Ile czasu po porodzenie Wasi Mężowie zaczynają domagać się seksu?

Jak w temacie. Ile czasu po porodzie  Wasi Mężowie zaczęli wspominać , domagać się seksu? A może wcale nie mieli na niego ochoty bo np mieli jakieś obrzydzenie lub czekali cierpliwie aż same zaproponujecie ? Domyślam się ,ze oni tez a nie Tylko Wy Mamy na pewno byłyście zmęczone nową sytuacją i zapoznawaniem się z noworodkiem , nieprzespanymi nocami . Czy mini wszystko da się wtedy myśleć o seksie ?

Obrzydzenia raczej nie miał, ale nie naciskał. Ja miałam obrzydzenie i zdecydowałam się pół roku po porodzie 

Kilka dni po porodzie robilam mu lodzika i dobrze ręka, a dopiero 3 tyg po baraszkowalismy. Uwielbiam seks z mężem. Nawet totalne zmęczenie mi nie przeszkadza, na szybki numerek zawsze znajdzie się czas. Można sie pobzykac np. Pod prysznicem. Nie musial ani nie musi sie niczego domagac. Nie rozumiem kobiet, ktore nie lubia seksu i unikaja zblizen. Moze to kwestia przyrodzenia i umiejetnosci meza - moj jest dobrze obdarzony i umie sie mna zajac, jego pieszczoty to odlot.

Czy pierwszy stosunek po porodzie boli?

Przed chwilą, Gość Głarana napisał:

Czy pierwszy stosunek po porodzie boli?

Mnie bolało bardzo, az sie popłakała.. ale mój ma ponaprzeciętnego i grubego w obwodzie pena. 

Ja tez lubię seks teraz uprawiamy go często mimo ,ze jestem w 4 miesiącu ciąży to ciagle mam ochotę i jest tak jak przed ciąża . Ale czytam te fora i tak się zastanawiam nad tym jak to będzie po porodzie. Mój Mąż ogólnie lubi seks i rzadko kiedy mi odmawia , musi być naprawdę zmęczony lub czymś zestresowany żeby nie mieć ochoty. Najdłuższa przerwa jaką kiedykolwiek w seksie mieliśmy to może 2 tygodnie . Ciekawe tylko jak będzie gdy dojdzie zmęczenie i połóg . Nie będzie on raczej naciskał ale zastanawiam się jak to jest czy Mężczyźni czekają na ten seks po porodzie z utęsknieniem ?

6 minut temu, Gość Głarana napisał:

Ja tez lubię seks teraz uprawiamy go często mimo ,ze jestem w 4 miesiącu ciąży to ciagle mam ochotę i jest tak jak przed ciąża . Ale czytam te fora i tak się zastanawiam nad tym jak to będzie po porodzie. Mój Mąż ogólnie lubi seks i rzadko kiedy mi odmawia , musi być naprawdę zmęczony lub czymś zestresowany żeby nie mieć ochoty. Najdłuższa przerwa jaką kiedykolwiek w seksie mieliśmy to może 2 tygodnie . Ciekawe tylko jak będzie gdy dojdzie zmęczenie i połóg . Nie będzie on raczej naciskał ale zastanawiam się jak to jest czy Mężczyźni czekają na ten seks po porodzie z utęsknieniem ?

Połóg to tylko kilka tyg, da radę wytrzymac. Zawsze mozna wspomoc sie do tego czasu robotkami recznymi. Ja uwielbiam seks, nawet dziecko i zmeczenie mi w tym nie przeszkodzilo. Maz jest dla mnie wazny a seks zbliza. Nie wyobrazam sobie nie kochac sie. 

Po pierwszym porodzie kochalismy sie Juz Po 2 tygodniach ( polog szybko sie skonczyl )

po drugim porodzie trwalo To dluzej Po jakims m-cu 

23 minuty temu, Gość Zonka napisał:

Kilka dni po porodzie robilam mu lodzika i dobrze ręka, a dopiero 3 tyg po baraszkowalismy. Uwielbiam seks z mężem. Nawet totalne zmęczenie mi nie przeszkadza, na szybki numerek zawsze znajdzie się czas. Można sie pobzykac np. Pod prysznicem. Nie musial ani nie musi sie niczego domagac. Nie rozumiem kobiet, ktore nie lubia seksu i unikaja zblizen. Moze to kwestia przyrodzenia i umiejetnosci meza - moj jest dobrze obdarzony i umie sie mna zajac, jego pieszczoty to odlot.

Brawa na stojąco! Bez skojarzeń

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Po pierwszym porodzie kochalismy sie Juz Po 2 tygodniach ( polog szybko sie skonczyl )

po drugim porodzie trwalo To dluzej Po jakims m-cu 

Boże, podziwiam. Ja się czulam jakby mnie ktoś dokładnie w macice kopnąl i łeb bym urwala za zbliżenie się do mnie

45 minut temu, Gość Zonka napisał:

 Nie rozumiem kobiet, ktore nie lubia seksu i unikaja zblizen. Moze to kwestia przyrodzenia i umiejetnosci meza - moj jest dobrze obdarzony i umie sie mna zajac, jego pieszczoty to odlot.

Ale masz pusto w głowie, skoro tak uważasz, że to takie proste... niczym 18-latka.

25 minut temu, Gość Gosc napisał:

Po pierwszym porodzie kochalismy sie Juz Po 2 tygodniach ( polog szybko sie skonczyl )

po drugim porodzie trwalo To dluzej Po jakims m-cu 

zwierzęta jakies

1 minutę temu, Gość yhny napisał:

zwierzęta jakies

Zwierzęta? To chyba nie masz pojęcia o biologii. Bo zwierzęta kopulują jedynie w okresie rui samicy. Natomiast seks dla przyjemności, uprawiany w różnym czasie, jest właśnie cechą typowo ludzką. I to on nas różni od zwierząt.

7 minut temu, Gość yhny napisał:

Ale masz pusto w głowie, skoro tak uważasz, że to takie proste... niczym 18-latka.

No i super, mimo 30 czuje sie jak 18tka i nadal uwielbiam seks. ✌

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

No i super, mimo 30 czuje sie jak 18tka i nadal uwielbiam seks. ✌

nie zrozumiałaś mnie. Ja mam 34 lata i też nadal uwielbiam sek.s. chodziło mi o twoją wypowiedź na temat zależności "sprzętu" partnera od checi do seks.u. Tak jakby każdy związek męzczyzny z małym pen.isem miałby byc kompletnym fiaskiem. wątpię, by tak było.  lata temu miałam faceta dosć "kiepsko" obdarzonego przez naturę, do tego był moim prawdziwym pierwszym  partnerem. i było nam razem dobrze. byliśmy szczęśliwi a sek.s był fajny. 

p.s. Rozstaliśmy się w sumie głównie dlatego, że on chciał wyjechać do pracy do za granicę a ja nie chcialam, on wyjechał, związek trwał na odległosc pół roku i umarł śmeircią naturalną. ot życie.

aha no i pytanie: a urodziłaś kiedyś dziecko?? bo ja tak. jeśli Ty jeszcze nie, to nie masz bladego pojęcia o tym, jak sie czuje kobieta po porodzie - a każda czuje się trochę inaczej. jedna będzie ochoczo robic loda partnerowi tydzien po porodzie, inna sek.s dopiero po 6 miesiacach i po ciemku  i cichutko szybciutko ,a inna coś pomiędzy.

14 minut temu, Rescator555 napisał:

Zwierzęta? To chyba nie masz pojęcia o biologii. Bo zwierzęta kopulują jedynie w okresie rui samicy. Natomiast seks dla przyjemności, uprawiany w różnym czasie, jest właśnie cechą typowo ludzką. I to on nas różni od zwierząt.

chodzilo o to, że 2 tygodnie po porodzie jest jeszcze zabronione bo może być bardzo  n i e b e z p i e c z n e  dla zdrowia kobiety. po to mamy większe mózgi i większe IQ, by to wiedzieć i nieco sie powstrzymać.

o tym pisałam,. szanowny panie.

Przed chwilą, Gość yhny napisał:

chodzilo o to, że 2 tygodnie po porodzie jest jeszcze zabronione bo może być bardzo  n i e b e z p i e c z n e  dla zdrowia kobiety. po to mamy większe mózgi i większe IQ, by to wiedzieć i nieco sie powstrzymać.

o tym pisałam,. szanowny panie.

No to pisałaś dosyć dziwnie.  Chociaż jeśli chodzi o niebezpieczeństwo dla zdrowia to masz rację. Kiedyś lekarze mówili o 6 tygodniach.

My też mieliśmy seksik 2 tyg po porodzie naturalnym, ale ja nie peklam, nie byłam szyta a polog miałam hak okres... 

Balsm się zatrzymania połogu bo o tym czytałam i najpierw zawołałam położna która w domu mnie zadała i mówiła że wszystko się obkurczylo już i polog skończył. 

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

No to pisałaś dosyć dziwnie.  Chociaż jeśli chodzi o niebezpieczeństwo dla zdrowia to masz rację. Kiedyś lekarze mówili o 6 tygodniach.

Mi lekarz doradził czekać minimum 4. i czekaliśmy, i maż nie dostawał szału. też był niewyspany i nieco zestresowany tą bardzo wyczekiwaną, ale jednak nową sytuacją rodzinną. pierwszy super seks po pojawieniu się dziecka mieliśmy jak mialo 6 i pół miesiać - nei całkiem pierwszy ale pierwszy całkiem udany. pamietam to świetnie, bo to była konkretna data gdy wydarzylo się coś ważnego na świecie

Po pierwszym porodzie miałam "swietny" pomysł kochać się zaraz po ustaniu krwawienia, tj. tydzień po wyjściu ze szpitala. Bolało, krwawienie wróciło i prawdopodobnie przez to nabawiłam się nadżerki.

Po drugiej ciąży wytrzymaliśmy przepisowe 6 tyg.

Powiem Wam dziewczyny ,ze mam nadzieje ,że u mnie będzie tak jak u Was. To moje pierwsze dziecko wiec nie wiem jeszcze jak to potem wyglada po porodzie ale czytając Wasze wypowiedzi chyba nie jest tak z tym źle   domyślam się ,ze na początku będzie mnie wszystko bolało i będę zmęczona , Mąż pewnie tez bo tez przy dziecku pomagać będzie wypisał już nawet miesiąc urlopu na ten czas . Ale mam nadzieje ,ze szybko powrócimy do życia seksualnego bo seks jest ważny i zbliża. Nie chciałabym skupiać się tylko i wyłącznie na dziecku . Oczywiście jego potrzeby za pewne będą priorytetem ale trzeba tez pamiętać o życiu małżeńskim

27 minut temu, Rescator555 napisał:

Zwierzęta? To chyba nie masz pojęcia o biologii. Bo zwierzęta kopulują jedynie w okresie rui samicy. Natomiast seks dla przyjemności, uprawiany w różnym czasie, jest właśnie cechą typowo ludzką. I to on nas różni od zwierząt.

Nie tylko bo szympansy też to robią. Ba nawet na powitanie uprawiają seks i nawet z tą samą płcią

Przed chwilą, Gość Głarana napisał:

Powiem Wam dziewczyny ,ze mam nadzieje ,że u mnie będzie tak jak u Was. To moje pierwsze dziecko wiec nie wiem jeszcze jak to potem wyglada po porodzie ale czytając Wasze wypowiedzi chyba nie jest tak z tym źle   domyślam się ,ze na początku będzie mnie wszystko bolało i będę zmęczona , Mąż pewnie tez bo tez przy dziecku pomagać będzie wypisał już nawet miesiąc urlopu na ten czas . Ale mam nadzieje ,ze szybko powrócimy do życia seksualnego bo seks jest ważny i zbliża. Nie chciałabym skupiać się tylko i wyłącznie na dziecku . Oczywiście jego potrzeby za pewne będą priorytetem ale trzeba tez pamiętać o życiu małżeńskim

Myślę, że będzie dobrze Masz super nastawienie, a to podstawa. Zresztą to nie musi być od razu penetracja, nie tylko ona oznacza seks. Ja też myślę, że na początku będzie mi trudno, bo nawet jeśli nie będzie bolało, to pewnie będę się czuła brzydka... Ale to minie, a widzę, że Twój mąż będzie fajnym, odpowiedzialnym tatą, więc można się spodziewać, że będzie też troskliwym kochankiem. Głowa do góry! 

48 minut temu, Gość yhny napisał:

 

nie zrozumiałaś mnie. Ja mam 34 lata i też nadal uwielbiam sek.s. chodziło mi o twoją wypowiedź na temat zależności "sprzętu" partnera od checi do seks.u. Tak jakby każdy związek męzczyzny z małym pen.isem miałby byc kompletnym fiaskiem. wątpię, by tak było.  lata temu miałam faceta dosć "kiepsko" obdarzonego przez naturę, do tego był moim prawdziwym pierwszym  partnerem. i było nam razem dobrze. byliśmy szczęśliwi a sek.s był fajny. 

p.s. Rozstaliśmy się w sumie głównie dlatego, że on chciał wyjechać do pracy do za granicę a ja nie chcialam, on wyjechał, związek trwał na odległosc pół roku i umarł śmeircią naturalną. ot życie.

aha no i pytanie: a urodziłaś kiedyś dziecko?? bo ja tak. jeśli Ty jeszcze nie, to nie masz bladego pojęcia o tym, jak sie czuje kobieta po porodzie - a każda czuje się trochę inaczej. jedna będzie ochoczo robic loda partnerowi tydzien po porodzie, inna sek.s dopiero po 6 miesiacach i po ciemku  i cichutko szybciutko ,a inna coś pomiędzy.

Czytaj ze zrozumieniem, przecież pisałam że dziecko mi nie przeszkadza, więc chyba w kapuście go nie znalazłam tylko urodziłam, tak? Nigdy nie bylo tak, ze nie znalazlabym czasu na seks. Bywa, ze nawet szybki numerek jest fajny. I czy ja ci każe obciagac tydzien po porodzie??? Nadinterpretacja level hard. Ja pisze o swoich doświadczeniach i tyle. I ogolnie o seksie, a nie o tym ze masz sie bzykac tydzien po. Dla mnie to byla wrecz odskocznia i relaks po calym dniu z niemowlakiem. Może niektórym wystarcza maly korniszonek ale wowczas musi nadrabiac umiejetnosciami. Najlepiej jak obie te rzeczy ida w parze. No taka prawda.

1 godzinę temu, Gość Głarana napisał:

Powiem Wam dziewczyny ,ze mam nadzieje ,że u mnie będzie tak jak u Was. To moje pierwsze dziecko wiec nie wiem jeszcze jak to potem wyglada po porodzie ale czytając Wasze wypowiedzi chyba nie jest tak z tym źle   domyślam się ,ze na początku będzie mnie wszystko bolało i będę zmęczona , Mąż pewnie tez bo tez przy dziecku pomagać będzie wypisał już nawet miesiąc urlopu na ten czas . Ale mam nadzieje ,ze szybko powrócimy do życia seksualnego bo seks jest ważny i zbliża. Nie chciałabym skupiać się tylko i wyłącznie na dziecku . Oczywiście jego potrzeby za pewne będą priorytetem ale trzeba tez pamiętać o życiu małżeńskim

Jestes dopiero w 4 miesiącu wiec nie wiesz jak będziesz się czuła po porodzie a ty już o seksie myslisz

jeszcze długa droga przed tobą

1 godzinę temu, Gość Goosc napisał:

My też mieliśmy seksik 2 tyg po porodzie naturalnym, ale ja nie peklam, nie byłam szyta a polog miałam hak okres... 

Balsm się zatrzymania połogu bo o tym czytałam i najpierw zawołałam położna która w domu mnie zadała i mówiła że wszystko się obkurczylo już i polog skończył. 

Przeciez to nie chodzi o pekniecie, w macicy jest rana po lozysku ktora sie musi zagoic no stanowi otwarta droge do zakazenia. Dlategos sie czeka 6 tyg ale store wy sie zakazenia nie boice, sepsy itp to spoko.

2 godziny temu, Gość Zonka napisał:

Kilka dni po porodzie robilam mu lodzika i dobrze ręka, a dopiero 3 tyg po baraszkowalismy. Uwielbiam seks z mężem. Nawet totalne zmęczenie mi nie przeszkadza, na szybki numerek zawsze znajdzie się czas. Można sie pobzykac np. Pod prysznicem. Nie musial ani nie musi sie niczego domagac. Nie rozumiem kobiet, ktore nie lubia seksu i unikaja zblizen. Moze to kwestia przyrodzenia i umiejetnosci meza - moj jest dobrze obdarzony i umie sie mna zajac, jego pieszczoty to odlot.

Piszesz to z walsnego doswiadczenia? Bo chcialam sie tylko dowiedziec kto zajmuje sie dzieckiem skoro we dwojke jestescie pod prysznicem

Ja probowalam w 8 I 10 tyg po porodzie ale niestety za bardzo mnie bolalo. Zastanawiam sie czy  dac sobie czas a moze isc do ginekologa z tym problemem.

Mąż chodził ze mną do szkoły rodzenia, więc dobrze wiedział po jakim czasie można uprawiać seks. 

Po SN można uprawiać po 6 tygodniach od porodu, po cc po miesiącu. Oczywiście po kontroli lekarskiej. My miesiąc wytrzymalismy po porodzie. Lekarz pozwolil

Mi tam wystarczy masturbacja. Wale konia na okrągło.