Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość It's me

Szkoda mi mojego męża

Polecane posty

Gość It's me

Mój mąż ma dwoje młodszych o pare lat braci i starszą siostrę. Jako jedyny pomaga rodzicom i jest orzez nich najbardziej wykorzystywany. Nic do niego nie dociera, i gada tylko głupoty że to jego obowiązek bo jest najstarszym z braci. W poprzedni weekend teściowa poprosiła żeby pożyczył od kogoś większy samochód bo musi parę mebli kupić. Mąż w sobote pożyczył od sąsiada dostawczaka tylko za paliwo i flaszkę, co i tak wyniosło kupę kasy bo teściowa zażyczyła sobie jazdę spod warszawy gdzieś na śląsk. Teściowa kupiła jakiś stół i wiszącą meblosciankę, wrócili do niej o 23 a ona zażądała żeby o tej 23 on jej tą meblościankę wieszał. Na szczęście tego nie zrobił, ale obiecał przyjechać z samego rana. Przyjechał, okazało się że nie mają sprzętu, mąż pojechał i ZA WŁASNE PIENIĄDZE kupił jej jakąś wiertarkę i potrzebne rzeczy. Jak juz tam był to mamusia wymyśliła mu 1000 zadań i wrócił do domu znowu w srodku nocy, po pierwszej a na 7 miał do pracy. W tą niedziele mąż się spotkał z bratem i okazało się że teściowa zaprosiła na swięta wszystkie dzieci swoje oprócz męża. Mężowi zrobiło się przykro i dzisiaj się przełamał i zadzwonił do matki i poiwedział co o tym myśli, a  ta mu tylko odpowiedziała że nie ma miejsca dla wszystkich przy stole i kogoś musi wykluczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Słabe prowo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×