Macie w znajomych takie osoby, których partner

Jest totalnym bucem, wiesniakiem, chamem w stosunku do żony i innych, lubi szkodzić innym, a żona patrzy w niego jak w święty obrazek?

Nie. Nie wyobrażam sobie znosić czyjeś chamstwo - w imię czego niby? :)

5 minut temu, Gość przecież napisał:

Nie. Nie wyobrażam sobie znosić czyjeś chamstwo - w imię czego niby?

sama sie nad tym zastanawiam. Mam kolezanke, fajna,mila babka,ale jej maz to ostatni burak. Nie bede nawet wymieniac rzeczy,ktore mowi i robi innym ludziom.Cwaniaczek,ktory czuje sie lepszy od wszystkich, zglosi kazdego jesli ma na niego cos, choćby pies nasika na trawnik to pisze pismi do wspoldzielni mieszkaniowej,jakby mu ten pies na dywam w pokoju nasikał.. niektore jego akcje sa bardzo ponizej pasa. Jak ma zly dzien to zone tez z błotem zmiesza, zwyzywa, ponizy nawet przy innych.Potrafi jej powiedziec, ze jest s...ą i nawet zakupow nie potrafi zrobic w sklepie przy znajomych. A ona go uwielbia, wg niej on jest najmądrzejszy,wie wszytsko,jest samcem alfa... ostatnio bylismy razem na weselu i po prostu mam gnoja przed oczami do dzisiaj. Chciał mi tez pojechac,ze gdybym byla jego kobietą, to bym skakala jak w zegarku , wiec odpowiedziala,ze chyba z mostu,bo z takim bucem minuty bym w domu nie zniosla. Generalnie zaczeło sie od tego,ze facet miał taki tupet by przy własnej żonie robic mi aluzje ...a ona usmiechnieta,bo jej żigolo moze. facet 32 lata