Mąż namawia mnie na to, żebym zaczęła gotować, a nie mam do tego cierpliwości

Sam nie potrafi gotować, a narzeka na mnie. Domowe obiadki mu się marzą, a zarabia gorzej ode mnie. Wystarczy, że mu kanapki do pracy robię, a on chce jeszcze obiadku gdzie przychodzę styrana z pracy? Po moim grupie. Dziecko ma obiad w szkole i u babci. Ja wolę zjeść na mieście. Nie drogo i przynajmniej Gary czyste.