Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"bezpłodna szwagierka sie nie odzywa, a ja się martwię", "dlaczego bratowa sie nie odzywa, martwie sie" - wierzycie ze te osoby sie naprawde martwią?

Polecane posty

Gość gość

Bo ja jakoś nie. wręcz mam wrażenie, że ciesza sie że cos sie dzieje, że jest jakas drama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 123

Też tak myślę, jakby się martwił, to by zagadaly do nich a nie dramy na forum 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Cieszą się, że mają sie czym podniecać kwoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To rzeczywiście brzmi, jakby się cieszyły że one są płodne, a tamtym nie wychodzi. 

Ja mam niepłodną siostrę i jest ciężko, bardzo ciężko. Żaden temat na forum nie rozwiąże tego problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina222
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Wy tu kur/wa wszystkie macie niepłodne siostry i inne bratowe 😂

Hahaha niestety jest to coraz częstsze, podobno już co czwarta para ma problem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolcia33

Moja bratowa jest niepłodne, ale jakoś wcale nie jest mi jej szkoda. Wręcz mnie bawi, jak próbuje wszystkich na siłę przekonywać, że według niej "dzieci to dno i zmartwienie". Ja nawet nie pytam o jej problemy, a i tak muszę wysluchiwac jej sztucznych zachwytów na temat własnej sytuacji. Wystarczy spojrzeć w jej oczy, czy podsłuchać jej rozmowę z mamusią o prawda taka- cierpi i pogodzić się nie może, więc uprzyksza życie innym, obrzydza mnie już jej pitolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauli 35
22 minuty temu, Gość gość napisał:

To rzeczywiście brzmi, jakby się cieszyły że one są płodne, a tamtym nie wychodzi. 

Ja mam niepłodną siostrę i jest ciężko, bardzo ciężko. Żaden temat na forum nie rozwiąże tego problemu. 

Dlaczego jest bezplodna? Nie ma już możliwości leczenia? Z czym jest tak ciężko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Blue

Nienawidzę, jak bezplodna kuzynka krytykuje wszystko, co związane z dziećmi, ciążą, porodem. Mam ochotę dać jej z liścia. Dla mnie to tylko dowód na to, że ma ból tyłka i nie potrafi się ogarnąć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

A prawda jest taka że te kobiety serio maja ważniejsze rzeczy do roboty niż rozmnażanie a wy myślicie że bezplodne hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kafe-kwoki zwyzywałyby moją koleżankę od zawistnych bezpłodniaczek, gdyby usłyszały, co mówiła i mówi na temat dzieci. Tymczasem w wieku 34 lat wpadła i jej zdanie na temat dzieci właściwie się nie zmieniło. Swoje dziecko kocha, bo to jej, ale widać, że macierzyństwo nie jest jej powołaniem i gdyby nie wpadka, to jej syna nie byłoby na świecie. A tutejsze madki uważają, że jeżeli kobieta mówi, że dziecko nie jest jej potrzebne do szczęścia albo wręcz uważa dzieci za kulę u nogi, to na pewno kłamie, jest bezpłodna i zazdrości innym ciąży i dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×