Zawsze mnie dziwi kiedy ktoś mówi, że nigdy nie upił się w samotności...

ja nawet nie byłbym w stanie policzyc tego ile razy chocby jednego roku upiłem się samotnie.. a w zyciu? w setkach razy to będzie..

bo co ma zrobić ktos, kto nie ma znajomych? no musi chlać bo inaczej by po prostu zwariował

46 minut temu, Gość kilof napisał:

ja nawet nie byłbym w stanie policzyc tego ile razy chocby jednego roku upiłem się samotnie.. a w zyciu? w setkach razy to będzie..

bo co ma zrobić ktos, kto nie ma znajomych? no musi chlać bo inaczej by po prostu zwariował

co ty sobie wkręcasz ? chyba że chlasz dzień w dzień to co innego. jak w weekend po pracy kilka piw wypijesz przed tv to nic w tym dziwnego. to jest bardziej normalne niż stać pod sklepem z jakąś patolą, osiedlowymi pijakami z napuchniętymi gębami, śmierdzącymi lub sępić zł na alko. 

52 minuty temu, Gość kilof napisał:

ja nawet nie byłbym w stanie policzyc tego ile razy chocby jednego roku upiłem się samotnie.. a w zyciu? w setkach razy to będzie..

bo co ma zrobić ktos, kto nie ma znajomych? no musi chlać bo inaczej by po prostu zwariował

kilof uważaj bo za chwilę już nie będziesz mógł przestać pić, a samotność nie jest zła. Potem będziesz pił bo żona niedobra. 

21 minut temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

kilof uważaj bo za chwilę już nie będziesz mógł przestać pić, a samotność nie jest zła. Potem będziesz pił bo żona niedobra. 

Dokladnie.