Denerwuje mnie, ze dzis ludzie chca tyle podrozowac... koniecznie gdzies lecieec, jakas Majorka, Kreta czy inne Malediwy

1 minutę temu, Gość gość napisał:

a ja myślę, że jesteś po prostu zgorzkniałą, zawistną osobą i zwykłe opowiadanie o czymś przyjemnym odbierasz jako personalny atak

to prawda, śmierdzi zazdrością na kilometr. Bardzo słaba próba ukrycia tego pod płaszczykiem głebszych przemysleń

1 minutę temu, Gość gość napisał:

a ja myślę, że jesteś po prostu zgorzkniałą, zawistną osobą i zwykłe opowiadanie o czymś przyjemnym odbierasz jako personalny atak

Nie. Ja rowniez opowiadam o tym co mnie w zyciu sprawia przyjemnosc moim przyjaciołom i dzielimy sie opiniami, ale robię z tego nie wiadomo czego i nie eksponuje na portalach do pozygu.

A jak bylem parę razy w towarzystwie bananowym w Wawce i uslyszeli ze jakos mi juz przeszły podroze i czasami po prostu mi sie nie chce (jestem normalnym czlowiekiem, chodze do kina teatru knajpy, na zawody, do pracy, mam mieszkanie samochod i przyjaciół) ale nie podrozuje to od razu byla konserna jak to JAK NIE PODROZUJESZ? JAK MOZNA NIE PODROZOWAC????

1 minutę temu, Gość gość napisał:

a ja myślę, że jesteś po prostu zgorzkniałą, zawistną osobą i zwykłe opowiadanie o czymś przyjemnym odbierasz jako personalny atak

Nie. Ja rowniez opowiadam o tym co mnie w zyciu sprawia przyjemnosc moim przyjaciołom i dzielimy sie opiniami, ale robię z tego nie wiadomo czego i nie eksponuje na portalach do pozygu.

A jak bylem parę razy w towarzystwie bananowym w Wawce i uslyszeli ze jakos mi juz przeszły podroze i czasami po prostu mi sie nie chce (jestem normalnym czlowiekiem, chodze do kina teatru knajpy, na zawody, do pracy, mam mieszkanie samochod i przyjaciół) ale nie podrozuje to od razu byla konserna jak to JAK NIE PODROZUJESZ? JAK MOZNA NIE PODROZOWAC????

3 minuty temu, Gość gość napisał:

ja cię jeszcze nie znam i już krzywo patrzę na twoje wpisy

Uargumentuj czemu nie mam racji. Sympatii nie oczekuję

1 minutę temu, Gość msx napisał:

Nie. Ja rowniez opowiadam o tym co mnie w zyciu sprawia przyjemnosc moim przyjaciołom i dzielimy sie opiniami, ale robię z tego nie wiadomo czego i nie eksponuje na portalach do pozygu.

A jak bylem parę razy w towarzystwie bananowym w Wawce i uslyszeli ze jakos mi juz przeszły podroze i czasami po prostu mi sie nie chce (jestem normalnym czlowiekiem, chodze do kina teatru knajpy, na zawody, do pracy, mam mieszkanie samochod i przyjaciół) ale nie podrozuje to od razu byla konserna jak to JAK NIE PODROZUJESZ? JAK MOZNA NIE PODROZOWAC????

następnym razem idź na koncert metalowy i narzekaj, że ludzie nie rozumieją jak możesz nie słuchać metalu i woleć country. Rozmawiałeś akurat z ludźmi dla których podróże to ogromna frajda więc się dziwili. Trzymaj się znajomych którzy są podobni do ciebie i ogranicz fejsa to nie będą cię drażnić zdjęcia na nim

1 minutę temu, Gość msx napisał:

Uargumentuj czemu nie mam racji. Sympatii nie oczekuję

to nie kwestia racji tylko podejścia. ty widzisz problem w tym, że jakaś grupa ludzi z entuzjazmem podchodzi do danego hobby

A co niby głebokiego było w tym kiszeniu sie w brudnym , zatłoczonym pociagu ze smierdzącym , oszczanym kiblem? Bo moi rodzice urodzili sie  w latach 50 i ja tez pamiętam te czasy. Nic nie było, poza brakiem innego wyboru, akażdy cchiał cokolwiek z urlopu skorzystać.  To nie była zadna głebia i jestem pewna ze wiekszość z nich gdyby miała możliwość wyboru to  wolałaby spędzać urlop w lepszych warunkach, zresztą wtedy ludzie zabijali sie o wyjazd zagraniczny, choćby  Krym albo Jugosławia, czy Bułgaria i tym, którzy mogli sie na to załapać zazdroszczono i to imponowało. Nie imponowały wakacje w schroniskach czy pod namiotem, bo to  zawsze było biedne rozwiązanie, no chyba ze ktoś miał silną pasję np. pływał żaglówka, albo intensywnie wspinał sie w górach. 

Co w tym było gebokiego, ze po prostu nie było żadnego innego wyboru?

7 minut temu, Gość msx napisał:

Nic! Zla jest moda i obnoszenie się i ocenianie innych pod kątem tego "czy podróżuja" a z tym sie spotkalem i patrzeniem na mnie krzywym okiem.

Polacy tak sie tym zachłysnęli ze życ nie dają, ale czego wymagac od biednego niedawrtosciowanego narodu..

Ale autor czepia się podrozwania za granicę ogólnie. A ja chciałabym pojechać do Londynu, Tokio, Los Angeles i Sydney, bo to inna kultura, inny wygląd architektury, inne zwyczaje, inne jedzenie, inne widoki.

2 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Ale autor czepia się podrozwania za granicę ogólnie. A ja chciałabym pojechać do Londynu, Tokio, Los Angeles i Sydney, bo to inna kultura, inny wygląd architektury, inne zwyczaje, inne jedzenie, inne widoki.

i fajnie

1 godzinę temu, Gość msx napisał:

Mnie denerwuje moda. Nie tylko fejs. Mnostwo osob co sie poznaje to zaraz pasja: podróże. Bleeeeh. I to gadanie o rezerwacji biletow, hotelach, kazda dziewucha z Warszaawy którą poznaje to "maniaczka podróży" i "kocha podróże" - chodzi o MONOTEMATYCZNOŚĆ, tak samo jak ja bym gadał o autach i ich testowaniu NON STOP, wrzucał to na fejsa itd.

To chyba przyjezdne:) mi to obojetne co robia inni, gdzie jezdza czym sie chwala, luz wewnetrzny to cecha ludzi ktorzy sa od zawsze w wielkich miastach, bez podniecenia, ja lubie polskie tereny:) 

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

jak by nie mozna bylo pojechac nad jezioro w Polsce....

 

zwlaszcza laski maja hopla na punkcie bywania w atrakcyjnych miesjcach, wrecz norma stalo sie, ze para 30 latkow spedza wakacje tysiace kilometrow od domu !

a co cie obchodzi zycie innych? zazdroscisz ze cie nie stac i wypadasz blado na tle towarzystwa ? zamiast zazdroscic (bo zazdrosc to cecha prymitywów) badz na tyle ambitny by tez pojechac. A skad pieniadze-no zarobic, jak?twoj problem, byle nie krasc. Podroze to super sprawa.

Preferuję tylko zagranicę. Chcę zobaczyć inną przyrodę, inne widoki, pewna pogoda, dużo cieplej na południu zwłaszcza na wiosnę i jesień kiedy taniej, inni ciekawi ludzie. W Polsce te same widoki mam na co dzień i generalnie nie ma dla mnie nic tu ciekawego. A ceny te same jak nie taniej za granicą. 

Chyba Cię to denerwuję bo im zazdrościsz, zgadłam? Bo np. sam nie masz z kim jeździć, albo kasy na to. Nad jezioro w Polsce można pojechać sobie w weekend, a ja osobiście uwielbiam podrózować, zwiedzać, wiec egzotyczny kraj wydaje się także ciekawy

Ale dlaczego Cie to denerwuje? Sama lubię zwiedzać nowe kraje, wcale nie dla szpanu, ale własnych wspomnień przede wszystkim.

Jak chcesz to możesz siedzieć tylko w Polsce, nikt Ci nie broni.

Rzyga się przez rz.

Tez mnie to w...ia juz

Mam kolezanke ktora emocjonuje sie do bolu tymi wyjazdami , opowiada o tym jak nawiedzona 

Mnie nie stac to nie jezdze a brac kredyt zeby tylko wrzucać foty chwaląc sie na fb to infantylne

Ja się dziwię, że obcokrajowcy tutaj przyjeżdżają, wie ktoś po co ?  

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

jak by nie mozna bylo pojechac nad jezioro w Polsce....

 

zwlaszcza laski maja hopla na punkcie bywania w atrakcyjnych miesjcach, wrecz norma stalo sie, ze para 30 latkow spedza wakacje tysiace kilometrow od domu !

Nad jezioro tez mozna pojechac, tylko kto ci zagwarantuje pogode? 

Ciekawe jest skąd tyle Polek ma pieniądze na te podróże. Co druga młoda Polka to pasjonatka podróży i co chwilę gdzieś jeździ. A ma jakąś goowno-pracę w Biedronce za 2000 brutto

Mają sponsorów albo są cichodajkami, to jedyne wytłumaczenie

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

jak by nie mozna bylo pojechac nad jezioro w Polsce....

 

zwlaszcza laski maja hopla na punkcie bywania w atrakcyjnych miesjcach, wrecz norma stalo sie, ze para 30 latkow spedza wakacje tysiace kilometrow od domu !

Dla mnie to też lansiarstwo, niczym bluzki Calvin Clein.

ale zawistne te ludzie

bo ich stac