Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gigi

Dlaczego kobiety wolą iść do pracy niż zajmować się dzieckiem?

Polecane posty

Gość gość

Tym bardziej że ten mój mąż teraz zarabia tyle, że żadnego stresu o byt czy niebyt rodziny on nie ma. Pracuje w zawodzie który kocha, mało kto ma ten komfort pracy zgodnej z hobby.  To jest taka dziedzina gdzie nikt w sumie nie zarabia mało. Na żadnym stanowisku chyba. Myślę że mój mąz poczuł się królem życia i stwierdził, że skoro nie mam swojej kasy to ma wreszcie kogoś, od kogo może sie czuć lepszy. mam wrażenie ze cale zycie chodziło mu wlasnie o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dokladnie. latwo mowic jaki to kto wspanialy, poki nie macie dzieci, oboje cos wnosicie do budzetu. tylko że mój jak tak sięgnąć pamięcią to zawsze miał sie za lepszego, bo od zawsze bylo wiadomo ze bedzie duzo wiecej razy ode mnie zarabial, taka dziedzina wiedzy i praktyki ze kasa bije. A ja? poki cos tam jeszcze przynosiłam to było ok a teraz widze ze szacunek topnieje z predkoscia swiatla. Smutno mi z tego powodu, bo mam znajome co z kilkorgiem dzieci siedzialy latami i nigdy, przysięgają na wszystko, nie usłyszały słowa wypominań. Zazdroszcze im troche. ja wdepnelam w niezle g..wno. JAK MOŻNA wypominać KASĘ, ŻONIE która WYCHOWUJE ich WSPÓLNE dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystkie dzieci chorują. Po to się je szczepi, żeby chorowały jak najmniej i najlżej. Ale niezależnie od chodzenia do żłobka, przedszkola, szkoły, czy pracy, każdemu zdarza się chorować. Mój syn złamał sobie rękę na podwórku- biegł i nieszczęśliwie upadł. To teraz ma do końca życia siedzieć w domu, bo wypadki się zdarzają? Mamy zrezygnować z życia, bo można się przeziębić albo mieć grypę?

Owszem, chorują wszystkie dzieci. Ale niektóre chorują jednak częściej. Jak myślisz, które. Czy te w żłobku, czy w domu. Bo podobno są takie, które w ogóle nie kwalifikują się do żłobka, bo co chwilę coś tam łapią. Ciekawe gdzie szczepią na przeziębienia, katary i drobne ale dokuczliwe infekcje?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Owszem, chorują wszystkie dzieci. Ale niektóre chorują jednak częściej. Jak myślisz, które. Czy te w żłobku, czy w domu. Bo podobno są takie, które w ogóle nie kwalifikują się do żłobka, bo co chwilę coś tam łapią.

poczytaj parę moich postów nad Twoim i bedziesz wiedzial, dlaczego niektore kobiety boją się zostac w domu kilka lat i boja sie nie posylac dziecka do przedszkola czy zlobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

Owszem, chorują wszystkie dzieci. Ale niektóre chorują jednak częściej. Jak myślisz, które. Czy te w żłobku, czy w domu. Bo podobno są takie, które w ogóle nie kwalifikują się do żłobka, bo co chwilę coś tam łapią. Ciekawe gdzie szczepią na przeziębienia, katary i drobne ale dokuczliwe infekcje?

 

 

Są takie dzieci. Ale większość jednak się kwalifikuje. Takim tokiem rozumowania to.

Odwołajmy życie na ziemi, bo można złapać katar. 

Nie miejmy dzieci, bo przecież mogą złapać KATAR.

Zamknijmy dzieci w domach, w sterylnych kulach, bo przecież zdarzają się DROBNE INFEKCJE. 

Res, instytut argumentów z tyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Oska napisał:

Policzmy niania 3k ja zarabiam 7do ręki. Tak czy srak jestem 3,5k do przodu 

I masz święty spokoj pół dnia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Owszem, chorują wszystkie dzieci. Ale niektóre chorują jednak częściej. Jak myślisz, które. Czy te w żłobku, czy w domu. Bo podobno są takie, które w ogóle nie kwalifikują się do żłobka, bo co chwilę coś tam łapią. Ciekawe gdzie szczepią na przeziębienia, katary i drobne ale dokuczliwe infekcje?

 

 

No nie szczepią. I co z tego?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 godzin temu, Gość Ggg napisał:

Bo chcą normalnie żyć. Jednak przebywanie z dziećmi w domu sprawia że taka osoba też dziecinnie i ma papkę zamiast mózgu. 

Dokladnie, 4 lata w domu z dzieckiem I musisz sie przyuczac do zawodu na nowo. W moim ciagle cos sie zmienia...po 4 latch nie bylabhm wstanie pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

A dlaczego kobiety pozwalają się zapładniać takim facetom o jakich piszesz?

I to o czym piszesz to nie jest reguła. W normalnych małżeństwach mężczyźni partycypują we wszystkich kosztach związanych z dzieckiem. Nawet w większej częsci niż kobiety bo przeciętnie zarabiają więcej a w malżeństwie zwykle kasa jest wspólna.

A to każdy facet ma na czole napisane jak będzie się zachowywał po ślubie i po urodzeniu dzieci i ile będzie na nie łożył, że mam sobie wybrać przed którym "nogi rozłożyć"???

Oczywiście że złe traktowanie matek przez tatusiów nie jest regułą ale w polskich realiach wystepuje bardzo często - z ogromnym przyzwoleniem innych kobiet (teściowej, sióstr, kuzynek, koleżanek z pracy, znajomych i nieznajomych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Częstokroć dopiero kiedy kobieta robi się zależna, to faceci odkrywają, że sprawia im to przyjemność. Często dopiero w tej sytuacji mają po raz pierwszy realną władzę nad kimś w całym swoim życiu. I jak wielu ludzi, którzy do władzy się nie nadają- nadużywają jej. Poza tym jest to dość stresująca sytuacja, odpowiedzialność za byt i niebyt rodziny, a stres zamiast wyładować w sporcie, czy hobby, rozładowują go na słabszym- w tym wypadku zależnej żonie.

10/10!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Sama prawda napisał:

A to każdy facet ma na czole napisane jak będzie się zachowywał po ślubie i po urodzeniu dzieci i ile będzie na nie łożył, że mam sobie wybrać przed którym "nogi rozłożyć"???

Oczywiście że złe traktowanie matek przez tatusiów nie jest regułą ale w polskich realiach wystepuje bardzo często - z ogromnym przyzwoleniem innych kobiet (teściowej, sióstr, kuzynek, koleżanek z pracy, znajomych i nieznajomych).

Trzeba najpierw poznać faceta zanim się spłodzi z nim dzieci. Jeśli ktoś nie zadaje sobie trudu aby to zrobić to ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość gosc napisał:

Trzeba najpierw poznać faceta zanim się spłodzi z nim dzieci. Jeśli ktoś nie zadaje sobie trudu aby to zrobić to ma problem.

Łatwo się mówi, a prawda jest taka, że nawet po 10 latach znajomości ktoś wywynie Ci taki numer, że się nie pozbierasz. Umiesz liczyć? Licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No nie szczepią. I co z tego?

 

 No właśnie nie szczepią. I to z tego, że dzieciak co chwila łapie jakieś infekcje. I często przenosi je na rodzeństwo a nawet dorosłych. Wiem co mówię, bo mam przykłady w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

I masz święty spokoj pół dnia ❤️

po co ktoś, kto chce mieć "święty spokój" decyduje się na dzieci? bo przyznam ze to jedno z drugim sie kłóci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie każda zarabia 7 tysi i jest do przodu o 3 tysie lub 4. trochę pokory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość gosc napisał:

Trzeba najpierw poznać faceta zanim się spłodzi z nim dzieci. Jeśli ktoś nie zadaje sobie trudu aby to zrobić to ma problem.

Jak poznasz reakcję faceta na bycie ojcem, skoro nie masz z nim dzieci???

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Są takie dzieci. Ale większość jednak się kwalifikuje. Takim tokiem rozumowania to.

Odwołajmy życie na ziemi, bo można złapać katar. 

Nie miejmy dzieci, bo przecież mogą złapać KATAR.

Zamknijmy dzieci w domach, w sterylnych kulach, bo przecież zdarzają się DROBNE INFEKCJE. 

Res, instytut argumentów z tyłka.

Idąc moim tokiem rozumowania, należy w miarę możliwości unikać sytuacji, w których dziecko może załapać jakaś chorobę. I dążyć do tego, aby te infekcje zdarzały się jak najrzadziej. To są argumenty jak najbardziej racjonalne, a twoje wyszły z części ciała o której piszesz. No ale co tam zdrowie dziecka dla kogoś, kto je urodził bo wypada, a potem stara się od niego jak najszybciej uwolnić i opiekę przerzucić na kogos innego. To po co rodzicie te dzieci, jeśli was tak męczą, nudzą, ogłupiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Idąc moim tokiem rozumowania, należy w miarę możliwości unikać sytuacji, w których dziecko może załapać jakaś chorobę. I dążyć do tego, aby te infekcje zdarzały się jak najrzadziej. To są argumenty jak najbardziej racjonalne, a twoje wyszły z części ciała o której piszesz. No ale co tam zdrowie dziecka dla kogoś, kto je urodził bo wypada, a potem stara się od niego jak najszybciej uwolnić i opiekę przerzucić na kogos innego. To po co rodzicie te dzieci, jeśli was tak męczą, nudzą, ogłupiają?

Jak zapytasz swojej babci to dowiesz się, że był okres, kiedy macierzyński trwał pół roku i nikt z tego powodu się nie wieszał. To teraz takie "problemy" macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak zapytasz swojej babci to dowiesz się, że był okres, kiedy macierzyński trwał pół roku i nikt z tego powodu się nie wieszał. To teraz takie "problemy" macie.

A co do troski o zdrowie dziecka, ma czas trwania urlopu macierzyńskiego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Jak zapytasz swojej babci to dowiesz się, że był okres, kiedy macierzyński trwał pół roku i nikt z tego powodu się nie wieszał. To teraz takie "problemy" macie.

Babci? Ja babcia nie jestem (mam 45 lat) i macierzyński to było 16 tygodni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

A co do troski o zdrowie dziecka, ma czas trwania urlopu macierzyńskiego? 

Spier... trolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło mtako

Resdupator, który zapłodnił zonę tylko dlatego, że ta jęczała o dzieci i który twierdzi, że dzieci to tylko i wyłącznie sprawa baby stał się specem od wychowania dzieci.

Świat się kończy 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
2 godziny temu, Rescator555 napisał:

Owszem, chorują wszystkie dzieci. Ale niektóre chorują jednak częściej. Jak myślisz, które. Czy te w żłobku, czy w domu. Bo podobno są takie, które w ogóle nie kwalifikują się do żłobka, bo co chwilę coś tam łapią. Ciekawe gdzie szczepią na przeziębienia, katary i drobne ale dokuczliwe infekcje?

 

 

Lepiej zeby dzieci wychorowaly sie w zlobku lub przedszkolu niz gdy pojda do szkoly. Kazde dziecko, lub prawie kazde przechodzi ten etap. Im wczesniej tym lepiej. Zreszta to chorowanie to czesc procesu nabywania odpornosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 minut temu, Rescator555 napisał:

A co do troski o zdrowie dziecka, ma czas trwania urlopu macierzyńskiego? 

To, że teraz jest więcej czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Babci? Ja babcia nie jestem (mam 45 lat) i macierzyński to było 16 tygodni. 

Strzelam z tą babcią, teraz wszyscy się podniecają, nie wiadomo czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Aaa napisał:

DZiadkowie pewnie zachwyceni ze kolejny etat dostali. Tak tak, tobie pewnie mówili ze to szczyt marzeń, ale ja rozmiawialam z takimi osobami i tak naprawdę maja zupelnie nie odczuciA

Nie, nic takiego nie mówili, przeciwnie - kiedy dzień był wyjątkowo ciężki, a dzieci nieznośne, normalnie mi to sygnalizowali. Mamy normalnych dziadków i normalne z nimi stosunki, rozmawiamy ze sobą. Gwarantuję Ci, że po pracy gnałam ile sił, by jak najszybciej ich odciążyć, a kiedy już byłam w domu, np, w weekendy i koniecznie musiałam wyjść, to robiłam wszystko, byle tylko nie angażować znowu dziadków, nawet jeśli na zakupach z dwójką maluchów pot płynął po tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc niedzielny
4 godziny temu, Gość gosc napisał:

po co ktoś, kto chce mieć "święty spokój" decyduje się na dzieci? bo przyznam ze to jedno z drugim sie kłóci

Część kobiet ma dzieci bo: rodzina smęci często tuż po ślubie, partner nalega ona nie chce ale w końcu wzięta na zmęczenie tematem godzi się, pomyliła życie z filmem nieświadoma że dziecko jest dużo większym “wyzwaniem” niż 8 h w robocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 1.12.2019 o 17:49, Gość Gigi napisał:

Jak w tytule. Dlaczego kobiety wolą iść do pracy niż zostać z dzieckiem w domu? 

Osoby, które pracują też się dziećmi zajmują,  tylko nie 24h na dobę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 1.12.2019 o 17:49, Gość Gigi napisał:

Często słyszę, że po opłaceniu żłobka, przedszkola, opiekunki i paliwa za wiele  im z wypłaty nie zostaje. To o co chodzi ?

O to, że mają wybór i tak wybrały.  Boli Cię tak, że ktoś pracuje mimo że po opłaceniu żłobka, itd niewiele z tej pensji zostaje.  Widocznie tak chce i tyle. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×