Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jestem zmęczona

Nie mam siły na igraszki po urodzeniu dziecka, a mąż naciska...

Polecane posty

Gość may

Jestem przekonana, że jak odpoczniesz, wyśpisz się, to libido wróci. To normalne, że wykończona kobieta nie ma siły na seks. Namawiam na dzień wolny dla Ciebie, albo chociaż parę godzin, kiedy mąż zajmie się córeczką. Mój od początku zostawał sam z dziećmi i nigdy mi nie wypomniał, że wieczorem zasypiam na siedząco zamiast go zadowalać. Po prostu trzeba samemu się przekonać, jak dzieci męczą. Żadna osoba, która tego nie doświadczyła Cię nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
2 minuty temu, Gość may napisał:

Jestem przekonana, że jak odpoczniesz, wyśpisz się, to libido wróci. To normalne, że wykończona kobieta nie ma siły na seks. Namawiam na dzień wolny dla Ciebie, albo chociaż parę godzin, kiedy mąż zajmie się córeczką. Mój od początku zostawał sam z dziećmi i nigdy mi nie wypomniał, że wieczorem zasypiam na siedząco zamiast go zadowalać. Po prostu trzeba samemu się przekonać, jak dzieci męczą. Żadna osoba, która tego nie doświadczyła Cię nie zrozumie.

No właśnie. I wiedział od początku, że jest nie tylko chłopem, ale też ojcem i ma obowiązki. Pewnie dlatego u Was wróciło do normy. Jeśli u niej przez siedem miesięcy typ nie został przeszkolony, że ma taki sam zakichany obowiązek zajmować się córką i wtedy ona miałaby więcej czasu na regenerację sił i seks, to bardzo wątpię, żeby teraz nagle coś się zmieniło. Raczej widzę to tak - nadal nie będą rozmawiać, podział między nimi się pogłębi, facet zacznie szukać seksu na boku i będzie rozwód. Oczywiście z jego wyłącznej winy. A na to wszystko będzie patrzeć dziewczynka, która będzie miała małe szanse na dobry związek, jeśli weźmie przykład z rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
7 minut temu, Optymistka napisał:

No właśnie. I wiedział od początku, że jest nie tylko chłopem, ale też ojcem i ma obowiązki. Pewnie dlatego u Was wróciło do normy. Jeśli u niej przez siedem miesięcy typ nie został przeszkolony, że ma taki sam zakichany obowiązek zajmować się córką i wtedy ona miałaby więcej czasu na regenerację sił i seks, to bardzo wątpię, żeby teraz nagle coś się zmieniło. Raczej widzę to tak - nadal nie będą rozmawiać, podział między nimi się pogłębi, facet zacznie szukać seksu na boku i będzie rozwód. Oczywiście z jego wyłącznej winy. A na to wszystko będzie patrzeć dziewczynka, która będzie miała małe szanse na dobry związek, jeśli weźmie przykład z rodziców. 

Z jego winy wyłącznie? 

A mało to znasz kobiet które 'wiedzą najlepiej co jest dobre dla dziecka' i ojcu nawet go na ręce wziąć nie pozwolą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie rozumiem was kafeterianki i kafeterianie.Z jednej strony mowicie ze dzieci ponad wszystko, maz/zona to tylko dodatek, cala milosc przelewacie na dzieci, nie kupujecie sobie prezentow, nie swietujecie urodzin i rocznic, traktujecie sie oschle "bo przeciez mamy dziecko".A jak przychodzi do seksu, to nagle ze zwiazek najwazniejszy, o zwiazek trzeba dbac, nic dziwnego ze poszukal innej, szczesliwy ojciec to szczesliwe dziecko.To dopiero  jest sprowadzenie zwiazku jedynie do kopulacji i reprodukcji.Dziecko do kochania a zona tylko do roochania.I jak taka moze dawac mezowi, skoro sama jest w odstawce.To raczej kobiety potrafia tak rozdzielic milosc, zeby bylo dla wszystkich.Faceci jak maja dziecko to nie kochaja juz nikogo innego, a z zony robia gumowa lale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
20 minut temu, Gość Xxx napisał:

Z jego winy wyłącznie? 

A mało to znasz kobiet które 'wiedzą najlepiej co jest dobre dla dziecka' i ojcu nawet go na ręce wziąć nie pozwolą. 

Sorry, powinnam to była dać w cudzysłów. Znam właśnie więcej kobiet, które się tak zachowują, odsuwają męża od siebie i dziecka, a potem płacz i zgrzytanie zębów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa
1 godzinę temu, Gość Jestem zmeczona napisał:

Nie traktuję go jak samca rozpłodowego... Seks był już dwa tyg po porodzie i to tez mnie wtedy troche zrazilo, bo bolalo mnie tak ze az mi łzy pociekly. To jest nasze pierwsze dziecko i nie wiedzialam, jak to bedzie wygladalo. Przedtem seks byl czesto i urozmaicony, a teraz jest inaczej... Ja tez czasem bym chciala zwyczajnego przytulenia, a nie wlozenia dloni w majtki tuz po położeniu sie do łóżka po calym dniu. Nie zaciagalam go do lozka, zeby splodzic córkę bo nawet nie była planowana. Ale dziekuje za wszysttkie sugestie, moze to faktycznie moja wina... moze nie potrafie pogodzic roli matki z rola zony albo ciezko mi toidzie...

Nawet tak nie myśl,  nie jesteś niewolnica która musi być gotowa na każdy gwizdek, sam piszesz ze dwa tygodnie po porodzie cymbał już się domagał „ swoich praw „. Niepotrzebnie zaciskaczami zęby i się poddajesz, on tego nie widzi bo jest napalony i robi swoje a potem dopiero wraca mu rozum ale pretensje ma do ciebie. Czas na rozmowę, powiedz mu ze starasz się ale nie jesteś jeszcze rozbudzona, jeżeli on działa bez przygotowania ciebie to czego oczekuje? Powiedz mu szczerze o swoich tymczasowych kompleksach o jego potrzebach które stały się powodem twoich frustracji bo wszystkie idzie w zła stronę. „ zastanów się co robisz ? „ czyli co ? Zrozumiał, ze cię wziął na sile i jeszcze ma pretensje? Nie chcesz udawać, nie chcesz być maszynka do stukania, nie chcesz być obwiniana. Ale trzeba mu to wyjaśnić bo powiedział coś co zabrzmiało jak szantaż a to już jest podłość w tej sytuacji.  Czas na rozmowę i rozwiązanie trudnej, tymczasowej sytuacji. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Z tego co widze autorko, to przyzwyczailas go do urozmaicen, perwersji i czestosci.Takie rzeczy to lepiej sobie ustawic na poczatku.Mnie sie jeden facet podobal kiedys bardzo,babki sie ogladaly za nim na ulicy, byla blagala na kolanach zeby do niej wrocil, kasjerki strzelaly buraka jak cos kupowal, tylko pare zespolow nie wzielo na gitarzyste bo w castingach wygrywali przecietniacy z wygladu z nieprzecietnym talentem do gry.Tylko raz po pijaku sie wygadal ze nie wyobraza sobie zycia bez lodzika, woli niz "tradycyjnie", wogole musi miec kobiete ktora mu bedzie robic bo to najpiekniejsze w zyciu.Od razu sie wycofalam.On by nie zrezygnowal a ja bym mu nie robila.Przyszlego meza na etapie niezobowiazujacych randek od razu zapytalam czy wymaga lodzikow,bo jesli tak to ja spadam.A niektore babko sa jak seks-niewolnice

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
2 godziny temu, Gość love napisał:

Niepojęte. Musisz wiedzieć, dlaczego nie odczuwasz przyjemności płynącej z seksu, to się wie. Może za krótka gra wstępna lub coś innego. Problemy dnia  na ten ,,święty" czas trzeba zostawić za drzwiami 🙂 I powiem tak : im częściej tym chętniej.

No właśnie nie potrafię powiedzieć dlaczego, ale mam dużo mniejszą ochotę. Kiedyś miałam ochotę na seks tak często, jak mąż, a teaz mogłabym to robić dwa razy w miesiącu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
1 godzinę temu, Gość Figa napisał:

Nawet tak nie myśl,  nie jesteś niewolnica która musi być gotowa na każdy gwizdek, sam piszesz ze dwa tygodnie po porodzie cymbał już się domagał „ swoich praw „. Niepotrzebnie zaciskaczami zęby i się poddajesz, on tego nie widzi bo jest napalony i robi swoje a potem dopiero wraca mu rozum ale pretensje ma do ciebie. Czas na rozmowę, powiedz mu ze starasz się ale nie jesteś jeszcze rozbudzona, jeżeli on działa bez przygotowania ciebie to czego oczekuje? Powiedz mu szczerze o swoich tymczasowych kompleksach o jego potrzebach które stały się powodem twoich frustracji bo wszystkie idzie w zła stronę. „ zastanów się co robisz ? „ czyli co ? Zrozumiał, ze cię wziął na sile i jeszcze ma pretensje? Nie chcesz udawać, nie chcesz być maszynka do stukania, nie chcesz być obwiniana. Ale trzeba mu to wyjaśnić bo powiedział coś co zabrzmiało jak szantaż a to już jest podłość w tej sytuacji.  Czas na rozmowę i rozwiązanie trudnej, tymczasowej sytuacji. Powodzenia.

Właśnie mam dzisiaj plan położyć córkę i jak wróci z pracy wieczorem zacząć konkretną rozmowę na ten temat, bo pół dnia dzisiaj przepłakałam... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aass

przesadzasz. on też jest cały dzień w pracy i jakoś żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Facet nie ma pojecia jaka meka jest ciaza i polog i jakim bolem porod i zadna matka sie nikomu nie skarzy, a jak facet nie ma takiego seksu jakby chcial to od razu ma powod do zdrady czy rozwodu.Mowi sie o rownouprawnieniu, godnosci i rownosci obu plci a tego nie ma i nie bedzie.Nadal kobiety i pracuja i rodza dzieci i zajmuja sie domem.W przypadku zagrozonej ciazy musza lezec, maja scisla diete, ale bardzo rzadko kiedy seks zabraniany (nawet jesli ciaza zagrozona) , bo facet nie wytrzyma bez tego a kobieta nieraz i 9 miesiecy lezenia plackiem musi.Ale to.i wina kobiet ktore tak chca a potem placza

Chyba jedyne rownouprawnienie jakiw widzialam to w pracy typu produkcja, gdzie kobiety dzwigaly cale tony a mezczyzni sobie niespiesznie segregowali drobiazgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomódl się

Niestety takie są skutki grzechu. Z seksem lepiej zaczekać do ślubu i zdecydować się na to z odpowiednim mężczyzną. Kobiety nie mają do siebie szacunku, sprowadzając się do roli seks zabawki, rozwiązłość nie zna granic, zboczone zabawy, a potem płacz... Mężowi zepsuła się zabawka, to jest sfrustrowany. Pomódl się do Boga jak jesteś wierząca, albo do Matki Boskiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
19 minut temu, Gość aass napisał:

przesadzasz. on też jest cały dzień w pracy i jakoś żyje

wiem o tym doskonale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 godzin temu, Gość Jestem zmęczona napisał:

Córka ma 7 miesięcy i jest absorbujacym dzieckiem, zajmuje sie nia większość dnia i padam po calym dniu. Nie mam ochoty na jakies wymyslne igraszki lozkowe. Wlasnie leżę po wymuszonym seksie, kilka ruchów i po sprawie, choc nie dla przyjemnosci ale z obowiazku. Mąż tez nie do końca zadowolony, bo woli urozmaicony seks. Przy świetle zawsze bylo, a teraz nie chce bo moja figura pozostawia wiele do zyczenia i karmie piersia, na piersiach mam rozstepy i aby uniknąć wycieku mleka to robie to w staniku. Mąż zarzucil mi, ze dawno nie bylo lodzika, kupil mi przeźroczyste body a ja nie zalozylam go ani razu. Serio nie mam sily ani ochoty. Po dzisiejszym stosunku powiedzial do mnie "tylko na to cie stać? zastanów się co ty robisz". Mam dosyć... moje libido sięga dna.

Musisz z nim o tym porozmawiać . Czy on zajmuje się dzieckiem, czy wstaje w nocy do dziecka? Jeżeli jesteś zmęczona to powiedz mu o tym , może za dużo ba siebie wzięłaś zajęć.  Co do figury to powiedz mężowi, że chcesz mieć czas na jakieś ćwiczenia, kiedy on zajmie sie dzieckiem - nie zawsze trzeba wychodzić, ja ćwiczyłam w domu.  

Jego seks- przykry.  A czy on się tak stara w tym seksie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jego seks- przykry.  A czy on się tak stara w tym seksie?

Mislo byc jegi tekst 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooopska

Tacy są mężczyżni, tylko yebanie im w głowie i szpara!!! zwłaszcza tacy co mają przy bogu lalę barbie z otwarta szpara 24h/dobe, pewnie taka bylas. po dziecku dostalas ciałka, zgrażyniłaś się i seksu sie odechciało to sie nie dziw mezowi ze chce cie sila brac yle sie zaspokoic, ale poczekaj, za chwile pojdzie do innej niuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bla

Nie masz ochoty na seks:

1. Hormony  - u niektorych kobiet karmiacych piersia libdo spada, czasami nawet do zera. Libido wroci jak bedziesz karmic rzadziej NP. 2 razy na dobe I powroci okres

2. Zmeczenie, break snu, rutyna dnia codziennego, placzace, chore dziecko, brak mozliwosci wyjscia z domu, itp.

3. Brak pomocy i zrozumienia ze strony meza

Rozwiazaniem jest rozmowa z mezem I wzajemne zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo
2 minuty temu, Gość Bla napisał:

Nie masz ochoty na seks:

1. Hormony  - u niektorych kobiet karmiacych piersia libdo spada, czasami nawet do zera. Libido wroci jak bedziesz karmic rzadziej NP. 2 razy na dobe I powroci okres

2. Zmeczenie, break snu, rutyna dnia codziennego, placzace, chore dziecko, brak mozliwosci wyjscia z domu, itp.

3. Brak pomocy i zrozumienia ze strony meza

Rozwiazaniem jest rozmowa z mezem I wzajemne zrozumienie.

jedna mądra i konkretna odpowiedź brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love
2 godziny temu, Gość autorka napisał:

Właśnie mam dzisiaj plan położyć córkę i jak wróci z pracy wieczorem zacząć konkretną rozmowę na ten temat, bo pół dnia dzisiaj przepłakałam... 


A tak w ogóle to twój mąż ma czas na zajmowanie się córką, bo napisałaś, że wraca z pracy wieczorem?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Ja Cie rozumiem, bo mam dziecko 10 miesięczne, też moje pierwsze, karmione piersią. Też mi się nie chce kochać z mężem. Jakoś się musicie dogadać. Niestety karmienie i hormony po ciąży powodują spadek libido. Matki w świecie zwierząt się raczej nie ruch*ją dopóki nie odchowają potomstwa 🙂 z drugiej strony zrozum męża (nie chodzi tylko o popęd, mój powiedział mi, że się czuje odsunięty na boczny tor, tak jakby tylko dziecko sie dla mnie liczyło). Musicie wypracować swój kompromis. Może mąż przejmie dziecko wieczorem żebyś mogła sobie zrobić długą kąpiel. Poproś żeby bardziej sie przyłożył do gry wstępnej, użyjcie lubrykantu.

szczerze - moje libido dalej jest kiepskie, "zmuszam" się do seksu bo po seksie oboje chodzimy szczęśliwsi i mniej w...*ieni 😄 robimy dłuższą gre wstępna i jest ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość pomódl się napisał:

Niestety takie są skutki grzechu. Z seksem lepiej zaczekać do ślubu i zdecydować się na to z odpowiednim mężczyzną. Kobiety nie mają do siebie szacunku, sprowadzając się do roli seks zabawki, rozwiązłość nie zna granic, zboczone zabawy, a potem płacz... Mężowi zepsuła się zabawka, to jest sfrustrowany. Pomódl się do Boga jak jesteś wierząca, albo do Matki Boskiej. 

Trafnie powiedziane, zepsula sie zabawka!Trzeba sie szanowac, a nie pozwalac mezowi na wszystko, bo potem sie tego nie odwroci jak sie zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love
2 godziny temu, Gość autorka napisał:

Właśnie mam dzisiaj plan położyć córkę i jak wróci z pracy wieczorem zacząć konkretną rozmowę na ten temat, bo pół dnia dzisiaj przepłakałam... 

Napisz autorko jak ci poszło 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaa
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Przyszlego meza na etapie niezobowiazujacych randek od razu zapytalam czy wymaga lodzikow,bo jesli tak to ja spadam

hahaha, dobre!  fajna jesteś 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
1 godzinę temu, Gość love napisał:

Napisz autorko jak ci poszło 🙂

Pewnie teraz uprawia igraszki z mężem. Trzymam za nich kciuki. :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaa
1 godzinę temu, Gość Jaa napisał:

szczerze - moje libido dalej jest kiepskie, "zmuszam" się do seksu bo po seksie oboje chodzimy szczęśliwsi i mniej w...*ieni 😄 robimy dłuższą gre wstępna i jest ok. 

U mnie też tak jest, a dziecko od dawna nie jest kamione piersią, bo ma ... 9 lat.  po prostu mam słabe libido, wiem co jest przyczyną -leki na depresje które bralam kilka lat temu, temu prze dwa lata. ale duzo dużo czułości jest w związzku, zrozumienie, gra wstępna długa, i jakos jest ten seks, czasem nam obojgu się dwa tygodnie nie chce, czasem mąż widzę ma ochotę i się przymila no to jest współpraca, a nie pan chce, to ja dam. nigdy u nas tak nie było. seks jest, 3-4 razy w miesiącu, zwykle w jendym tygodniu te wszystkie razy... raz jest suuuuuper a raz srednio lub słabo, ale ogolnie jestesmy szczesliwą parą, duzo czulości jest miedzy nami i naprawdę się kochamy. a niejedno przeszliśmy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Czepiacie się męża, że myśli i sobie tylko, ale autorka też cały czas pisze ja, chce/nie chce itd. Tu trzeba rozmowy. Powiedzenia szczerze, co Cię męczy, boli, niech on się zajmie dzieckiem parę h itp. 

Chłopa też trzeba zrozumieć, że mu przykro, jest rozżalony że tyle się zmieniło. 

Aaaa no i w seksie małżeńskim chodzi chyba o coś więcej niż zaspokojenie chuci.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×