Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dam radę?

30 zł do końca tygodnia

Polecane posty

Gość Dam radę?

Wypłata dopiero w poniedziałek a ja mam ok 30 zł w portfelu 😪 

W zamrażarce mam: mięso mielone, 2 ćwiartki z kurczaka i filet z indyka. Mam ziemniaków 2kg,kilka pomidorów, 4 cebule, szczypiorek, ogórka zielonego, z 10 jajek, mleko, mąkę, twaróg, śmietana, masło, jogurt naturalny. Kilka plasterkow sera żółtego, awokado, paprykę i kilka sztuk owoców (jabłka, gruszki i banany). Dam radę z 2 małych dzieci? 

Mój plan jest taki że na wtorek i środę zrobię im nalesniki z uprażonymi jabłkami z cynamonem (to na śniadanie) i kakao, na obiad pulpety mielone ziemniaki i pomidory w śmietanie. Czwartek piątek na śniadanie jajecznica a na obiad gulasz z indyka (pójdzie cebula do tego) i kaszą (mam w szafce jeszcze na szczęście) i mizeria. Sobota i niedziela -  na śniadanie placki bananowe, na obiad upieke ćwiartki z kurczaka, mam zamrożone kopytka jeszcze. Na deser owoce a na kolacje Jogurt albo spaghetti z serem i natką (to mam w doniczce) - makaron mam w szafce i końcówke kostki grana padano. Kurde, strasznie mnie ten miesiąc przeorał a nie chce wyciągać kasy z oszczędności. Myślicie że będzie ok? Bliźniaczki lat 3 więc wybitnie dużo nie jedzą. Ja śniadanie z nimi, kanapki do pracy z tym co jest i obiad z nimi zjem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nochybanie

Jeśli masz oszczędności w razie wu to raczej dasz radę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie rozumiem jak, mając jakieś  oszczędności, można tak kombinować z jedzeniem, zwłaszcza jak się ma małe dzieci... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam radę?
2 minuty temu, Gość Nochybanie napisał:

Jeśli masz oszczędności w razie wu to raczej dasz radę .

Mam, ale wolałabym ich nie ruszać. Wiadomo, jak się któraś z nas rozchoruje to wyciągnę kasę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Dam radę? napisał:

Mam, ale wolałabym ich nie ruszać. Wiadomo, jak się któraś z nas rozchoruje to wyciągnę kasę. 

Wciąż nie rozumiem w imię czego, ale ok. Dasz radę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam radę?
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie rozumiem jak, mając jakieś  oszczędności, można tak kombinować z jedzeniem, zwłaszcza jak się ma małe dzieci... 

A co jeżeli za miesiąc się pochorują mocno? Wolę teraz pogimnastykować się nad menu z tym, co mam w szafkach. Jestem młodą wdową ale daję radę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytelnik

Menu brzmi super!! Zycze kazdemu dziecku takiego menu zamiast maka czy pizzy z piekarnika. Badz dzielna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dasz radę. Ja mam 20 zł i pusta lodowke... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz zakupu na cały tydzień poza pieczywem także dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hxjdjjdjd

Masz bardzo duże zapasy i jakościowo dobre produkty. W porównaniu do niektórych kafeterianek będziecie jeść na bogato. I przede wszystkim chce Ci się robić i gotować. Ale jeśli masz wypłatę ostatniego lub 1 to zgodnie z ustawa powinnaś mieć przelew już w piątek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Dasz radę i dobrze robisz, że nie ruszasz kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wciąż nie rozumiem w imię czego, ale ok. Dasz radę. 

Wlasnie w imie tego, ze to sa oszczednosci. My z mezem mamy kaze swoj rachunek i do tego jeden wspolny, gdzie wchodza 500 plus, kwartalki, trzynastki inne premie. Tez staramy sie nie tykac. I np przed wyplata gdy budzet sie kurczy kombinujemy bardzo jak " przetrwac". Oczywiscie czasami naruszamy strefe nietykalna bo np akurat przed wyplata byla premiera krainy lodu i dzieciaki piciagnely ciut wiecej z portfela. Ale ogolnie staramy sie by oszczednosci nie ruszac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aja

A dzieci nie jedza w przedszkolu? Skoro Ty chodzisz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam radę?
1 godzinę temu, Gość Aja napisał:

A dzieci nie jedza w przedszkolu? Skoro Ty chodzisz do pracy?

Jedzą ale odstawiam je na 7.15 bo muszę pędzić na 8 do pracy więc daję śniadanie w domu, w przedszkolu maja o 8.45. Obiad o 12 zupę i o 14 drugie danie ale nie zawsze zjedzą, o 15 jest podwieczorek a ja odbieram dzieci 16.30-16.45. 

 

No właśnie staram się nie ruszać oszczędności zwłaszcza na jedzenie jeżeli jednak zapasy są - a zazwyczaj mam. Wiadomo, jakby ząb rozbolał to nie czekam do wypłaty tylko od razu idziemy. Odkąd jestem sama, muszę być przewidywalna. Ten miesiąc był dla mnie okropny pod względem wydatków i to nieprzewidzianych niestety. A nie zarabiam aż tyle żeby mieć na każdą możliwość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×