Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuza987

On nie kocha

Polecane posty

Gość zuza987

Po 7 miesiącach razem on nadal nie wie co czuje do mnie. Mamy prawie 30 lat a jedyne co słyszę to to, że mnie uwielbia... Czy to w ogóle ma sens? Ktoś miał podobnie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, po 7 mcach faceci zawsze deklarowali miłość i w sumie zawsze tak było,a kończyło się z innych powodów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza987

no właśnie w poprzednich związkach również "kocham cię " przychodziło szybciej.... tuttaj co prawda mówi, że chciałby być ze mną zawsze jednak nie padła deklaracja co do uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
13 minut temu, Gość zuza987 napisał:

Po 7 miesiącach razem on nadal nie wie co czuje do mnie. Mamy prawie 30 lat a jedyne co słyszę to to, że mnie uwielbia... Czy to w ogóle ma sens? Ktoś miał podobnie? 😞

Mój przez 6 miesięcy mówił może... A na koniec zostawił mnie jak nadarzyła się pierwsza lepsza inna... Jeszcze mówił do niej że nie miał ze mną nic wspólnego i jestem.. Już nawet nie napiszę. A byłam taka dobra dla niego, chyba za bardzo :   ( Naiwna byłam... 

Jeśli facet mówi może = nie. Zawsze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauza987
Przed chwilą, Gość Ala napisał:

Mój przez 6 miesięcy mówił może... A na koniec zostawił mnie jak nadarzyła się pierwsza lepsza inna... Jeszcze mówił do niej że nie miał ze mną nic wspólnego i jestem.. Już nawet nie napiszę. A byłam taka dobra dla niego, chyba za bardzo :   ( Naiwna byłam... 

Jeśli facet mówi może = nie. Zawsze 

Ale on mi nie mówi "może" tylko tyle, że mnie uwielbia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
Przed chwilą, Gość zauza987 napisał:

Ale on mi nie mówi "może" tylko tyle, że mnie uwielbia.

Nie określił się. Już czas by to zrobił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauza987
11 minut temu, Gość Ala napisał:

Nie określił się. Już czas by to zrobił. 

Czyli nie tylko mi się wydaje, że coś dziwnego w tym jest.

Tak myślę, czy nei dać sobie czasu do końca roku, jeśli nadal się nie określi - to czy sobie nie odpuścić.... Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, on praktycznie u mnie mieszka, nocuje częściej u mnie niż u siebie. Powinien wiedzieć czy coś czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gdyby miał się zakochać to juz by się zakochal...minęło juz 7 miesiecy, a kolejny miesiąc niczego nie zmieni. Jesteś tylko jego zapchajdziura, wygodnie mu z Toba i moge się założyć ze będzie podobnie jak w przypadku koleżanki która opisała wyżej swoja historie- czyli jak znajdzie inna, zauroczy się nia to Cie kopnie w d...e. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauza987
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Gdyby miał się zakochać to juz by się zakochal...minęło juz 7 miesiecy, a kolejny miesiąc niczego nie zmieni. Jesteś tylko jego zapchajdziura, wygodnie mu z Toba i moge się założyć ze będzie podobnie jak w przypadku koleżanki która opisała wyżej swoja historie- czyli jak znajdzie inna, zauroczy się nia to Cie kopnie w d...e. 

Właśnie tego się najbardziej obawiam, że jestem taką zapchajdziura. Teoretycznie mi mówi, że jest mu ze mną wspaniale i cudownie, że chce być ze mną na zawsze. Ale mi brakuje jednak dekalracji co do uczuć i co do wspólnego mieszkania (skoro i tak 99 % czasu wolnego spędzamy razem, u mnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość zauza987 napisał:

Ale mi brakuje jednak dekalracji co do uczuć i co do wspólnego mieszkania (skoro i tak 99 % czasu wolnego spędzamy razem, u mnie).

Nie będzie wspólnego mieszkania bo wtedy będziesz mogła bo kontrolować, a i finansowo korzystniej mu siedzieć u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość zauza987 napisał:

Ale mi brakuje jednak dekalracji co do uczuć i co do wspólnego mieszkania (skoro i tak 99 % czasu wolnego spędzamy razem, u mnie).

Nie będzie wspólnego mieszkania bo wtedy będziesz mogła bo kontrolować, a i finansowo korzystniej mu siedzieć u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza987

Ja go nie chce kontrolowac.chce wiedzieć na czym stoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leszek

kobiety to czasami takie męczybuły że szok, same rozwalacie sobie związki, a później płacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Pociesze Cię, spotykam się z rozwodnikiem. Jest między nami 10 lat różnicy. Co z tego że mówi że mnie kocha. Jak mówi to tylko w emocjach po seksie , nie patrząc w oczy.  Ewidentnie Oszukuje mnie. I czy to Twoim zdaniem jest lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza987
9 minut temu, Gość Leszek napisał:

kobiety to czasami takie męczybuły że szok, same rozwalacie sobie związki, a później płacz...

Niby czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×