Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WorkDeath

Miałem dzisiaj nie pić... ale właśnie zamykam 4 piwo, no nie potrafię już bez piwa wytrzymać dnia

Polecane posty

Gość WorkDeath

Praca mnie zabija.. zbyt dużo stresów i zbyt mocno fizycznie mnie wykańcza, jak wracam do domu to jem byle co, chwilę odpocznę i po prostu muszę odpalić to piwo..  musze się ku.rwa wychillować bo inaczej bym zwariował. Jeszcze gdybym miał jakąś kobiete, mogł gdzies wyjsc, cokolwiek zrobic.. to moze bym nie pił, ale zyjac w wiecznej samotnosci? nie mam ZADNYCH alternatyw..., więc aby chociaz troszke sobie umilić ten wieczór.. to piję te 3-4 piwka w tygodniu a przy weekendzie to oczywiscie się muszę naj3.bać w d0pe..

tak to własnie wygląda moi kochani, naprawdę zal mi siebie i szkoda mi siebie- ale ja inaczej juz nie potrafie.., walczylem z tym, naprawdę, przez rok prawie nic nie piłem i to nic mi nie dało, nic w moim zyciu sie nie zmieniło.. wiec stwierdzilem, ze po co mam się meczyc?  zdrówko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WorkDeath

jest tu ktoś na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tulę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WorkDeath
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Tulę 🙂

zrób to mocniej bo nic nie czuję 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdser

A co to za paca? Może czas ją zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tulę tak mocno, aż Ci oczy z orbit wyszły 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tulę tak mocno, aż Ci oczy z orbit wyszły 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrd

Cóż. Życie to shit. Sam jestem sam całe życie i mam 29 lat, w dodatku cnotliwy. Ale mam znajomego, z którym się od czas do czasu spotkam, i pogadamy.  Do picia się nie uciekam, ale na sylwka się porządnie nawalę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WorkDeath

jest tu ktoś na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dret

A co tam, nie żałuj sobie. Faktycznie poszukaj lepszej pracy może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Rozumiem cię. Sama dziś skończyłam pić. Piłam 4dni. Wzięłam sobie l4 w pracy...mam 30 lat 

Jedno jest pewne. Sam sobie nie poradzisz. Jest program na wyzdrowienie z alkoholizmu. Ja go próbowałam ale nie byłam w tym uczciwa przez co wróciłam do picia. 

Też mi się siebie szkoda. Dodatkowo gubi mnie pycha. Potrafię nie pić 2 lub 3msc a później ogień i tak w kółko. Mam dość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WorkDeath
1 minutę temu, Gość Kasia napisał:

Rozumiem cię. Sama dziś skończyłam pić. Piłam 4dni. Wzięłam sobie l4 w pracy...mam 30 lat 

Jedno jest pewne. Sam sobie nie poradzisz. Jest program na wyzdrowienie z alkoholizmu. Ja go próbowałam ale nie byłam w tym uczciwa przez co wróciłam do picia. 

Też mi się siebie szkoda. Dodatkowo gubi mnie pycha. Potrafię nie pić 2 lub 3msc a później ogień i tak w kółko. Mam dość 

a po co mi jakas poradnia? potrafie miec przerwe.. ostatnio mowilem, ze rok prawie nie pilem i co z tego? nic to nie zmienilo, nic nie bylo lepsze.. doszedlem wiec samemu do wniosku, ze nie ma sensu zyc w abstynencji, skoro to jedyna rzecz, ktora sprawia mi radosc (sa inne, na ktore nie mam wplywu, np kobiety nie moge miec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bekson

Znowu arystosulejes chlejus stara się usilnie przekonać siebie samego że nie jest alkoholikiem. A cały przegryw w jego życiu to kobiet wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_964

Lepiej uważaj kolego, bo potem nawet jak znajdziesz kobietę nie będziesz mógł przestać pić. Jeśli jeszcze potrafisz przerwać to nie pij codziennie bo potem już nie będziesz mógł przerwać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość WorkDeath napisał:

Praca mnie zabija.. zbyt dużo stresów i zbyt mocno fizycznie mnie wykańcza, jak wracam do domu to jem byle co, chwilę odpocznę i po prostu muszę odpalić to piwo..  musze się ku.rwa wychillować bo inaczej bym zwariował. Jeszcze gdybym miał jakąś kobiete, mogł gdzies wyjsc, cokolwiek zrobic.. to moze bym nie pił, ale zyjac w wiecznej samotnosci? nie mam ZADNYCH alternatyw..., więc aby chociaz troszke sobie umilić ten wieczór.. to piję te 3-4 piwka w tygodniu a przy weekendzie to oczywiscie się muszę naj3.bać w d0pe..

tak to własnie wygląda moi kochani, naprawdę zal mi siebie i szkoda mi siebie- ale ja inaczej juz nie potrafie.., walczylem z tym, naprawdę, przez rok prawie nic nie piłem i to nic mi nie dało, nic w moim zyciu sie nie zmieniło.. wiec stwierdzilem, ze po co mam się meczyc?  zdrówko..

Idź na siłownię, kup towar. Złap zajawkę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
4 minuty temu, Gość WorkDeath napisał:

a po co mi jakas poradnia? potrafie miec przerwe.. ostatnio mowilem, ze rok prawie nie pilem i co z tego? nic to nie zmienilo, nic nie bylo lepsze.. doszedlem wiec samemu do wniosku, ze nie ma sensu zyc w abstynencji, skoro to jedyna rzecz, ktora sprawia mi radosc (sa inne, na ktore nie mam wplywu, np kobiety nie moge miec)

Nie umiesz żyć z alkoholem ani bez niego. Normalni ludzie nie naduzywajacy nie robią sobie przerw bo nawet o tym nie myślą. 

Gwarantuje ci ze nawet jakbyś miał gromdke dzieci i piekna kobietę i tak byś pił...tyle że powód byłby inny. 

Przerabialam to. Wszystko przed tobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
2 godziny temu, Gość WorkDeath napisał:

Praca mnie zabija.. zbyt dużo stresów i zbyt mocno fizycznie mnie wykańcza, jak wracam do domu to jem byle co, chwilę odpocznę i po prostu muszę odpalić to piwo..  musze się ku.rwa wychillować bo inaczej bym zwariował. Jeszcze gdybym miał jakąś kobiete, mogł gdzies wyjsc, cokolwiek zrobic.. to moze bym nie pił, ale zyjac w wiecznej samotnosci? nie mam ZADNYCH alternatyw..., więc aby chociaz troszke sobie umilić ten wieczór.. to piję te 3-4 piwka w tygodniu a przy weekendzie to oczywiscie się muszę naj3.bać w d0pe..

tak to własnie wygląda moi kochani, naprawdę zal mi siebie i szkoda mi siebie- ale ja inaczej juz nie potrafie.., walczylem z tym, naprawdę, przez rok prawie nic nie piłem i to nic mi nie dało, nic w moim zyciu sie nie zmieniło.. wiec stwierdzilem, ze po co mam się meczyc?  zdrówko..

Możesz gdzieś wyjść, tylko nie chcesz. Ktoś Cię przykuwa do kaloryfera? Nie. Po prostu wolisz chlac. To chlej, tylko za kobiety sie nie bierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
2 godziny temu, Gość WorkDeath napisał:

Praca mnie zabija.. zbyt dużo stresów i zbyt mocno fizycznie mnie wykańcza, jak wracam do domu to jem byle co, chwilę odpocznę i po prostu muszę odpalić to piwo..  musze się ku.rwa wychillować bo inaczej bym zwariował. Jeszcze gdybym miał jakąś kobiete, mogł gdzies wyjsc, cokolwiek zrobic.. to moze bym nie pił, ale zyjac w wiecznej samotnosci? nie mam ZADNYCH alternatyw..., więc aby chociaz troszke sobie umilić ten wieczór.. to piję te 3-4 piwka w tygodniu a przy weekendzie to oczywiscie się muszę naj3.bać w d0pe..

tak to własnie wygląda moi kochani, naprawdę zal mi siebie i szkoda mi siebie- ale ja inaczej juz nie potrafie.., walczylem z tym, naprawdę, przez rok prawie nic nie piłem i to nic mi nie dało, nic w moim zyciu sie nie zmieniło.. wiec stwierdzilem, ze po co mam się meczyc?  zdrówko..

Możesz gdzieś wyjść, tylko nie chcesz. Ktoś Cię przykuwa do kaloryfera? Nie. Po prostu wolisz chlac. To chlej, tylko za kobiety sie nie bierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To błędne koło. Przez chwile poczujesz się lepiej, ale pijąc regularnie tylko pogarszasz swoja sytuację, gorzej się czujesz, gorzej wygladasz, gorzej myslisz, gorzej działasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×