Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorrkkaaa

Dla mnie swieta to stracony czas i kasa

Polecane posty

Gość autorrkkaaa

3 dni mulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja kocham.święta 🙂 czas z rodziną, szykowanie , ubieranie  choiniki.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja kocham.święta 🙂 czas z rodziną, szykowanie , ubieranie  choiniki.  

szykowanie czego? co jest takie fajne? stanie przy garach? Ja też lubię święta ale bez przesady z tym szykowaniem.Teraz juz od kilku lat zamawiam uszka, pierogi i ciasta u takiej weselnej kucharki, znajomej mojej mamy, wszystko domowe. Bigos mięsby i bezmięsby robię dużo wcześniej i zaprawiam w słoiki, śledzie na kilka sposobów kupuję w rybnym, świetne mają wyroby tam. Na same święta robię tylko dwie sałatki, barszcz i smażę rybę. Trzy lata temu się tak wycwaniłam i teraz jest lepiej, akurat to "szykowanie" to żadna frajda dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

szykowanie czego? co jest takie fajne? stanie przy garach? Ja też lubię święta ale bez przesady z tym szykowaniem.Teraz juz od kilku lat zamawiam uszka, pierogi i ciasta u takiej weselnej kucharki, znajomej mojej mamy, wszystko domowe. Bigos mięsby i bezmięsby robię dużo wcześniej i zaprawiam w słoiki, śledzie na kilka sposobów kupuję w rybnym, świetne mają wyroby tam. Na same święta robię tylko dwie sałatki, barszcz i smażę rybę. Trzy lata temu się tak wycwaniłam i teraz jest lepiej, akurat to "szykowanie" to żadna frajda dla mnie.

Niektórzy lubią stać przy garach. Ja np. lubię :-) nie tylko z okazji świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jihj

dokladnie swieta to takie zamulanie, tylko zarcie i chodzenie na dwojke do kibla, albo picie alko jak niektorzy preferuja. Wole codziennosc i weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie uważam,że swieta to 3 dni mulenia ,bo nie mule. Dla mnie to spokojny czas spędzony z rodziną dla której normalnie mi czasu brak. Trochę tradycji, trochę prezentów, trochę jedzenia. Az ciepło na sercu sie robi 😉 ja doceniam ten czas, bo widzę jak zycie się toczy, co roku kest inaczej, ktoś jest starszy, kogos zabraknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To zmieńcie te święta skoro to dla was takie mulenie? My w święta jemy tyle co normalnie tylko że świąteczne dania i nie ma żadnego siedzenia przy stole i żarcia z popijawą. Wstępujemy tylko do rodziców w pierwszy dzień świąt z opłatkiem, na kawę, potem zostawiamy ich i moje rodzeństwo przy tym stole zamulających i albo narty biegówki albo rowery, a w drugi dzień świąt jedziemy do stadniny na kulig z pohodniami 50zł od osoby i jeszcze tacy znajomi z dziećmi z nami jadą co roku. Wtedy to na mecie wypijemy grzańca zawsze 😉

Nikt wam nie każe zamulać na siłę. Nie rozumiem dlaczego nie żyjecie własnym życiem tylko się przymuszacie dla tych mam i babć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja na szczęście w tym roku mam spokój od świąt, rodzinki itd ahhh ale jestem szczesliwa!!!!! Nigdzie nie muszę jeździć, nic kupować! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja na szczęście w tym roku mam spokój od świąt, rodzinki itd ahhh ale jestem szczesliwa!!!!! Nigdzie nie muszę jeździć, nic kupować! 

a do s.rania chociaż się przymusisz czy też ci się nie będzie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

a do s.rania chociaż się przymusisz czy też ci się nie będzie chciało

Chce ale nie mogę, mam zaparcia 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie wolicie do po tacy chodzić, pracoholiczki, ja tam lubię święta, wolne od pracy, już wyczekuję. Zresztą nie tylko ja, wszyscy w firmie już wyczekują tego czasu kiedy będą siedzieć z rodziną a nie nad nudnym projektami. W rodzinie nie ma ciśnienia na jedzenie ale ja np kocham lepic pierogi, to mnie odpręża a normalnie nie mam czasu. Gotujemy rodzinnie. Jest super! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuchta

Mi nie przeszkadza, że dluzej przy garach postoje, wielka fanka gotowania nie jestem ale przynajmniej wiem co jem i tylko czesc rzeczy mam kupnych (np pierogi czu uszka). 

Lubie szykowanie mieszkania, wyciąganie ozdób i wymyślanie dekoracji. Zawsze z żalem chowam i sprzątam to po swietach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×