Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tesciowa ma prawo wywalic mnie z mieszkania jestem w ciazy i zameldowana

Polecane posty

Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Zameldowanie potwierdza przebywanie pod danym adresem, (i to obecnie najczęściej teoretyczne). Tylko i wyłącznie, nie daje ono absolutnie żadnego prawa do lokalu, i właściciel prawny tego lokalu może nielegalnego lokatora wykopać w 5 minut. Jeśli są problemy z eksmisją to są one spowodowane czym innym niż meldunek (najczęściej brakiem lokalu zastępczego). 

Daje prawo do PRZEBYWANIA w lokalu. 

Nie masz racji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Daje prawo do PRZEBYWANIA w lokalu. 

Nie masz racji. 

Nie, nie daje. Ależ się wam ta komunistyczna głupota wbila w mózg! 

kreodom.pl/prawo/meldunek-nie-wplywa-na-prawo-do-lokalu-119.html

"Fakt zameldowania lub braku zameldowania w danym lokalu często jest przeceniany przez obywateli. O tym, że nie ma związku pomiędzy meldunkiem a prawem do lokalu, przypomniał w niedawnym orzeczeniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Sąd ten wyjaśnił, że: o tym, czy dana osoba ma prawo przebywać w danym lokalu nie decyduje sam fakt zameldowania w tym lokalu, ale posiadanie odrębnego prawa do lokalu. Zameldowanie i wymeldowanie nie ma żadnego wpływu na istnienie lub brak istnienia prawa do lokalu.

 

"Opisując instytucję meldunku, wskazał, że wymeldowanie z miejsca stałego pobytu, tak samo jak i zameldowanie w miejscu stałego pobytu, ma charakter wyłącznie ewidencyjny i rejestrowy i nie powoduje uzyskania przez osobę zameldowaną prawa do lokalu mieszkalnego. To właśnie na skutek posiadania prawa do lokalu (np. prawa własności, najmu, użyczenia, itp.) dana osoba może być zameldowana w tym lokalu, o ile oczywiście w nim przebywa z zamiarem stałego pobytu. Trafnie Sąd podkreślił, że sam fakt zameldowania nie stanowi żadnego tytułu prawnego do korzystania z lokalu."

Dotarło? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Wezwała policję powiedziała, że nie chce żeby syn tu mieszkał. Powiedzieli mu, że to właściciel decyduje o tym i jeżeli nie chce to oni nic nie poradzą. Żadnej eksmisji czy załatwiania przez sąd nie było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeewe
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ktory oznacza, że dana osoba ma prawo przebywać w lokum. Albo się sam wymelduje, albo zrobi to wlasciciel poprzez sądowy nakaz eksmisji. 

Meldunek kiedyś był święty tak jak piszesz, teraz nic nie znaczy, wywaliłem żonę z domu, przyjechała policja i co i nic, guzik mi zrobili, do domu ni policja ni żona nie weszła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olas
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Znam tą ustawe. Lokator nie jest dziki, bo jest ZAMELDOWANY. 

Tylko czy syn miał prawo ja zameldować bo sam fakt, ze on tam był zameldowany to mało. Zameldować może właściciel lub główny najemca, czasem melduje się osoby wynajmujące a to nie znaczy ze mieszkanie należy do niego. Była zameldowana bo akurat tam mieszkała, teraz mieszka u obcej kobiety z dwójka dzieci, bierze wodę i prąd i nie płaci. Matka może wynająć ten pokój i zarabiać na nim pieniądze a panna syna kryminalisty niech wraca do swojej matki skoro właścicielka mieszkania jej nie chce. Matka teraz może iść i wymeldować te kobietę a potem poprosić aby się wyniosła a jak nie zrobi tego to cóż...są sposoby nawet prawne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×