Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość gość

Kredyt czy mieszkanie z rodzicami ?

Polecane posty

Gość Gość gość

Stoimy z mężem przed wyborem albo wziąć kredyt i mieszkać sami w mieszkaniu 60 metrów albo bez kredytu w domu rodziców. 

Co byście wybrali? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukunia
7 minut temu, Maszka napisał:

Kocham moich rodziców, ale kredyt 😄

Dokładnie tak samo, podpisuję się pod tym rękami i nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Oczywiście, że kredyt. Poza wszystkimi oczywistymi argumentami najważniejszy jest taki, że tylko w ten sposób WY się czegoś dorobicie. Jak zamieszkacie u rodziców to co prawda będzie lżej, ale kasa będzie się wam rozchodzić na bieżąco. Kredyt to też inwestycja we wspólny dorobek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie opłaca się brać kredytu... ale warto 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

oczywiście, że kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kredyt  👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zdecydowanie kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uti

Zależy od rodziców, jak są nie konfliktowi, nie złośliwi, żyją swoim życiem, a nie waszymi sprawami to wspólny dom. Kredyt to pętla na szyi. Zawsze możecie kupić małe mieszkanko na kredyt i wynajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jestem przeciwna kredytom, ale wiele zależy od sytuacji. Czy stać Was na kredyt, jak duży kredyt, jakie możliwości usamodzielnienia bez kredytu za rok czy kilka lat, jakie warunki u rodziców, co sądzi partner? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeżeli macie naprawdę pewną pracę, to kredyt. Mówię to jako osoba mieszkająca w domu rodziców. Nigdy nie poczujecie się totalnie u siebie mieszkając z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodo

Mam wspaniałych rodziców i bardzo fajnych teściów, ale nie zdecydowałbym się na wspólne mieszkanie z jednymi ani drugimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

My też stanęliśmy przed takim wyborem, ale postanowiliśmy mieszkać z jego rodzicami. Doszliśmy do wniosku, że kredyt to będzie zbyt duże jednak obciążenie i jak dla mnie życie w stresie, chociaż wkład własny mieliśmy spory. Zrobiliśmy remont poddasza, teście są spoko, nie wtrącają się, nie są konfliktowi, dużo nam pomagają przy dziecku. Czasem teściowa obiad podrzuci, albo ja jej. Jak mnie złapała grypa żołądkowa, to napisałam jej smsa, że rzygam i przyszła zająć się dzieckiem. Moi rodzice mieszkaja w bloku i jest to mieszkanie na mnie przepisane. My mieszkamy już 5 lat z teściami i serio, nie narzekam. Bardzo boje się kredytów. W zasadzie nigdy nie braliśmy żadnego kredytu i wolę pozostać przy takim stanie rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ertyk

Jak rodzice, teście ok to można mieszkać razem, a mieszkanie i tak kupić pod wynajem na kredyt, będzie dla dzieci i kredyt lżej spłacić. 

My mieszkamy u moich rodziców, po ślubie miałem dom budować bo się obawiałem że rodzice będą się do wszystkiego wpierdzielać ale się myliłem i na razie budowę dołożyłem 

Żona już się sporo nauczyła, ale jeszcze sporo musi się nauczyć i lepiej na razie mieszkać razem niech widzi i się uczy jak powinny wyglądać relacje rodzinne bo pochodzi jak by to lekko ująć z nie ciekawego domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kredyt - jeżeli chociaż jedno ma stała pracę i w miarę dobry dochód 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc
3 godziny temu, Gość Ertyk napisał:

Jak rodzice, teście ok to można mieszkać razem, a mieszkanie i tak kupić pod wynajem na kredyt, będzie dla dzieci i kredyt lżej spłacić. 

My mieszkamy u moich rodziców, po ślubie miałem dom budować bo się obawiałem że rodzice będą się do wszystkiego wpierdzielać ale się myliłem i na razie budowę dołożyłem 

Żona już się sporo nauczyła, ale jeszcze sporo musi się nauczyć i lepiej na razie mieszkać razem niech widzi i się uczy jak powinny wyglądać relacje rodzinne bo pochodzi jak by to lekko ująć z nie ciekawego domu. 

To nie teściowie lecz mąż/żona mają nauczyć swego współmałżonka zdrowych czy prawidłowych relacji rodzinnych, jeśli już kogoś trzeba tego uczyć. 

A Ty zrzucileś tę odpowiedzialność na swoich rodziców?

Sam zdaje się potrzrbujesz nauki, skoro swój obowiązek przerzucasz na rodziców 😞

Tak naprawdę sami we dwoje powinniście sobie wypracować relacje rodzinne, zasady i zwyczaje, które bedą w waszym zwiazku obowiązywać miedzy wami oraz miedzy wami i waszymi dziećmi, a nie bezmyslnie przejmowac takowe ze strony ktorychś z rodzicow waszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jesli wszystkim to pasuje to wolałabym z rodzicami, jednoczesnie odkladając pieniadze  na mieszkanie. Dla mnie pchanie sie w kredyty jesli nie ma takie potrzeby jest ...yczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam kredyt bo nie chce mieszkać u rodziców. Jesteśmy sami z dziećmi i dobrze nam z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deckbc

Mieszkamy z tesciami. Nie możemy doczekać się wyprowadzki na swoje. Czekamy na mieszkanie od dewelopera. Nieważne jak wspaniali sa rodzice. U siebie robisz co chcesz. To nigdy nie będzie to samo. Dla mnie tylko kredyt. Gdybym mogła cofnąć czas już mieszkalibyśmy u siebie. No ale jest jak jest. O kilka lat u kogoś za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowo

Słaba bprowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×