Jak się od odnaleźć w tej relacji?

Odkąd wszystkie moje koleżanki zostały mamami skończyły się między nami jakiekolwiek temat prócz tematów dzieci. Ja to serio rozumiem ale to już jest skrajnośc... One już nawet nie mówią w swoim imieniu tylko dzieci do nas. Nazywają nas razem matki polki kiedy ja nie mam dziecka. Próbuję czasem zacząć jakiś inny temat ale wtedy zazwyczaj jedna osoba reaguje jedynym zdaniem. Ostatnio napisałam że chciałabym się spotkać z nimi tylko nimi na kawę i plotkowac bo dosłownie zawsze zabierają dzieci. A maja z kim je zostawić. To mi się dostało opierdziel że przesadzam itd że bark mi zrozumienia a ja jestem zawsze wyrozumiala co powinno działać w dwie strony. Może to dziwne ale myślę czy zwyczajnie nie odsunąć od nich bo źle się czuję... Czasem płakać mi się chce....