Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_czyli_ja

rozwód czy nie?

Polecane posty

Gość ona_czyli_ja

Witam wszystkich, od 3 miesięcy jestesmy po slubie. W miedzyczasie zmieniłam po dlugich poszukiwaniach prace na taka, ktora mnie satysfakcjonuje i daje duze mozliwosci rozwoju.  Problem jestw  tym ze moj maz nie akceptuje tego, ze chce sie skupic na pracy a nie chce narazie miec dzieci. Przed slubem owszem rozmawialismy na ten temat i chcialam, jednakze teraz nie jestem na to gotowa i powiedzialam mu ze za 6-7 lat czyli kolo mojej 30 mozemy cos pomyslec. Maz sie kategorycznie na to nie zgadza bo twierdzi ze tak dlugo czekal nie bedzie. Fakt, zle postapilam i moze go troche oszukalam ale nie chce robic nic wbrew sobie, gdyz zdaje sobie sprawe ze dziecko to odpowiedzialnosc na cale zycie.  Inna sprawa, ze od poczatku naszego zwiazku czyli 7 lat czuje sie jak piesek na krotkim lancuchu: a to nie moge kupic bluzki z dekoltem, a to w ogole nic sama nie moge kupic bez konsultacji z nim, a to wyjsc na silownie nie moge.. przez te 6-7 lat caly wolny czas spedzamy w domu i zwyczajnie mam juz tego DOŚC! Wracamy z pracy i kazdy zamyka sie w swoim swiecie typu laptop sluchawki etc. Moj wielki blad jest taki ze nie mowilam o tym nikomu przez ten caly czas tylko te zle emocje dusiłam w sobie :( przed slubem ogrom osob mi mowil zebym nie wychodzila za maz bo bede zalowac... :( co zrobić w takiej sytuacji? :( prosze o porade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość ona_czyli_ja napisał:

Witam wszystkich, od 3 miesięcy jestesmy po slubie. W miedzyczasie zmieniłam po dlugich poszukiwaniach prace na taka, ktora mnie satysfakcjonuje i daje duze mozliwosci rozwoju.  Problem jestw  tym ze moj maz nie akceptuje tego, ze chce sie skupic na pracy a nie chce narazie miec dzieci. Przed slubem owszem rozmawialismy na ten temat i chcialam, jednakze teraz nie jestem na to gotowa i powiedzialam mu ze za 6-7 lat czyli kolo mojej 30 mozemy cos pomyslec. Maz sie kategorycznie na to nie zgadza bo twierdzi ze tak dlugo czekal nie bedzie. Fakt, zle postapilam i moze go troche oszukalam ale nie chce robic nic wbrew sobie, gdyz zdaje sobie sprawe ze dziecko to odpowiedzialnosc na cale zycie.  Inna sprawa, ze od poczatku naszego zwiazku czyli 7 lat czuje sie jak piesek na krotkim lancuchu: a to nie moge kupic bluzki z dekoltem, a to w ogole nic sama nie moge kupic bez konsultacji z nim, a to wyjsc na silownie nie moge.. przez te 6-7 lat caly wolny czas spedzamy w domu i zwyczajnie mam juz tego DOŚC! Wracamy z pracy i kazdy zamyka sie w swoim swiecie typu laptop sluchawki etc. Moj wielki blad jest taki ze nie mowilam o tym nikomu przez ten caly czas tylko te zle emocje dusiłam w sobie 😞 przed slubem ogrom osob mi mowil zebym nie wychodzila za maz bo bede zalowac... 😞 co zrobić w takiej sytuacji? 😞 prosze o porade!

To pewnie prowokacja ale niech będzie 🙂 Brawo!!!! Tak to sobie wykombinowałaś co? 

Powiedz mi czy macie rozdzielność majątkową? Podpisaliście intercyzę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po dwóch zdaniach, dokładnie po dwóch pierwszych już wiem że nie nadajesz się na zone i matkę.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po dwóch zdaniach, dokładnie po dwóch pierwszych już wiem że nie nadajesz się na zone i matkę.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To pewnie prowokacja ale niech będzie 🙂 Brawo!!!! Tak to sobie wykombinowałaś co? 

Powiedz mi czy macie rozdzielność majątkową? Podpisaliście intercyzę? 

wykombinowalam? co mialam wykombinowac?  nie mamy rozdzielnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

wykombinowalam? co mialam wykombinowac?  nie mamy rozdzielnosci

I ciach 😄  Wzięłaś ślub z gościem, którego nie cierpisz, po 3 miesiącach rozwód ale ślub był więc połowa majątku jest Twoja, a kasa przecież nie śmierdzi i Ci się należy nie? XD Ale wy jestescie perfidne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

I ciach 😄  Wzięłaś ślub z gościem, którego nie cierpisz, po 3 miesiącach rozwód ale ślub był więc połowa majątku jest Twoja, a kasa przecież nie śmierdzi i Ci się należy nie? XD Ale wy jestescie perfidne. 

nie interesuje mnie kasa, tylko wlasny wewnetrzny spokoj. ot tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

I ciach 😄  Wzięłaś ślub z gościem, którego nie cierpisz, po 3 miesiącach rozwód ale ślub był więc połowa majątku jest Twoja, a kasa przecież nie śmierdzi i Ci się należy nie? XD Ale wy jestescie perfidne. 

Ale tępak, majątku zdobytego  przed ślubem się nie dzieli i to wiedzą nawet dzieci.  Mieszkania, oszczędności, auta wszystko jest majątkiem osobistym ciemnoto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

nie interesuje mnie kasa, tylko wlasny wewnetrzny spokoj. ot tyle

To trzeba było myśleć wcześniej. 3 miesiące po ślubie, to ludzie są zakochani i szczęśliwi, a Ty piszesz jak o obcym człowieku, który Ci matkę obraził. Weź rozwód nie dla swojego spokoju ale dla spokoju tego faceta. Na cholere się zgadzałaś na ślub jak Ci tak źle było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Żaden facet nie lubi jak kobieta skupia się na pracy, to chyba normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

nie interesuje mnie kasa, tylko wlasny wewnetrzny spokoj. ot tyle

A skąd Ty wiesz, że nie kupili domu po ślubie? Albo auta albo czegokolwiek? ja kupiłem z żoną dom zaraz po ślubie. Ludzie zazwyczaj tak właśnie robią, bo wkładają kase w ogromne wesele, a później z kopert dokładają do kupna mieszkania lub domu. Jeśli tak było to pół domu jest tej Pani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

A skąd Ty wiesz, że nie kupili domu po ślubie? Albo auta albo czegokolwiek? ja kupiłem z żoną dom zaraz po ślubie. Ludzie zazwyczaj tak właśnie robią, bo wkładają kase w ogromne wesele, a później z kopert dokładają do kupna mieszkania lub domu. Jeśli tak było to pół domu jest tej Pani. 

nic takiego miejsca nie miało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Takie coś się da bardzo łatwo udowodnić, w sensie jeśli małżeństwo trwało tak krótko.  Łatwo jest udowodnić przepływy z majątku osobistego na majątek wspólny. 

A o kopertach nikt przed sądem nie wspomni bo padnie pytanie czy został zapłacimy podatek z tego tytułu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

nic takiego miejsca nie miało

I tak to co piszesz jest okropne wiesz? Wzięłaś ślub z człowiekiem, którego najwyraźniej nienawidzisz, piszesz o nim okropne rzeczy. To co Ty przez tyle lat nie potrafiłaś sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz z nim być czy nie? Po za tym co to za wady? Bo nie chciał żebyś bluzkę kupiła? Weź rozwód znajdź takiego, który Cię będzie lał, wyzywał zdradzał itp. to zobaczysz jakie to miłe. PO za tym, jakbyś przez 6-7 lat potrafiła być konsekwentna i nie pozwoliła sobą rządzić, to by tego nie robił nie? Jak to jest, że ktoś mógł Ci powiedzieć jak masz się ubierać czy co kupić? 12 lat masz czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 Brak chęci posiadania dzieci wpływa in minus w czasie rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc01

pytanie nie było o majątki tylko o to co zrobić? czy tkwić mecząc jedna i druga strone czy sie rozejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc01
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

 Brak chęci posiadania dzieci wpływa in minus w czasie rozwodu.

nie twierdze ze nie chce wcale tylko ze nie teraz.. kolo 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gosc01 napisał:

pytanie nie było o majątki tylko o to co zrobić? czy tkwić mecząc jedna i druga strone czy sie rozejsc?

O rozwód czy unieważnienie ślubu to powinien wnieść ten facet, bo został oszukany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

A skąd Ty wiesz, że nie kupili domu po ślubie? Albo auta albo czegokolwiek? ja kupiłem z żoną dom zaraz po ślubie. Ludzie zazwyczaj tak właśnie robią, bo wkładają kase w ogromne wesele, a później z kopert dokładają do kupna mieszkania lub domu. Jeśli tak było to pół domu jest tej Pani. 

Zapytajmy autorki czy kupili dom. Autorko? 

Po drugie boli to, że zakładam iż nie kupili, a nie boli założenie, że chajtnela się dla kasy? Dziwny połowiczny ból du.py masz. 

Po trzecie  my kupiliśmy z mężem dom, mój wkład to 15% męża reszta sprzed ślubu  i nie połowa domu jest moja tylko 15 %, w razie rozwodu mąż pokaże skąd miał 85 % na dom i splaci mi tylko 15%, a nie połowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gosc01 napisał:

nie twierdze ze nie chce wcale tylko ze nie teraz.. kolo 30

Ale z tego co piszesz przed ślubem utrzymywałaś inną wersje. Nagle pojawiła się nowa praca, kariera i dzieci/ rodzina Ci nie w głowie co? Teraz pewnie zasługujesz na coś lepszego od życia, bo już jesteś kimś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zapytajmy autorki czy kupili dom. Autorko? 

Po drugie boli to, że zakładam iż nie kupili, a nie boli założenie, że chajtnela się dla kasy? Dziwny połowiczny ból du.py masz. 

Po trzecie  my kupiliśmy z mężem dom, mój wkład to 15% męża reszta sprzed ślubu  i nie połowa domu jest moja tylko 15 %, w razie rozwodu mąż pokaże skąd miał 85 % na dom i splaci mi tylko 15%, a nie połowę.

W moim przypadku jest inaczej ale juz nie o to chodzi bo autorka napisała, że domu nie kupili. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

nie interesuje mnie kasa, tylko wlasny wewnetrzny spokoj. ot tyle

A skąd Ty wiesz, że nie kupili domu po ślubie? Albo auta albo czegokolwiek? ja kupiłem z żoną dom zaraz po ślubie. Ludzie zazwyczaj tak właśnie robią, bo wkładają kase w ogromne wesele, a później z kopert dokładają do kupna mieszkania lub domu. Jeśli tak było to pół domu jest tej Pani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ale z tego co piszesz przed ślubem utrzymywałaś inną wersje. Nagle pojawiła się nowa praca, kariera i dzieci/ rodzina Ci nie w głowie co? Teraz pewnie zasługujesz na coś lepszego od życia, bo już jesteś kimś. 

przed slubem chcialam..ale po dlugim namysle stwierdzam ze nie jestem na to gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość ona_czyli_ja napisał:

 Fakt, zle postapilam i moze go troche oszukalam...

To zdanie mówi, że facet wybrał złą kobietę na żonę i nie graj tu niewiniątka bo jesteś flądrą bez serca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

przed slubem chcialam..ale po dlugim namysle stwierdzam ze nie jestem na to gotowa

Ile wy w ogóle macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ile wy w ogóle macie lat?

29 i 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc01 napisał:

pytanie nie było o majątki tylko o to co zrobić? czy tkwić mecząc jedna i druga strone czy sie rozejsc?

No nie było o majątki, ale zawsze jakiś fra.jerzyna musi się wymądrzyć nie mając o niczym pojęcia.  

Moim zdaniem spróbować się dogadać, może mąż jeszcze zaczekać, a autorka zmieni plany na np. za 3 lata. Tyle, że już wtedy nie wolno przekładać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To zdanie mówi, że facet wybrał złą kobietę na żonę i nie graj tu niewiniątka bo jesteś flądrą bez serca. 

nie mowie ze jestem aniolem, bo nie jestem..ale kazdy ma prawo chyba zmienić zdanie 😞 tym bardziej w tak powaznej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No nie było o majątki, ale zawsze jakiś fra.jerzyna musi się wymądrzyć nie mając o niczym pojęcia.  

Moim zdaniem spróbować się dogadać, może mąż jeszcze zaczekać, a autorka zmieni plany na np. za 3 lata. Tyle, że już wtedy nie wolno przekładać. 

Maz mi zakomunikowal, ze napewno nie bedzie tyle czekal bo w tym czasie znajdzie sobie inna kobiete i zalozy rodzine..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No nie było o majątki, ale zawsze jakiś fra.jerzyna musi się wymądrzyć nie mając o niczym pojęcia.  

Moim zdaniem spróbować się dogadać, może mąż jeszcze zaczekać, a autorka zmieni plany na np. za 3 lata. Tyle, że już wtedy nie wolno przekładać. 

Maz mi zakomunikowal, ze napewno nie bedzie tyle czekal bo w tym czasie znajdzie sobie inna kobiete i zalozy rodzine..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×