Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Boję się opieki nad chorym teściem

Polecane posty

Gość Gość

Z moim teściem nigdy nie miałam super kontaktu, to specyficzny człowiek, z fochami o niewiadomo co, nie raz się nie odezwał ani słowem gdy byliśmy u nich z wizytą. Nie interesował się nami czy swoim synem czy potrzebujemy jakiejś pomocy, temat naszego ślubu w ogóle go nie obszedł, jedynie trochę wnuczką. Nie czuje z nim więzi. Tymczasem ciężko zachorował i prawdopodobnie będzie przeniesiony ze szpitala do domu w stanie wymagajacym opieki 24h. Teściowa dostanie nad nim opiekę może 2 tygodnie, urlopu wziąć nie może, z pracy zrezygnować również bo nie będą mieli z czego żyć. Mój mąż też pracuje. Druga córka mieszka i pracuje daleko. Zostaje ja, nie pracująca bo mamy małe dziecko. Boję się, że będę zmuszona się tam przenieść i opiekować nim.

Chętnie pomagamy teściowej w tej sytuacji, wspieramy czy finansowo czy podwozimy gdzieś, dajemy wsparcie ale opieka nad leżącym człowiekiem z którym nie da się nawet dogadać mnie przerasta. Gdyby to był mój tata nie miałabym oporów ale to jest dla mnie praktycznie obcy mężczyzna. Nie jest w stanie samodzielnie jeść, będzie załatwiał się w pieluchę, krztusi się własną śliną...

Czy ja jestem egoistką że tak o tym myślę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież

Współczuję sytuacji. Moim zdaniem powinny dzieci dołożyć do opiekunki dla teścia. W sensie Twój mąż i jego siostra. Nie są to kosmiczne kwoty, teść pewnie ma dochód, teściowa również to jakoś się uda. Nie daj się wpakować w taką opiekę, zresztą co dziecko zostawisz, na dwór nie wyjdzie itd.? Podejrzewam że Twoje niepracowanie to również stan przejściowy, jak się dasz wciągnąć w opiekę to nie dość, że nikt Ci medalu za to nie da to jeszcze potem będą pretensje. Niech oni to załatwią między sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość przecież napisał:

Współczuję sytuacji. Moim zdaniem powinny dzieci dołożyć do opiekunki dla teścia. W sensie Twój mąż i jego siostra. Nie są to kosmiczne kwoty, teść pewnie ma dochód, teściowa również to jakoś się uda. Nie daj się wpakować w taką opiekę, zresztą co dziecko zostawisz, na dwór nie wyjdzie itd.? Podejrzewam że Twoje niepracowanie to również stan przejściowy, jak się dasz wciągnąć w opiekę to nie dość, że nikt Ci medalu za to nie da to jeszcze potem będą pretensje. Niech oni to załatwią między sobą.

Niestety teść nie miał dochodów, teściowa pracowała za trzech żeby jakoś żyli. Teraz będzie musiała z części zrezygnować bo nie zostawi go na noc. Ja jestem na urlopie wychowawczym więc utrzymujemy się z pensji męża która nam samym wystarcza ale kilkaset złotych na opiekunkę to byłoby dla nas bardzo dużo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Niestety teść nie miał dochodów, teściowa pracowała za trzech żeby jakoś żyli. Teraz będzie musiała z części zrezygnować bo nie zostawi go na noc. Ja jestem na urlopie wychowawczym więc utrzymujemy się z pensji męża która nam samym wystarcza ale kilkaset złotych na opiekunkę to byłoby dla nas bardzo dużo 

To sorry, ale niech sami się o siebie martwią. Mój mąż ma pracę,która niesie za sobą pewne ryzyko. Czasami są na wysokościach. Chciał zrezygnować z ubezpieczenia od wypadku, bo wysokie, to tak się z nim poklocilam,że ubezpieczenie zmienił na lepsze. Nigdy nie mogę zrozumieć ...ow,którzy nie myślą o emeryturze, o ewentualnej niepełnosprawności. Masz wychowawczy urlop na dziecko,nie na teścia. Niech jego córka przyjedzie. Co to dla niej? To jej tata przecież. Niech się Twój mąż wymienia ze swoją mamą na zmiany w pracy i w opiece nad Twoim teściem. Jak sobie to wyobrazasz?Masz małe ciekawskie dziecko. Zmiana pampersa i obmycie dorosłej leżącej osoby to nie są dwie trzy minuty jak u dziecka. Kto wtedy dopilnuje dziecka? Przecież nagle się nie oderwiesz od mycia teścia z jego odchodów i nie będziesz z brudnymi rękoma biegła do dziecka go ratować przed zwaleniem na siebie telewizora czy coś. Nie poruszaj tego tematu, udawaj glupia. A jak wyjdzie ten temat to powiedz,ze Twoj maz w takim razie musi przejsc na urlop wychowawczy, bo ty nie dasz rady zajmowac sie osoba leżącą chorą i malym dzieckiem na raz. Mojej cioci maz jest w takim stanie. Kuzynki nie ważą się nawet na pół godziny do niej podrzucić 4 i 6 letnich dzieci, kiedy jest sama z mężem w domu. Nie chcą jej jeszcze bardziej obciazac 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

Niestety to problem teściowej, twego męża i szwagierki. Ty w ramach pomocy możesz wziąć na siebie, oprócz dziecka, cały Wasz dom na głowę, aby mąż miał czas po pracy chodzić do matki i pomagać. Ty nie możesz nawet zrobić im zakupów, albo posprzątać, bo kto ci z dzieckiem w tym czasie zostanie? Acha - mąż, oprócz tego, że jest synem i ma obowiązki wobec rodziców, jest też mężem i ojcem. Niech o tym nie zapomina. Niech szwagierka zorganizuje opiekę na kilka godzin dziennie lub co drugi dzień albo przyjedzie pielęgnować ojca.. Czy gdyby twój tata był taki chory, twój mąż by miał takie rozterki, jak ty teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka987

autorka , pewnie z nimi mieszka... ehhh wspolczuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość majka987 napisał:

autorka , pewnie z nimi mieszka... ehhh wspolczuje. 

Napisałam że nie mieszkamy razem. Mamy do siebie 20 km. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gość xxx napisał:

Niestety to problem teściowej, twego męża i szwagierki. Ty w ramach pomocy możesz wziąć na siebie, oprócz dziecka, cały Wasz dom na głowę, aby mąż miał czas po pracy chodzić do matki i pomagać. Ty nie możesz nawet zrobić im zakupów, albo posprzątać, bo kto ci z dzieckiem w tym czasie zostanie? Acha - mąż, oprócz tego, że jest synem i ma obowiązki wobec rodziców, jest też mężem i ojcem. Niech o tym nie zapomina. Niech szwagierka zorganizuje opiekę na kilka godzin dziennie lub co drugi dzień albo przyjedzie pielęgnować ojca.. Czy gdyby twój tata był taki chory, twój mąż by miał takie rozterki, jak ty teraz?

Myślę, że nie miałby, głownie dlatego że pracuje. Ja nie pracuje, w dodatku dziecko nie jest już tak bardzo małe i nie wymaga patrzenia na niego 24h na dobę, dużo zajmuje się samo sobą. Ale to nie zmienia faktu że nie chciałabym żeby widziało dziadka przez cały dzień w takim stanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gość xxx napisał:

Niestety to problem teściowej, twego męża i szwagierki. Ty w ramach pomocy możesz wziąć na siebie, oprócz dziecka, cały Wasz dom na głowę, aby mąż miał czas po pracy chodzić do matki i pomagać. Ty nie możesz nawet zrobić im zakupów, albo posprzątać, bo kto ci z dzieckiem w tym czasie zostanie? Acha - mąż, oprócz tego, że jest synem i ma obowiązki wobec rodziców, jest też mężem i ojcem. Niech o tym nie zapomina. Niech szwagierka zorganizuje opiekę na kilka godzin dziennie lub co drugi dzień albo przyjedzie pielęgnować ojca.. Czy gdyby twój tata był taki chory, twój mąż by miał takie rozterki, jak ty teraz?

Myślę, że nie miałby, głownie dlatego że pracuje. Ja nie pracuje, w dodatku dziecko nie jest już tak bardzo małe i nie wymaga patrzenia na niego 24h na dobę, dużo zajmuje się samo sobą. Ale to nie zmienia faktu że nie chciałabym żeby widziało dziadka przez cały dzień w takim stanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrzutka z siostrą na pomoc i tyle. To nie twój obowiązek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie pakowałabym się w taką sytuację. Ok, możesz doglądać, nawet codziennie podjechać zobaczyć co i jak, ale przenosić się tam? Nigdy w życiu, tym bardziej nie przy małym dziecku. Niech kombinują mu opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka987
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Napisałam że nie mieszkamy razem. Mamy do siebie 20 km. 

no to o co ci chodzi? Masz chyba sydrom ofiary skoro juz teraz wyrywasz sie przed szereg. 
Ja sb nie wyobrazam zebym miala gowno wycierac spod starego obcego faceta. No way!!! 
Twoj tesc ma zone i 2 dzieci . To oni maja OBOWIAZEK sie nim zajmowac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Dzieci powinny bez zająknięcia zrobić zrzutę na opiekunkę. Właśnie dlatego coraz więcej ludzi nie ma dzieci, troszczysz się przez wiele lat, inwestujes w nie majątek a one ci poskąpią na opiekunkę w potrzebie. Ze stary nie pracował to tez genialne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zawsze możecie oddać teścia do DPS. Opiekunki medyczne zajmą się nim, jak trzeba. Opieka nad człowiekiem niezdolnym do samodzielnej egzystencji jest straszna i nieporównywalnie cięższa niż opieka nad dzieckiem. Możecie też postarać się 500+ na teścia. Zawsze byłoby coś na opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dziewczyno nie pakuj sie i nie daj sie w robić w żadną długą opiekę nad teściem. to problem jego najblizszych, zobaczą że sie angazujesz i będą chcieli więcej i więcej. teściu to dla ciebie obcy człowiek! wiem co mówie, kilka lat temu dałam się wrobić w opiekę teściowej (leżąca i alzhaimer) przerosło mnie to fizycznie i psychicznie, wyladowałam z depresją u psychiatry. powiedz im ze masz sie kim opiekować ( dziecko , maż) sporadycznie tylko pomagaj, niech sie szwagierka zaangażuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan
2 minuty temu, Gość majka987 napisał:

no to o co ci chodzi? Masz chyba sydrom ofiary skoro juz teraz wyrywasz sie przed szereg. 
Ja sb nie wyobrazam zebym miala gowno wycierac spod starego obcego faceta. No way!!! 
Twoj tesc ma zone i 2 dzieci . To oni maja OBOWIAZEK sie nim zajmowac. 

brawo dziewczyno, swoje zlote mysli zostaw dla siebie,  powiem ci  ze ludzie maja w sobie troche empatii i nie brzydzi ich to że ktos jest stary i niedołężny i nie liczy sie dla nich tylko nowa torebka i fotka na instagramie z plazy w grecjii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka987
13 minut temu, Gość jan napisał:

brawo dziewczyno, swoje zlote mysli zostaw dla siebie,  powiem ci  ze ludzie maja w sobie troche empatii i nie brzydzi ich to że ktos jest stary i niedołężny i nie liczy sie dla nich tylko nowa torebka i fotka na instagramie z plazy w grecjii

nie o to chodzilo. Czytaj ze zrozumieniem altruistko od 7 bolesci. 
Kazdy lubi frajerow i autorka takim jest i bedzie wycierac d.pe obcemu facetowi bo widac, ze ma slaby charakter i rodzina meza ja wrobi w ta robote. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziękuję dziewczyny za bardzo dużo mądrych rad. Tym, które uważają że jestem frajerką odpowiem tylko - mimo, że nie czuje więzi z teściami interesuje się ich losem ponieważ są ważni dla mojego męża a mój mąż jest ważny dla mnie. 

Moim postem chciałam tylko upewnić się, czy moja odmowa nie będzie wyrazem egoizmu. Już wiem, że jeśli nawet to tego zdrowego. Nadal będę wspierać męża ale opieka leży w kwestii jego i jego siostry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziękuję dziewczyny za bardzo dużo mądrych rad. Tym, które uważają że jestem frajerką odpowiem tylko - mimo, że nie czuje więzi z teściami interesuje się ich losem ponieważ są ważni dla mojego męża a mój mąż jest ważny dla mnie. 

Moim postem chciałam tylko upewnić się, czy moja odmowa nie będzie wyrazem egoizmu. Już wiem, że jeśli nawet to tego zdrowego. Nadal będę wspierać męża ale opieka leży w kwestii jego i jego siostry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To już cię prosili o pomoc?Ja sama miałam rodziców leżących, mój mąż pomagał ale nie nie zmieniał pieluch- ogolił, pomógł przy przebieraniu pościeli i to jest koniec.Tyle można zrobić dla swojego teścia.Skoro jest leżący to łapie się na opiekę długoterminową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Z moim teściem nigdy nie miałam super kontaktu, to specyficzny człowiek, z fochami o niewiadomo co, nie raz się nie odezwał ani słowem gdy byliśmy u nich z wizytą. Nie interesował się nami czy swoim synem czy potrzebujemy jakiejś pomocy, temat naszego ślubu w ogóle go nie obszedł, jedynie trochę wnuczką. Nie czuje z nim więzi. Tymczasem ciężko zachorował i prawdopodobnie będzie przeniesiony ze szpitala do domu w stanie wymagajacym opieki 24h. Teściowa dostanie nad nim opiekę może 2 tygodnie, urlopu wziąć nie może, z pracy zrezygnować również bo nie będą mieli z czego żyć. Mój mąż też pracuje. Druga córka mieszka i pracuje daleko. Zostaje ja, nie pracująca bo mamy małe dziecko. Boję się, że będę zmuszona się tam przenieść i opiekować nim.

Chętnie pomagamy teściowej w tej sytuacji, wspieramy czy finansowo czy podwozimy gdzieś, dajemy wsparcie ale opieka nad leżącym człowiekiem z którym nie da się nawet dogadać mnie przerasta. Gdyby to był mój tata nie miałabym oporów ale to jest dla mnie praktycznie obcy mężczyzna. Nie jest w stanie samodzielnie jeść, będzie załatwiał się w pieluchę, krztusi się własną śliną...

Czy ja jestem egoistką że tak o tym myślę? 

Nie jestes egoistka. 

Ja swojej babci zalatwilam bardzo dobry mops, panstwowy ale jak prywatny. Czy twoj tesc kiedys stanie na nogi? Czy juz raczej tak zostanie

Ale MOPS niestety tez kosztuje. Jak nie ma dochodu to tylko zostaje pelna kwote placic. 

W MOPsie mozna tez zalatwic opiekunke, trzeba troche za tym polazic, pozalatwiac papierki... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie jestes egoistka. 

Ja swojej babci zalatwilam bardzo dobry mops, panstwowy ale jak prywatny. Czy twoj tesc kiedys stanie na nogi? Czy juz raczej tak zostanie

Ale MOPS niestety tez kosztuje. Jak nie ma dochodu to tylko zostaje pelna kwote placic. 

W MOPsie mozna tez zalatwic opiekunke, trzeba troche za tym polazic, pozalatwiac papierki... 

Przepraszam, nie MOPS ale oczywsicie DPS. 

Musicie sie rozeznac w sytuacji, zostaw to mezowi jego siostrze i tesciowej

 Jedynie mozesz cos podpowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie jestes egoistka. 

Ja swojej babci zalatwilam bardzo dobry mops, panstwowy ale jak prywatny. Czy twoj tesc kiedys stanie na nogi? Czy juz raczej tak zostanie

Ale MOPS niestety tez kosztuje. Jak nie ma dochodu to tylko zostaje pelna kwote placic. 

W MOPsie mozna tez zalatwic opiekunke, trzeba troche za tym polazic, pozalatwiac papierki... 

Przepraszam, nie MOPS ale oczywsicie DPS. 

Musicie sie rozeznac w sytuacji, zostaw to mezowi jego siostrze i tesciowej

 Jedynie mozesz cos podpowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie jestes egoistka. 

Ja swojej babci zalatwilam bardzo dobry mops, panstwowy ale jak prywatny. Czy twoj tesc kiedys stanie na nogi? Czy juz raczej tak zostanie

Ale MOPS niestety tez kosztuje. Jak nie ma dochodu to tylko zostaje pelna kwote placic. 

W MOPsie mozna tez zalatwic opiekunke, trzeba troche za tym polazic, pozalatwiac papierki... 

Wiesz, co to jest MOPS? 

W Zakładzie Opiekunczo- Leczniczym płaci się 70% dochodu pacjenta. Jeśli dochodu nie ma, właśnie MOPS pomaga załatwić zasilki na opłatę tych 70%. Nie zapominajcie o 500+ dla takich chorych, jak Twój teść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×