Jestem kobietą i szczerze współczuję facetom tej ich wiecznej walki o nas

Piszę zupełnie szczerze, ja bym chyba tej presji nie wytrzymała, ciągłe próby podrywania, ciągłe próby udawania kogoś kim się nie jest tylko po to aby poderwać jakąś kobietę, ciągłe gonienie aby tylko się spodobać kobietom, ból kiedy ich zostawi lub zdradzi, częsta samotność, bez kitu.. jak widzę to co się dzieje to mnie aż to przeraża

szczerze Wam panowie współczuję, jakbym ja miała codziennie wstawać z tą myślą, że kazdy dzień to walka oto aby się spodobać komuś to bym chyba wykitowała

Mam 33 lata i jak Boga kocham nigdy nie latałam za faceta, to zawsze oni latali za mną ( a nie jestem jakąś mega laską, myslę, ze totalnie przecietna) a mimo to mogłam wybierac jak chciałam, nie wyobrażam sobie czegoś takiego, że miałabym latać za kimś i go podrywać..    

Mam troszkę kolezanek i pełno jędz z pracy-których nie lubię, ale widzę ich relacje i dosłownie żadna dziewczyna nie jest samotna, nawet te brzydkie lub typowe su.ki, z kolei pełno mega fajnych i miłych chłopaków zyję w samotności bo ciągle źle trafiają, wkurza mnie to szczerze powiem. ostatnio moj przyjaciel w pracy, jego kobieta po 5 latach go zostawiła i facet wygląda od 2 miesięcy jak trup, schudł chyba 10 kg i ciągle chodzi zdołowany, jakaś masakra... nie wyorbazam sobie kobiety, która tak płacze za facetem. Dla mnie to prosta piłka, gość coś odwali albo zrobi cos nie fair to nara i za chwile będzie nowy, panowie szczerze Wam wspołczuje, własnie pije sobie kieliszeczek winka i piję wasze zdrowie a o 21 wraca mój chłop po pracy i szykuje mu niespodzianke... swoim ciałem rzecz jasna, Wy tylko tego pragniecie  

bo towarzystwo kobiety przynosi mężczyznom korzyści

Można dać sobie spokój i ma się spokój

chociaż jedna, która napisała wprost jaka jest różnica między facetami a kobietami..

4 minuty temu, lonelyman napisał:

Można dać sobie spokój i ma się spokój

Znam tych, którzy niby oficjalnie głosza, że  "dali sobie spokój" a w srodku kazdy z nich z tego powodu cierpi, że jest samotny, nie uwierze, że jest jakis facet, który jest szczęśliwy bez kobiety (chyba, że gej.. ale wtedy będzie chciał faceta), jednym słowem nie uwierze w to, że jest jakiś facet który jest szczęsliwy bedac samotny .. a niestety sporo Was panowie dzisiaj takich - samotnych

Ciekawe, bo ja jestem niebrzydka i za mną jakoś nie latają (owszem mam nadwagę, ale nie jestem bezkształtnym wielorybem). A w pracy widzę, że tylko laski na poziomie atrakcyjności Wodzianki Wojewódzkiego mają kolegów do pogaduszek, są zauważane przez facetów... Owszem jest jedna niezbyt piękna (delikatnie mówiąc) mężatka, ale jest też atrakcyjna dziewczyna, która jakoś nie ma faceta, a z tego co sama sugeruje bardzo by chciała.

3 minuty temu, Gość Women86 napisał:

Znam tych, którzy niby oficjalnie głosza, że  "dali sobie spokój" a w srodku kazdy z nich z tego powodu cierpi, że jest samotny, nie uwierze, że jest jakis facet, który jest szczęśliwy bez kobiety (chyba, że gej.. ale wtedy będzie chciał faceta), jednym słowem nie uwierze w to, że jest jakiś facet który jest szczęsliwy bedac samotny .. a niestety sporo Was panowie dzisiaj takich - samotnych

obecnie sporo samotnych facetów bo kobiety dzisiejsze mają zryte mózgi, ich wymania są ponad norme.., przykładowo, nawet niska kobieta, będzie chciała wysokiego.., więc co ma zrobic w tym momencie niski facet? no samotnosc.. (chyba, ze jest jakims milionerem czy cos takiego, ale mowimy o przecietnych ludziach) i tak to wlasnie wyglada, przecietni goscie, ktorzy nie maja zadnego argumentu są w wiekszosci samotni, z kolei kobieta- nawet przecietna, niska czy z lekka nadwaga i tak bedzie miala faceta- bo owy facet woli taką niż nikogo i tak wo KU RWA WYGLADA!!!

Jestem wysportowany, przystojny i bogaty. Ja nigdy nie latałem za kobietami, to one latały za mną. Koniec końców wybrałem sobie grubą brzydką dziewczynę, ona mnie kocha a ja później też się w niej zakochałem dlatego że jest miła uprzejma i pracowita. Seks mam na zawołanie, kiedy chcę, jak chcę, wszystkie pozycje. Jestem z nią szczęśliwy i nie wiem jaka super mega laska rozebrałaby się przede mną, to nigdy jej nie zdradzę.

5 minut temu, Gość ona ona ona 30 napisał:

Ciekawe, bo ja jestem niebrzydka i za mną jakoś nie latają (owszem mam nadwagę, ale nie jestem bezkształtnym wielorybem). A w pracy widzę, że tylko laski na poziomie atrakcyjności Wodzianki Wojewódzkiego mają kolegów do pogaduszek, są zauważane przez facetów... Owszem jest jedna niezbyt piękna (delikatnie mówiąc) mężatka, ale jest też atrakcyjna dziewczyna, która jakoś nie ma faceta, a z tego co sama sugeruje bardzo by chciała.

Kochana Ty tak serio ?:)  atrakcyjna panienka to mogłaby mieć codziennie kilku facetów, a przecietna spokojnie tez moze wybierac jak w rękawiczkach, takie są dzisiaj realia, faceci poluja na nas jakby ich zycie zależało od nas, nie spotkałam się jeszcze z dziewczyną, która by była dłużej sama niż np pól roku , zaś facetów samotnych kilka lat znam kilku

wynika to z tego że w Polsce na jedną kobietę przypada sześciu facetów więc wiadomo że tylko jeden z tych sześciu może mieć kobietę dlatego często kobiety mają więcej partnerów seksualnych niż facet

18 minut temu, Gość Women86 napisał:

Piszę zupełnie szczerze, ja bym chyba tej presji nie wytrzymała, ciągłe próby podrywania, ciągłe próby udawania kogoś kim się nie jest tylko po to aby poderwać jakąś kobietę, ciągłe gonienie aby tylko się spodobać kobietom, ból kiedy ich zostawi lub zdradzi, częsta samotność, bez kitu.. jak widzę to co się dzieje to mnie aż to przeraża

szczerze Wam panowie współczuję, jakbym ja miała codziennie wstawać z tą myślą, że kazdy dzień to walka oto aby się spodobać komuś to bym chyba wykitowała

Mam 33 lata i jak Boga kocham nigdy nie latałam za faceta, to zawsze oni latali za mną ( a nie jestem jakąś mega laską, myslę, ze totalnie przecietna) a mimo to mogłam wybierac jak chciałam, nie wyobrażam sobie czegoś takiego, że miałabym latać za kimś i go podrywać..    

Mam troszkę kolezanek i pełno jędz z pracy-których nie lubię, ale widzę ich relacje i dosłownie żadna dziewczyna nie jest samotna, nawet te brzydkie lub typowe su.ki, z kolei pełno mega fajnych i miłych chłopaków zyję w samotności bo ciągle źle trafiają, wkurza mnie to szczerze powiem. ostatnio moj przyjaciel w pracy, jego kobieta po 5 latach go zostawiła i facet wygląda od 2 miesięcy jak trup, schudł chyba 10 kg i ciągle chodzi zdołowany, jakaś masakra... nie wyorbazam sobie kobiety, która tak płacze za facetem. Dla mnie to prosta piłka, gość coś odwali albo zrobi cos nie fair to nara i za chwile będzie nowy, panowie szczerze Wam wspołczuje, własnie pije sobie kieliszeczek winka i piję wasze zdrowie a o 21 wraca mój chłop po pracy i szykuje mu niespodzianke... swoim ciałem rzecz jasna, Wy tylko tego pragniecie  

Nawet zabawne jest kiedy udajesz kobietę.  Niestety za często tu piszesz chlopcze i to to samo żeby nie poznać twojego stylu. Opatrzyles sie i robisz sie zwyczajnie nudny

1 minutę temu, Gość Woman86 napisał:

Kochana Ty tak serio ?:)  atrakcyjna panienka to mogłaby mieć codziennie kilku facetów, a przecietna spokojnie tez moze wybierac jak w rękawiczkach, takie są dzisiaj realia, faceci poluja na nas jakby ich zycie zależało od nas, nie spotkałam się jeszcze z dziewczyną, która by była dłużej sama niż np pól roku , zaś facetów samotnych kilka lat znam kilku

Tak, serio. Nigdy nie byłam w normalnym związku, tylko w jakichś dziwnych układach gdzie dla facetów byłam z braku laku. A obecnie w ogóle posucha totalna i już nawet nic absolutnie nie zamierzam zrobić by wejść w jakąś relację, bo przeżyłam same porażki.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jestem wysportowany, przystojny i bogaty. Ja nigdy nie latałem za kobietami, to one latały za mną. Koniec końców wybrałem sobie grubą brzydką dziewczynę, ona mnie kocha a ja później też się w niej zakochałem dlatego że jest miła uprzejma i pracowita. Seks mam na zawołanie, kiedy chcę, jak chcę, wszystkie pozycje. Jestem z nią szczęśliwy i nie wiem jaka super mega laska rozebrałaby się przede mną, to nigdy jej nie zdradzę.

Bo jestes facetem a nie kafeteryjna pipka, której z faceta zostało tylko sianie na stojąco,A i to nie zawsze

A i znam kobiety bez faceta, które są nawet powyżej przeciętnej, między innymi wspomniana dziewczyna z pracy, choć fakt, że ta jest lubiana przez chłopów z pracy (ja nie jestem), ale fakt, że zadaje się z tymi już sparowanymi jako ich kumpela.

6 minut temu, Gość Taki obraz wasz napisał:

wynika to z tego że w Polsce na jedną kobietę przypada sześciu facetów więc wiadomo że tylko jeden z tych sześciu może mieć kobietę dlatego często kobiety mają więcej partnerów seksualnych niż facet

A nasz kafeteryjny odpad już na posterunku znowu nikt Ciebie nie przeleciał... No smuteczek, bo tak już do końca zycia

Ja mam 31 lat i nigdy nie byłem w związku. I jakoś żyje. Wolę być starym kawalerem niż rogaczem alimenciarzem.

3 minuty temu, Opierdziane Gacie napisał:

Ja mam 31 lat i nigdy nie byłem w związku. I jakoś żyje. Wolę być starym kawalerem niż rogaczem alimenciarzem.

OG, ta wypowiedz jest zupelnie nie w twoim stylu

jeszcze Szynowego brakuje do kompletu

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Nawet zabawne jest kiedy udajesz kobietę.  Niestety za często tu piszesz chlopcze i to to samo żeby nie poznać twojego stylu. Opatrzyles sie i robisz sie zwyczajnie nudny

hahaha, też Cię lubię chłopczyku pewnie kolejny samotny??  nie wylewaj na mnie swej frustracji, napisałam przecież jak jest

29 minut temu, Gość ona ona ona 30 napisał:

Ciekawe, bo ja jestem niebrzydka i za mną jakoś nie latają (owszem mam nadwagę, ale nie jestem bezkształtnym wielorybem). A w pracy widzę, że tylko laski na poziomie atrakcyjności Wodzianki Wojewódzkiego mają kolegów do pogaduszek, są zauważane przez facetów... Owszem jest jedna niezbyt piękna (delikatnie mówiąc) mężatka, ale jest też atrakcyjna dziewczyna, która jakoś nie ma faceta, a z tego co sama sugeruje bardzo by chciała.

Brutalnie i szczerze: Sama sobie odpowiedziałaś. Masz nadwagę - to wystarczy.

Nie wiecie co to prawdziwe problemy wy deebile

Arystocweles zmienił płeć 

do autorki tematu - szczerze? ch0j ci w d0pe..., zycze ci takiej samotnosci jaka wlasnie my przezywamy..

i to nie jest samotnosc w waszym stylu, ze "akurat nie mam do kogo powiedziec "kocham cie", tylko to jest samotnosc w tym stylu, ze od kilku lat nie mamy z kim nawet zamienic blizszego slowa, nie wychodzimy na zadne randki a o czyms takim jak seks to w ogole zapomnielismy.. takze.. pi3rd0l sie , bo zadna kobieta nigdy nie zazna tego co my faceci, tego bolu prawdziwej samotnosci i braku powodzenia

No cóż panowie ci mniej urodziwi, musicie nadrabiac portrfelem, inaczej do konca zycia nie poczujecie kobiety

24 minuty temu, Gość Taki obraz wasz napisał:

wynika to z tego że w Polsce na jedną kobietę przypada sześciu facetów więc wiadomo że tylko jeden z tych sześciu może mieć kobietę dlatego często kobiety mają więcej partnerów seksualnych niż facet

Bzdura, są statystyki i na 100 kobiet przypada 106 mężczyzn i to w wieku 20-50 lat liczono, przestańcie kłamać, jak nie masz kobiety to znaczy że jesteś jednym z sześciu odpadków. 

46 minut temu, Gość Women86 napisał:

nie wyorbazam sobie kobiety, która tak płacze za facetem

Ślepa na wątki kobiet, które piszą, że nie śpią, wychudły i chodzą do psychologa po tym jak mąż zdradził, albo narzeczony odszedł?

Przed chwilą, Gość ona30 napisał:

No cóż panowie ci mniej urodziwi, musicie nadrabiac portrfelem, inaczej do konca zycia nie poczujecie kobiety

widzę brzydkich ...i którzy mają kobiety widzę też dresów alkoholików prawie kryminalistów supermodelka mi więc to nie jest tak że te pieniądze zawsze przekonują kobietę do faceta

1 minutę temu, Gość Gość P. napisał:

 

 

Ślepa na wątki kobiet, które piszą, że nie śpią, wychudły i chodzą do psychologa po tym jak mąż zdradził, albo narzeczony odszedł?

Ano ślepa, bo sory ale nie opieram się na wątkach z forum, tylko na rzeczywistości. I owszem, niektóre kobiety potrafią popłakać za facetem, nie twierdzę, że nie, ale ile to trwa? miesiąc? góra, i za chwilę ma kogoś nowego, o to mi chodziło. A bardziej twarde kobiety nigdy nie płaczą za facetem, ja np nie miałam czegos takiego, u mnie zawsze była krótka piłka, zresztą u kolezanek to samo, coś odwalił, coś nie tak to nara i za moment był nowy, proste

społeczność MGTOW

1. USA

2017 - 46 tys. członków

2019 -  712 tys. członków

2. UK

2017 - 3 tys. członków

2019 - 126 tys. członków

Na poczytnych portalach, jak dailymail, the telegraph, NY Times pojawia coraz więcej artykułów, że mężczyźni przestają podrywać, adorować kobiety. Feministki piszą eseje i felietony ze swoimi żalami, że mężczyźni są coraz bardziej wymagający, nie chcą się żenić. Jedna z popularnych dziennikarek NYT żali się na łamach swojej gazety, że mężczyźni niechętnie chcą się z nią umawiać, gdy dowiadują się jakie ma poglądy polityczne (feministka oczywiście) Na YT kanały typu MGTOW skierowane dla mężczyzn zyskują ogromną popularność.

Mężczyźni się zmieniają, niezadowolenie facetów co do współczesnych kobiet bardzo wzrasta wśród współczesnych 20-30 latków i ten trend prędzej czy później trafi też do Polski.

Arystocweles ty tłumoku, nie masz kobiety bo jesteś aspołeczny, nie tylko nie masz kobiety, ale kolegów też nie masz, nikt cię nie lubi i nikt nie pokocha, to wina charakteru, skrajnego introwertyzmu, problemów z utrzymaniem kontaktów, braku umiejętności nawiązywania relacji. Tylko rodzice cię tolerują, bo nie mają wyjścia, nikt cię nie zauważa bo jesteś człowiekiem cieniem, totalnie mdły, nijaki, zakompleksiony, bo wiesz najlepiej ze nikomu nie masz nic do zaoferowania, jesteś ciekawy jak pusta książka, wypad odrzutku. 

Ja nigdy nikomu nie nadskakiwałem, ani nie udawałem kogoś, kim nie jestem. A kiedyś koleżanka z pracy mnie zapraszała na dancing do speluny

41 minut temu, Gość Gość napisał:

Jestem wysportowany, przystojny i bogaty. Ja nigdy nie latałem za kobietami, to one latały za mną. Koniec końców wybrałem sobie grubą brzydką dziewczynę, ona mnie kocha a ja później też się w niej zakochałem dlatego że jest miła uprzejma i pracowita. Seks mam na zawołanie, kiedy chcę, jak chcę, wszystkie pozycje. Jestem z nią szczęśliwy i nie wiem jaka super mega laska rozebrałaby się przede mną, to nigdy jej nie zdradzę.

Łał