Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zibi

Decyzja o rozstaniu podjeta, czy dobrze robię?

Polecane posty

Gość Sama prawda
2 godziny temu, Bolek napisał:

Znam jednego samotnego ojca, oprócz najbliższej rodziny reszta naszego społeczeństwa pomaga mu w stylu "oddaj dziecko matce skùrwysynu", Samotny ojciec to nie biedna porzucona samotna matka, myślisz że jakiś maister w robocie go zwolni godzinę bo rozumie że dziecko trzeba z przedszkola odebrać? A UJ mnie obchodzi zostajesz 3 godz dłużej, robota jest.

Też znam jednego samotneg ojca.

Wszyscy mu pomagają i pieją nad nim z zachwytu bo "on sam wychowuje dziecko"!!!!

Jego matka, znajomi, sąsiedzi, ludzie w pracy - no bo przecież on robi coś niesamowitego!

Natomiast kobieta w takiej sytuacji usłyszy tylko "rozkładałaś nogi to teraz masz", "dzivka", "sama tego chciała", "radz sobie sama" - i żeby była jasność - w żadnej pracy samotna matka nie ma taryfy ulgowej - inne baby by ją zagryzły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
1 godzinę temu, Gość Tia napisał:

Panowie tylko jeden przez drugiego krzyczą "pogoń".

A tymczasem autor zabawil sie w rodzinę, radośnie splodzil dziecko z zaburzona kobieta a teraz bedzie leczyl sumienie alimentami, bo przeciez zycia sobie nie bedzie komplikowal czynnym ojcostwem, od tego sa matki.

 

Nie rozumiem o co ci chodzi. W nic się nie bawię, biorę odpowiedzialność za swoje dziecko, zajmuje się nim. Wiedziałem o dziwnej rodzinie ale od początku byłem okłamywany przez partnerke ze chcę wyjechać i się od nich odciąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
11 minut temu, Gość Zibi napisał:

Nie rozumiem o co ci chodzi. W nic się nie bawię, biorę odpowiedzialność za swoje dziecko, zajmuje się nim. Wiedziałem o dziwnej rodzinie ale od początku byłem okłamywany przez partnerke ze chcę wyjechać i się od nich odciąć. 

Współczuję ci takiej sytuacji. Ona powinna pójść na terapię psychologiczną, bo jeszcze zmarnuje życie dziecku. Może warto przymusić ją przez sąd rodzinny jak nie zechce sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda

Nie są małżeństwem więc żaden sąd nie zmusi jej do terapii.

A z resztą autor podjął już decyzję o rozstaniu - teraz pozostaje tylko kwestia czy kocha dziecko na tyle żeby wziąć za nie odpowiedzialność i zmienić swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
3 minuty temu, Gość paris napisał:

Współczuję ci takiej sytuacji. Ona powinna pójść na terapię psychologiczną, bo jeszcze zmarnuje życie dziecku. Może warto przymusić ją przez sąd rodzinny jak nie zechce sama?

Ale formalnie nic nie mogę raczej zrobić, nie jest moją żoną. Próbowałem z nią porozmawiać, wytłumaczyć, zaproponowałem terapię, natychmiast skonsultowała wszystko z matką, ona nic nie zrobi bez zgody matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czyli nie masz zamiaru walczyć o dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi

Kocham dziecko ale wątpię by sąd zostawił mi pod opieką, nie stać mnie na porządnego adwokata. Zmienić życie? Jak? Prace mam dość dobra ale niestety muszę być elastyczny godzinowo, mam kredyt na mieszkanie, na samochód, nie mogę rzucić wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
5 minut temu, Gość Zibi napisał:

Kocham dziecko ale wątpię by sąd zostawił mi pod opieką, nie stać mnie na porządnego adwokata.

Czyli nawet nie wystąpisz o opiekę, a potem będziesz wszędzie opowiadał ze sąd cię skrzywdził i że zawsze matka wygra w sądzie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
11 minut temu, Gość Sama prawda napisał:

Czyli nawet nie wystąpisz o opiekę, a potem będziesz wszędzie opowiadał ze sąd cię skrzywdził i że zawsze matka wygra w sądzie, prawda?

Wystąpię o opiekę, dużo się naczytałem o tym i mam szanse mierzone w promilach. I tak się zastanawiam, pójdę na wojnę i przegram to więcej dziecka nie zobaczę, będzie mi utrudniać jakiekolwiek kontakty na złość. Sąd sądem a życie życiem, co przyjadę to będzie chore lub na wycieczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
12 minut temu, Gość Zibi napisał:

Wystąpię o opiekę, dużo się naczytałem o tym i mam szanse mierzone w promilach.

Nie kłam.

Masz bardzo duże szanse skoro matka dziecka ma wyrok za kradzież, świadomie narobiła długów, jest niestabilna emocjonalnie i nie chce skorzystać z pomocy psychologa.

Po prostu nie chcesz brać na,siebie kosztów i obowiązków związanych z dzieckiem stąd te nieudolne wykręty - a to praca, a to brak własnego mieszkania, a to niskie dochody, a to niby małe szanse w sądzie "bo tak przeczytałeś".

Matka dziecka też nie ma własnego mieszkania, nie ma nawet pracy i ma problem z głową - wg ciebie jest lepszym rodzicem, tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
6 minut temu, Gość Sama prawda napisał:

Nie kłam.

Masz bardzo duże szanse skoro matka dziecka ma wyrok za kradzież, świadomie narobiła długów, jest niestabilna emocjonalnie i nie chce skorzystać z pomocy psychologa.

Po prostu nie chcesz brać na,siebie kosztów i obowiązków związanych z dzieckiem stąd te nieudolne wykręty - a to praca, a to brak własnego mieszkania, a to niskie dochody, a to niby małe szanse w sądzie "bo tak przeczytałeś".

Matka dziecka też nie ma własnego mieszkania, nie ma nawet pracy i ma problem z głową - wg ciebie jest lepszym rodzicem, tak???

Teoretycznie masz całkowitą rację i teoretycznie wszystko jest proste. Postaw się w mojej sytuacji i realnie pomyśl co byś zrobił, jakie mogą być konsekwencje. Co dalej. Wszystko by było bardzo proste gdyby toczyło się w jednym mieście czy regionie. Opieka naprzemienna. Mam mętlik w głowie i tysiące różnych myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi

Jeśli chodzi o mieszkanie, to obok jej matki stoją dwa puste mieszkania jej braci którzy są za granicą, jej matka zarządzi że ma się wprowadzić i już po problemach z lokum. 500 razy przeanalizowałem każdy wariant. Mi nie ma kto pomóc, rodzina mieszka ponad 100km ode mnie i mają swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bierz przykład z matek którym też nie ma kto pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
25 minut temu, Bolek napisał:

Sa sprawy gdzie prostytutki z wyrokami mają dzieci przy sobie, a autor pisał że ma mieszkanie na kredyt więc znacznie większe długi. Dał ym mu 5% szans albo i mniej. Sądy są jednak dalej stronnicze

Więc lepiej nie próbować tylko dalej nic nie robić i opowiadać jakie to sądy są stronnicze.

Wiesz ilu ojców występuje o sprawowanie opieki nad dzieckiem?

2 (dwa)%!!!

A wiesz ilu z nich tę opiekę dostaje?

Połowa!!!

Czyli sądy nie są astronomiczne - Ale lepiej tak gadać i nie występować o opiekę i wszędzie powtarzać wtedy tatuś wychodzi na takiego cacy a sąd i mamusia beeee!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Sama prawda napisał:

Sa sprawy gdzie prostytutki z wyrokami mają dzieci przy sobie, a autor pisał że ma mieszkanie na kredyt więc znacznie większe długi.

No to ma mieszkanie na kredyt czy nie ma co wcale, bo pisał że nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Bolek napisał:

Sa sprawy gdzie prostytutki z wyrokami mają dzieci przy sobie, a autor pisał że ma mieszkanie na kredyt więc znacznie większe długi. Dał ym mu 5% szans albo i mniej. Sądy są jednak dalej stronnicze.

Tak, są takie sprawy ze dziecko zostaje z matką piłeczką czy prostytutką, bo tatuś wcale o opiekę nie wystąpił i nie walczył, więc z automatu dziecko zostaje przy matce - gdzie tu stronniczość sadu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Bierz przykład z matek którym też nie ma kto pomóc.

Nie chodzi o to że boję się samotnie wychowywać bo się nie boje, nie wiem jeszcze jak ale sobie jakoś poradzę. Jest mściwa, nie raz słyszałem że mnie zniszczy jak się rozstaniemy, a jej matka jeszcze gorsza. Przegram sprawę o opiekę to wątpię bym kiedykolwiek zobaczył dziecko, a jak już to usłyszę że mnie nie chce, nie kocha i chce do babci. Tego nie bierzecie pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nigdzie nie jest napisane że dziecko musi zostać tylko z matką - rodzice mają równe prawa i równe obiwiazki!

Autor jeszcze nie wystąpił o opiekę, nawet się jeszcze nie rozstał z partnerką a ty już wiesz że opieki nie dostanie, że ona się zemści, że dziecka nie zobaczy.

Mi ze niech najpierw spróbuje.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Bolek napisał:

Matka musi być zła by dziecko było z ojcem

Jego konkubina jest zła, więc pierwszy warunek spełniony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
18 minut temu, Bolek napisał:

Zła dla niego a nie dla dziecka

Czy ktoś z taką psychiką może stanowić przykład dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tia

Też mi sie wydaje, ze najpierw trzeba spróbować i zawalczyć a nie powtarzać co tam sie o uszy obiło. Co do stowarzyszeń to tak jak dla ojcow tak samo sa rozne pomagające matkom, walczące z przemocą czy o alimenty.

Warto skorzystac, bo tam czesto sa tez darmowi prawnicy. 

Jak przegrasz to trudno ale zawsze bedziesz mogl spojrzec dzieciakowi w oczy i powiedziec, ze o niego walczyles. Kobiety sa różne i nie Ty pierwszy mozesz miec problem z msciwoscia eks. Moj znajomy tak mial, eks z matką nastawiala zle dzieciaka ale on nie odpuszczal, zabieral na weekendy czy urlopy, interesowal sie jego zdrowiem, edukacja, szukal wspolnego hobby, z czasem dzieciak zaczal myslec samodzielnie i sam ocenil. Jako pełnoletni zamieszkał z ojcem z wlasnej woli.

Byla  walczyła zlosliwie o duze alimenty to on zawalczyl o minimum ale dbal, zeby dzieciak mial wszystko i sam kupowal rzeczy do szkoly, oplacal prywatnych lekarzy, zapewnial atrakcyjne wyjazdy. Teraz to nawet latwiej, bo mozesz wlaczyc do swojej opieki zdrowotnej, wykupic karnet itp działania.

Bez Twojej zgody dzieciaka Ci nikt z kraju nie wywiezie,, a w kraju Ty jestes mobilny, nie brałeś slubu z pracą, mozesz jeszcze sto razy zmienic wszystko i dostosować do sytuacji. Pod warunkiem, ze zalezy Ci na dzieciaku i masz świadomość tego, ze zrobisz mu krzywde zostawiając samego bez wsparcia w takiej rodziniie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec

Ja sam wychowuje syna od 7 lat. Matka odeszła z kochankiem, mimo że dziecko jej przeszkadzało i tak chciała je zabrać i umieścić u babki. Jakimś cudem ja od tego odwiozłem, narazie bez rozwodu bo dziecko ma tu szkole, koleżanki, że będzie odwiedzać kiedy zechce. Tak minęły dwa lata, w końcu rozwód, sposobem, trochę szantażem troche obietnicą wymogiem by sama w pozwie napisała że dziecko zostaje ze mną. I tak sędzina na chama namawiała ją by dziecko zabrała ze sobą, ja musiałem tłumaczyć dlaczego ma być ze mną, czy dam sobie radę, jak już 3 lata sam wychowywałem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec

I jeszcze taki drobiazg jak alimenty, przez 6 lat zgodnie z umową nic nie dawała, od roku płaci kosmiczną kwotę 300zl na 14 letnią dziewczynę. Przez lata na gwiazdkę czy urodziny góra breloczek dostawała od matki. Sędzia tym razem facet stwierdził że przy dochodach 2400 więcej zasadzić nie może, że muszę przynieść paragony ile wydaje na córkę. Pokazałem mu fakturę za wyjazd wakacyjny i zimowy na ponad 3tys, to jedyne co miałem. Większe alimenty są na niemowlę, i nie mówcie że jakikolwiek sąd równo traktuje matkę i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Zibi napisał:

Prace mam dość dobra ale niestety muszę być elastyczny godzinowo, mam kredyt na mieszkanie, na samochód, nie mogę rzucić wszystkiego.

No widzicie!

Tatuś sobie nabrał kredycików na mieszkanko, wypasiony samochodzik więc nie ma warunków żeby wychowywać syna!

Może oczywiście wysyłać jak mu ten wstrętny stronniczy sąd zasiądzi jakieś 300 czy 400 zł dziecku!

Ale tatuś! Jaki dobry, kochany!

Tfu, ścierwo!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tia

Z tym kontaktem to jest tak, że ten moj znajomy jest z tych co potrafią walnąć pięścią w stół i rzecz dziala sie w obrębie jednego miasta i jego okolic. 

A byla tesciowa nadawala na niego, eks donosy pisała gdzie sie dalo zeby mu tylko zlosliwie zrobic kolo piora wiec facet tez mial pod górkę ale pokazal, ze można.

A w wielu wypadkach jakie znam to a to ojciec kobiety postraszyl i matka nakrzyczala a to drzwi zamknięte, facet odpuszczał a jak wreszcie mu sie udalo spotkać z dzieciakiem to ten mial go za obcego i wrogiego. A jak założył nowa rodzine to wiadomo, ze nowej kobiecie to na rękę i facet dla spokoju sumienia tylko alimenty płacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
55 minut temu, Gość Gość napisał:

No widzicie!

Tatuś sobie nabrał kredycików na mieszkanko, wypasiony samochodzik więc nie ma warunków żeby wychowywać syna!

Może oczywiście wysyłać jak mu ten wstrętny stronniczy sąd zasiądzi jakieś 300 czy 400 zł dziecku!

Ale tatuś! Jaki dobry, kochany!

Tfu, ścierwo!!!

 

Dziękuję za miły komentarz. Rzeczywiście fanaberię miałem kupić mieszkanie dla rodziny, ale ze mnie ścierwo. A samochód, zbędny luksus, całe 10 tys wydane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość lady cleaner

Autorze, zrób jak wszystkie inne samotne matki - zabierz dziecko i żyj z alimentów i 500+!

Będziesz mógł rzucić pracę i wygodnie żyć, wystarczy ci na rachunki, na raty, na jedzenie, ciuchy a zamiast na fryzjera i kosmetyczkę wydasz na prezenty dla kochanki!

Przecież wszyscy w Polsce wiedza ze nie ma nic lepszego niż żyć z alimentów, poszukaj na kafeterii odpowiednich stron, tam ludzie piszą jak to samotne matki opływają w luksusy, przecież każdy Polak zna taka matkę co nie pracuje, bo żyje z alimentów!

Po co masz się męczyć w tej robocie?

Będziesz miał czas na poznawanie nowych kobiet, będziesz spał do południa, będziesz miał czas na swoje pasje, a to co Ci zostanie z alimentów będziesz mógł dawać swojej matce - zupełnie jak te polskie samotne matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Zibi napisał:

Dziękuję za miły komentarz. Rzeczywiście fanaberię miałem kupić mieszkanie dla rodziny, ale ze mnie ścierwo.

A syn to nie rodzina?

Niech mieszka w mieszkaniu które niby dla niego kupiłeś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o lalala

Samotny ojciec, bubheheheheh

Nastepny co mu placa za pisanie i podtrzymywanie tematow!!!!

Sam sie bidaczek pogubil heheheheh

ma pewnie oboniaka

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o lalala

Samotny ojciec, bubheheheheh

Nastepny co mu placa za pisanie i podtrzymywanie tematow!!!!

Sam sie bidaczek pogubil heheheheh

ma pewnie oboniaka

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×