Prezenty na święta

Hejka,  chciałabym się was poradzić.  Otóż w zeszłym roku robiliśmy prezenty sistrzeńcom na święta a mamy ich 10 w tym 4 chrześniaków od mojej strony i męża no i jeszcze dochodzi moja dwójka dzieci. W rym roku postanowiłyśmy zrezygnować z prezentów dla siostrzeńców ponieważ dużo kasy na to idzie a dzieciaki i tak mają wszystko.  Chce kupić po czekoladzie lub dać po 10 zł.  W związku z tym co myślicie o tym pomyśle no i jak reszcie rodziny to powiedzieć ????

A może zrobić zrzutke i każdemu kupić po 1 większym,  skoro jest ich taka gromada

Właśnie jestem po rozmowie z siostrą i uzgodniłysmy ,że chrześniakom damy po 20 zł reszcie po 10 zł . Wysłałam wszystkim smsa z informacją i czekam za odpowiedzią.  A z jednym prezentem nie wyjdzie bo będzie nie parzyście .

2 minuty temu, Gość Sea napisał:

Właśnie jestem po rozmowie z siostrą i uzgodniłysmy ,że chrześniakom damy po 20 zł reszcie po 10 zł . Wysłałam wszystkim smsa z informacją i czekam za odpowiedzią.  A z jednym prezentem nie wyjdzie bo będzie nie parzyście .

Miałam na myśli prezenty składkowe dla dzieciaków  tzn. Wszyscy zainteresowani zrzucają się powiedzmy po te 20 zł i każde  dziecko dostaje jeden większy prezent

1 godzinę temu, Gość Sea napisał:

Hejka,  chciałabym się was poradzić.  Otóż w zeszłym roku robiliśmy prezenty sistrzeńcom na święta a mamy ich 10 w tym 4 chrześniaków od mojej strony i męża no i jeszcze dochodzi moja dwójka dzieci. W rym roku postanowiłyśmy zrezygnować z prezentów dla siostrzeńców ponieważ dużo kasy na to idzie a dzieciaki i tak mają wszystko.  Chce kupić po czekoladzie lub dać po 10 zł.  W związku z tym co myślicie o tym pomyśle no i jak reszcie rodziny to powiedzieć ????

Przegadajcie sprawę z rodzicami innych dzieciaków. Czy składka, czy losowanie, czy wszyscy odpuszczacie, czy kupujecie tylko drobiazgi itd.

Powiedzieć normalnie, że to dla was za duże kwoty i nie możecie sobie pozwolić na kupowanie porządnych prezentów dla wszystkich, a też nie chcecie kupować byle czego.

Troll. 

Naprawdę 10 zł na prezent? 

10zl? To już lepiej kupić coś słodkiego.

10zl? To już lepiej kupić coś słodkiego.

Głupio tak troche 10 zł dac. To juz bym wolała za jakies 15zł paczuszke zrobic z jakimis drobnymi słodyczami 

No dokłanie. 10 czy 20 zl dac to dziadostwo. Lepiej kupic np paczke ptasiego mleczka, rafaello albo jakas lepsza czekolade.

Ja uważam, że czekolada plus 10 zł będzie ok. Dzieci i tak w tych czasach wszystko mają,  kiedyś dawało się czekoladę i było ok a teraz wielkie prezenty trzeba robić po co to . Zrozumcie ludzie, że Sea chce zrezygnować z dawania prezentów i ją jej się nie dziwię....

Dodam coś słodkiego

Po uzgodnieniu na razie tylko z 3 osobami to coś słodkiego plus 50 zł dla chrześniaków a 20 zł dla reszty. 

A ja nie rozumiem tego zasypywania prezentami. Każda ciocia musi dać wypasioną paczkę i tak każdy każdemu, a dzieci w tych czasach serio mają tyle, że się im w tyłkach przewraca. Od dużego prezentu są rodzice, reszta symbolicznie chyba że ktoś ewidentnie milionerem jest ale tak? od mojej strony jest 5 siostrzeńców, a od męża 2 i teraz każdemu tak sypnij prezent za 100zł plus nasze dziecko. No bez przesady

Uważam, że wielu ludzi wpada niepotrzebnie w jakiś szał prezentowy. My robimy bratankom i siostrzeńcom takie paczki z kokardą, a tam są zdrowe czekoladki i słodycze bez syfu plus owoce. Podobnie uważa nasze rodzenstwo i też pozostałym dzieciom robi symboliczne prezenty. Czy serio to zawsze musi być kilo plastiku  i tona syropu gluk fruk? Mało tego jest w tych czasach w sklepach, dzieci cukru nie widzą? zabawek nie mają? Uważam że rodzice są od takich konkretów i dziadkowie ewentualnie jeżeli chcą ale to kupowanie każdemu dziecku kij wie czego to przesada. Na szczęście moje i męża rodzeństwo jest tego samego zdania.

Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko miało dostać od nas duży prezent i jeszcze od 5 innych par jakieś zabawki i badziewne słodycze, a do tego jeszcze jakieś cuda od dziadków. Ludzie nie dajmy się zwariować! 

32 minuty temu, Gość gość napisał:

A ja nie rozumiem tego zasypywania prezentami. Każda ciocia musi dać wypasioną paczkę i tak każdy każdemu, a dzieci w tych czasach serio mają tyle, że się im w tyłkach przewraca. Od dużego prezentu są rodzice, reszta symbolicznie chyba że ktoś ewidentnie milionerem jest ale tak? od mojej strony jest 5 siostrzeńców, a od męża 2 i teraz każdemu tak sypnij prezent za 100zł plus nasze dziecko. No bez przesady

Uważam, że wielu ludzi wpada niepotrzebnie w jakiś szał prezentowy. My robimy bratankom i siostrzeńcom takie paczki z kokardą, a tam są zdrowe czekoladki i słodycze bez syfu plus owoce. Podobnie uważa nasze rodzenstwo i też pozostałym dzieciom robi symboliczne prezenty. Czy serio to zawsze musi być kilo plastiku  i tona syropu gluk fruk? Mało tego jest w tych czasach w sklepach, dzieci cukru nie widzą? zabawek nie mają? Uważam że rodzice są od takich konkretów i dziadkowie ewentualnie jeżeli chcą ale to kupowanie każdemu dziecku kij wie czego to przesada. Na szczęście moje i męża rodzeństwo jest tego samego zdania.

Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko miało dostać od nas duży prezent i jeszcze od 5 innych par jakieś zabawki i badziewne słodycze, a do tego jeszcze jakieś cuda od dziadków. Ludzie nie dajmy się zwariować! 

Ale dziady z was. Przecież caly rok wiecie o gwiazdce i można odłożyć te 700 zeta dla kazdego, no chyba że jesteście takimi nieudacznikami co najniższe krajowe zarabiają albo ty w ogóle bezrobotna jesteś. Innego wytłumaczenia na takie dziadowanie nie ma. Już widzę jak dzieci się cieszą z ekologicznych słodyczy pewnie bez smaku i z mandarynek hahahah, a może jeszcze kredki i kolorowanki sobie dajecie? żal! Ja rozumiem komuna czy zaraz po niej ale teraz? ogarnij się

58 minut temu, Gość gość napisał:

A ja nie rozumiem tego zasypywania prezentami. Każda ciocia musi dać wypasioną paczkę i tak każdy każdemu, a dzieci w tych czasach serio mają tyle, że się im w tyłkach przewraca. Od dużego prezentu są rodzice, reszta symbolicznie chyba że ktoś ewidentnie milionerem jest ale tak? od mojej strony jest 5 siostrzeńców, a od męża 2 i teraz każdemu tak sypnij prezent za 100zł plus nasze dziecko. No bez przesady

Uważam, że wielu ludzi wpada niepotrzebnie w jakiś szał prezentowy. My robimy bratankom i siostrzeńcom takie paczki z kokardą, a tam są zdrowe czekoladki i słodycze bez syfu plus owoce. Podobnie uważa nasze rodzenstwo i też pozostałym dzieciom robi symboliczne prezenty. Czy serio to zawsze musi być kilo plastiku  i tona syropu gluk fruk? Mało tego jest w tych czasach w sklepach, dzieci cukru nie widzą? zabawek nie mają? Uważam że rodzice są od takich konkretów i dziadkowie ewentualnie jeżeli chcą ale to kupowanie każdemu dziecku kij wie czego to przesada. Na szczęście moje i męża rodzeństwo jest tego samego zdania.

Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko miało dostać od nas duży prezent i jeszcze od 5 innych par jakieś zabawki i badziewne słodycze, a do tego jeszcze jakieś cuda od dziadków. Ludzie nie dajmy się zwariować! 

Wreszcie ktoś mądrze napisał. 

27 minut temu, Gość gość napisał:

Ale dziady z was. Przecież caly rok wiecie o gwiazdce i można odłożyć te 700 zeta dla kazdego, no chyba że jesteście takimi nieudacznikami co najniższe krajowe zarabiają albo ty w ogóle bezrobotna jesteś. Innego wytłumaczenia na takie dziadowanie nie ma. Już widzę jak dzieci się cieszą z ekologicznych słodyczy pewnie bez smaku i z mandarynek hahahah, a może jeszcze kredki i kolorowanki sobie dajecie? żal! Ja rozumiem komuna czy zaraz po niej ale teraz? ogarnij się

No pewnie, na siedmioro dzieci po stówce to nic i tak 700 na gwiazdkę, 700 na Wielkanoc, 700 na urodziny i po połowie z tego na imieniny, dzień dziecka, Mikołaja... Ty się ogarnij. Bardzo mądrze dziewczyna gada. Jak się tak wszystko policzy na te wszystkie okazje to sie robi ponad 3 tys. zł..... no ja wiem my dziady, a Ty krezuska i sto milionów na sekundę zarabiasz.

48 minut temu, Gość gość napisał:

Ale dziady z was. Przecież caly rok wiecie o gwiazdce i można odłożyć te 700 zeta dla kazdego, no chyba że jesteście takimi nieudacznikami co najniższe krajowe zarabiają albo ty w ogóle bezrobotna jesteś. Innego wytłumaczenia na takie dziadowanie nie ma. Już widzę jak dzieci się cieszą z ekologicznych słodyczy pewnie bez smaku i z mandarynek hahahah, a może jeszcze kredki i kolorowanki sobie dajecie? żal! Ja rozumiem komuna czy zaraz po niej ale teraz? ogarnij się

Nie wypowiadaj się na temat sytuacji materialnej.  Bo nie stać kogoś kto musi odkładać przec cały rok na prezenty tylko po to aby zadowolić innych. A dzieci i tak pobawią się góra dwa dni i do kąta wywalą. A w tych czasach dzieciaki wszystko mają. To lepiej do skarbonki dać lub upominek jak kto woli . Rodzice są od tego aby kupić lepszy prezent swoim dzieciom .