś w przyszłości, żeby to Tobie jakaś dziewczyna dostawiała  się do Twojego faceta, chodziła z nim za rączkę? Czyż nie? Proste.

Z nas dwoje ja jestem wolna. On mi się podoba, jeśli powstały okoliczności ze mogliśmy spędzić razem chwile, to z tego skorzystałam. Obydwoje skorzystaliśmy. Nie zrobiłam nic specjalnego żeby przy mnie był w drodze powrotnej, sam zaproponował spacer, sam złapał mnie za rękę i sam kilka razy mnie objął w tym czasie. Oczywiście ze mi to odpowiadało bo jak mówiłam on mi się podoba i jestem sama. Ja sama tutaj nikogo nie zdradzam. 
Zgadzam się ze nie jest uczciwy wobec dziewczyny ( jednocześnie nie dopuścił się poważnej zdrady - to by było wyolbrzymienie drobnych gestów). Jeśli pomimo związku nigdy o mnie nie zapomniał i nadal do mnie lgnie i jednocześnie z mojej strony wyglada to tak samo, zastanawiam się czy nie przegapiliśmy czegoś ważnego. I to ze „zalegam” mu w głowie jest jakaś prognoza szansy i podpowiedzią, ze nie wszystko stracone.
Kazdy by chciał być w centrum zainteresowania drugiej osoby i być w tym bezkonkurencyjny. Jego dziewczyna na pewno tez, a można odnieść wrażenie ze nie skupia 100% jego uwagi, inaczej nie doszłoby do takiego wieczoru. 

To tez jest nieuczciwe wobec niej, a może każdy z nas miałby szanse być 100% szczęśliwy, gdyby był z kimś kto o nim myśli (nawet jak nie wypada).

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×