Dlaczego wciąż mówi się "urodziła mężowi x dzieci". Jemu urodziła? Co to za chore gadanie?

Sobie urodziła. A jemu co najwyżej prży okazji.

Czepiasz sie, Mozna sie dalej czepiac i powiedzic, ze nie urodzila sobie, tylko dla swiata.A jesli juz sobie, to tak samo mezowi, przeciez ich wspolne, tak jego, jak i jej,

Może to regionalne, bo ja z takim tekstem sie nie spotykam..częściej słyszę "narobil jej dzieci"... W jednym i drugim wypadku trochę kogos pomijaja

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego wciąż mówi się "urodziła mężowi x dzieci".

Podkreślenie wyjątkowości kobiety, która jest w stanie dać facetowi potomka. To bardziej komplement i stawianie kobiety na piedestale, niźli pomijanie roli męskiej.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

[...] "narobil jej dzieci" [...]

Zdejmowanie z kobiety odpowiedzialności sprawczej najczęściej... raczej nic pozytywnego.

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego wciąż mówi się "urodziła mężowi x dzieci".

Podkreślenie wyjątkowości kobiety, która jest w stanie dać facetowi potomka. To bardziej komplement i stawianie kobiety na piedestale, niźli celowe pomijanie roli męskiej.

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

[...] "narobil jej dzieci" [...]

Zdejmowanie z kobiety odpowiedzialności sprawczej... raczej nic pozytywnego.

Bo facet nie urodzi dziecka do kurvy nędzy