Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w jakich zawodach 5-6 letnia przerwa w pracy nie ma wpływu na zatrudnienie? Nie chodzi mi o pracę w sklepie czy sprzątanie.

Polecane posty

Gość gość

Na razie miałam 3 lata przerwy, teraz wróciłam na kilka miesięcy do pracy, nie na UOP, uprzedzając ataki że wyłudzam macierzyński. Zaraz znów 3 lata w domu, bo dzieci do żłobków nie oddajemy, dopiero przedszkole. Ja jestem germanistką, robie tłumaczenia pisemne, moge też uczyc. w jakich zawodach oprocz mojego mozna robic przerwe i tragedii nie bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

hmm, wydaje mi sie ze lekarzom nic nie robia takie przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mama na pełny etat za uśmiech bombelka to twoja przyszłość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nauczyciel? Ale też nie każdego przedmiotu, bo podstawy programowe się zmieniają, choć to pewnie szybko można ogarnąć.

U mnie by nie przeszło, bo pracuję z przepisami, aktami prawnymi i nauką, a to się zmienia. Ale też nie umiałabym się wyłączyć na 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Germanistka może nie pracować, ale jak ma zerowy kontakt z językiem, to też się cofa, jak każdy. Ludzie często zaliczają regres ojczystego języka, nie mówiąc o wyuczonym. W każdym zawodzie jest mniejszy lub większy problem po przerwie, nawet w sklepie, co nie znaczy, że nie da się do pracy wrócić i trzeba to aż tak bardzo strasznie demonizować 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W żadnym dosłownie zadnym. Ludzie to jest tylko 5-6 lat a pracujemy min 30.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie w szkole, tam się nic nie zmienia od 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta

Jestem nauczycielem przedszkola. W domu i w pracy robię to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W urzędzie, tylko płace kiepskie. Znam mnóstwo przypadków rodzenia 2-3 dzieci z rzędu i taka była przerwa w pracy. Każda kobieta wróciła na swoje urzędowe stanowisko bez szemrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tragedii nigdzie nie będzie:)

Jeśli będziesz znać świetnie niemiecki i nie wyjdziesz z wprawy w tłumaczeniu to jaki problem?

ps. w takim zawodzie mozess pracować np 5-10h tygodniowo i bardzo łatwo to z wychowywaniem dzieci pogodzić. Moim zdaniem nie trzeba siedzieć 3 lat na macierzyńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem który jestem
1 godzinę temu, Maszka napisał:

W urzędzie, tylko płace kiepskie. Znam mnóstwo przypadków rodzenia 2-3 dzieci z rzędu i taka była przerwa w pracy. Każda kobieta wróciła na swoje urzędowe stanowisko bez szemrania.

no raczej trudno na kilkuletnim macierzyńskim stracić wprawę w piciu kawy i plotkowaniu 😄

to samo można robić z koleżankami na ławce w parku z wózkiem, więc przerwy w zawodzie nie ma żadnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Gość jestem który jestem napisał:

no raczej trudno na kilkuletnim macierzyńskim stracić wprawę w piciu kawy i plotkowaniu 😄

to samo można robić z koleżankami na ławce w parku z wózkiem, więc przerwy w zawodzie nie ma żadnej

Spoko, też tam myślałam jak poszłam tam do pracy 😉 stres, mało ludzi bo za małe pieniądze nikt nie chce pracować, przeładowanie obowiązkami - dni, kiedy nie było czasu na śniadanie i przerwę nie zliczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem który jestem
22 minuty temu, Maszka napisał:

Spoko, też tam myślałam jak poszłam tam do pracy 😉 stres, mało ludzi bo za małe pieniądze nikt nie chce pracować, przeładowanie obowiązkami - dni, kiedy nie było czasu na śniadanie i przerwę nie zliczę.

a ja mam dokładnie odwrotne zdanie; również z pierwszej, czyli swojej ręki. Urząd Miasta wielkości od.100 tys mieszkańców. Ludzi o połowę więcej niż pracy dla nich, śmiertelna nuda, ciągłe ploty i łażenie na kawę do innych pokoi. Byłem po 3 mieś. w wydz. ochrony środowiska oraz gospodarki komunalnej.

Pół roku w tym syfie wytrzymałem. Zgadzam się tylko z jednym - zarobki gówniane, ale po tym co tam widziałem uważam, że i tak o co najmniej połowę za duże jak na to co tam się wyprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Na razie miałam 3 lata przerwy, teraz wróciłam na kilka miesięcy do pracy, nie na UOP,

Ooo, pani wtórna analfabetka założyła swój temat. Jak ty robisz te tłumaczenia skoro czytać ze zrozumieniem nie potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Ania napisał:

hmm, wydaje mi sie ze lekarzom nic nie robia takie przerwy

No to ci się tylko wydaje. Lekarz to zawód związany z farmakologią, a lekarz musi być na bieżąco. Poza tym lekarz, który przekroczył 5 lat przerwy w wykonywaniu zawodu musi odbyć szkolenie, które trwa od 3 miesięcy do nawet ponad rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

No to ci się tylko wydaje. Lekarz to zawód związany z farmakologią, a lekarz musi być na bieżąco. Poza tym lekarz, który przekroczył 5 lat przerwy w wykonywaniu zawodu musi odbyć szkolenie, które trwa od 3 miesięcy do nawet ponad rok.

Jak ma udokumentowane przebywanie na macierzynskim i wychowawczym jeden za drugim po kilka lat, to nie jest to przerwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość Ania napisał:

hmm, wydaje mi sie ze lekarzom nic nie robia takie przerwy

oczywiscie,ze robia.MEdycyna tez sie zmiania, sposoby leczenia,leki,firmy farmaceutyczne. Moja znajoma posiedziała długo na macierzynskim to kilka miesiecy wozila sie po kursach zeby nadrobic.I wlasnie tak to jest,ze mozesz sobie siedziec w domu ile chcesz,ale by wejsc na rynek musisz byc dobra w tym co robisz plus byc na bieżaco. Ja pracuje w ubezpieczeniach i przecietnie raz na 3 msc cos sie zmienia.  Plus taki,ze ta praca jest elastyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość jestem który jestem napisał:

no raczej trudno na kilkuletnim macierzyńskim stracić wprawę w piciu kawy i plotkowaniu 😄

to samo można robić z koleżankami na ławce w parku z wózkiem, więc przerwy w zawodzie nie ma żadnej

Pitolisz babo jak chora na głowę. Ja akurat pracuje w urzędzie i to co piszesz mija się z prawdą. Nie będę Ci tłumaczyć bo czuć że żyjesz sto lat za murzynami. Ale tak też najczęściej piszą te zazdrosne bo każda by chciała mieć ciepła posadke w urzędzie ale jesteście za głupie i prymitywne. Dlatego też został wam etat mausi z kupa i papkami lub praca na dzielę mięsnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Gość Ania napisał:

hmm, wydaje mi sie ze lekarzom nic nie robia takie przerwy

Tak, szczególnie np chirurgom i stomatologom 5-6 lat nie zrobi różnicy 🤣🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Asystentka, dziewczyna siedząca na recepcji, witająca gości i podająca kawę, kelnerka, pracownicy budżetówki, pani na poczcie, pracownica linii produkcyjnej, itp. Z bardziej ambitnych profesji to tylko tłumacz przychodzi mi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looz

Grafik, fotograf, ilustrator, kustosz w muzeum, tłumacz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to mi się poszczęściło, a raczej myślałam przyszłościowo wybierając zawód. Ja jestem tłumaczem języka obcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×