Mamy poradźcie, jutro rozmowa o nową pracę i bardzo mi zależy chyba zaraz padnę ze stresu

Mam wrażenie, że zaraz zaczne obgryzać paznokcie, czego nigdy nie robię. Tak się stresuję. bo bardzo chcę dostać tą pracę. Poza tym nie mialam rozmowy o pracę od 4 lat. to dużo chyba. bo ostatnie cztery lata pracuję w tej samej firmie, po drodze był mały awans, potem ciąza i macierzyński, wróciłam do pracy  na 3/4 etatu jak dziecko miało 11 miesięcy. No i jest fajnie itd ale koleżanka z pracy męża wie, co robię itd i ona mu powiedziala, że widziala takie a takie ogłoszenie  taka a taką pracę. ona mnei troszkę zna i powiedizala, że 'widzi mnie w tej pracy' i żebym była super. ha. to po paru dniach namysłu zaaplikowalam o tamtą pracę. w mojej pracy jest OK, ale czasami za dużo mi dają do zrobienia i dwie koleżanki lekko sugerują, tak bardzo delikatnie, że oczekiwałby bym albo wrócila na cały etat, albo robiła tak jakby cały etat mimo pracy 4 a nie 5 dni w tygodniu. męczy mnie to bo to jakos wisi w powietrzu, bo jestem z nimi w tym samym pokoju a poza nami trzema jest tam jeszcze młody facet ktory prawie z nikim nie gada i jest taki neutralny do bólu, oraz inna kobieta która tylko czeka na emeryturę i też ma nieco wywalone. i mi tak zalezy na tej nowej pracy chyba jajko zniosę. jak się uspokoić? melisę wypiłam. ale w głowie mam ciagle to ze zapytają mnie o cos co mnei zaskoczy. i zatka mnie i co. Wiem juz co ubrać itd. co prawda mąż mówi że lepiej mi w granacie... ja zdecydowalam się na czarne spodnie, kremowa bluzka koszulowa i ciemnobrązowa garsonka. a mąż mówi, że lepiej mi w zestawie granatowa ...enka do kolan i granatowa marynarka. ale wolę w spodniach iść bo mam niezłe nogi ,moj główny atut  chyba, i nie chcę by wyszlo tak, że pokazuje nogi licząc na coś! matko ale się stresuję, to już za 16 godzin będę przepytywana ...

dodam że w tej pracy nowej bym miała cały etat, co mi raczej jendak pasuje; i porównując z pensja moja obecna jakbym miala cały etat, to i tak by było prawie 900 zl netto więcej na miesiac. a też ok 10 minut szybszy dojazd.

czyli plusy ...  jak jak się srreuje

 900 zł różnicy na rękę to dużo. nie dziwie się że się stresujesz. a możesz napisać co to za praca?

powodzenia! wuluzuj, co ma byc to będzie.

6 minut temu, Gość gość napisał:

 900 zł różnicy na rękę to dużo. nie dziwie się że się stresujesz. a możesz napisać co to za praca?

powodzenia! wuluzuj, co ma byc to będzie.

starszy asystent marketingu

Jak Cię zaskoczy jakieś pytanie, to zawsze możesz powiedzieć, że nie wiesz i że chętnie się dowiesz... bo jesteś otwarta na rozwój, bo lubisz się uczyć, bo...itd. dopasuj do siebie. 

Najlepszym sposobem na stres dla mnie jest świadomy oddech. To takie proste, dostępne w każdej chwili. Zamknij oczy i skup się na tym jak powietrze wchodzi i wychodzi z ciała. Traktuj myśli jak chmury na niebie, przychodzą i odchodzą. 

Będzie dobrze. 

Ja też kiedyś padałam ze stresu przed każdą rozmową o pracę, nawet o taką kiepską typu sprzedawca. Po prostu nie byłam w tym obyta. Jednak w pewnym momencie życia MUSIAŁAM mieć lepszą pracę i był taki okres, że prawie codziennie chodziłam na rozmowy. Po kilku takich rozmowach kompletnie zmieniłam podejście. Byłam bardziej odważna, od razu zadawałam pytania o zarobki, warunki itp. i takie podejście też działało pozytywnie.

Dzięki

A skąd wiesz jaka różnica w zarobkach? 

9 minut temu, Gość Przecież napisał:

A skąd wiesz jaka różnica w zarobkach? 

Bo wiem, ile oferują brutto, to przecież umiem obliczyc ile będzie netto..?

Ja też mam jutro rozmowę o pracę!! o 13:30. Mam pracę, ktorą lubię,  lubię w niej wszystko zwłaszcz mój zespół... ale doszły nowe obowiązki i uważam, że odwalam robotę  jak półtora osoby, a nie jedna, a kasa słaba jak na tyle obowiązków. Jutro mam rozmowę  o pracę  na uczelni wyższej,  no ale nie jako wykładowca obecnie jestem w administracji ale zupelnie inna firma. i na dodatek to nie w Polsce, więc rozmowa  będzie po angielsku, co dla mnie jest normalne, ale jednak zawsze się moze zdarzyc, że nie znam jakiegoś trudnego słowa! trzymajmy za siebie kciuki nazwzajem!

hej autorko, i jak ci poszlo?? 

mi chyba dobrze ! dowiem sie w srode lub czwartek...