Zima na erotycznym

Interpretacja dowolna 

Małgośka mówili, że po zimie przychodzi lato upalne i wszystko wokół się zmienia. A górale godoli, żeby nie wierzyć w zmiany, bo zmienne jest tylko to co niezmienne.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Małgośka mówili, że po zimie przychodzi lato upalne i wszystko wokół się zmienia. A górale godoli, żeby nie wierzyć w zmiany, bo zmienne jest tylko to co niezmienne.

Dobre nie lubię zimy bo zimno 

Jaśko wróć do lat dziecięcych i wspomnij bałwany, które lepiłeś z kipą do pasa i tam szukaj ciepła a pokochasz góry i doliny i wszystko to co otacza świat piękny i zły. Widziałeś już w tym roku śnieg?

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Jaśko wróć do lat dziecięcych i wspomnij bałwany, które lepiłeś z kipą do pasa i tam szukaj ciepła a pokochasz góry i doliny i wszystko to co otacza świat piękny i zły. Widziałeś już w tym roku śnieg?

Z minute padał

Nie lubię zimy, bo codziennie trzeba w piecu palić i tony ciuchów na siebie zakładać. 

2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

A ja kocham zimę! Wtedy mogę bez wyrzutów sumienia smalić borygo na rozgrzanie. A tony ciuchów na sobie też ma swój urok. Zanim ściągniemy "to" z siebie, to najcześciej zapominamy po co je ściągaliśmy. Czyli po seksie bez seksu.

Hehe, wczoraj o jeden za dużo wypiłem a dziś w pracy na kacu. Masakra

Piec masz jaki? Kaflowy w pokojach czy w piwnicy z rurą i pogrzebaczem? Uwielbiam piece i zapach z niego! Jak byłam mała to u dziadka taki piec był i siedziałam tam nocami patrząc w płomień. Ty jakiś dziwny i nowoczesny jesteś i to się nie chwali. Chwali się to Jaśku, że można cię rozebrać jak cebulkę bo warstwy to jest to co kocham! W każdym razie pieca nie wyrzucaj, bo piec to życie cenniejsze od złota. A jak wiesz złoto jest bez wartości, to tylko ozdoba jak marchewka na bałwanie. 

Zima ma swoje uroki, a jak nasypie śniegu, to można robić aniołki. 

1 godzinę temu, Gość Jasiek napisał:

Interpretacja dowolna 

Ok. Stary niedźwiedź mocno śpi.