Co robicie, żeby nie pachniało wam brzydko z rowka?

Oczywiście kapie się wieczorem i biorę prysznic rano, ale jak wracam do domu i włożę sobie palec w row to potem.on mi brzydko pachnie :/ nie chce kąpać się jeszcze częściej, zresztą nie zawsze mam możliwość, może są jakieś szybsze metody zmiany tego zapachu? Albo całkowite pozbycie się wydzielania tego smrodku?

Problem jest taki, że mąż lubi dopaść mnie od razu po pracy, jeszcze w drzwiach i nie mam zbytnio czasu na toaletę . Do tego lubi pozycję od tyłu i nie chce,żeby brzydko mu pachniało przed nosem. Nigdy się nie skarżył, ale ja sama nie mogę wytrzymać z tym smrodku więc on pewnie też to czuje :(

macie na to jakieś patenty?