Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zwariowanaa

Rodzice męża oszczędzają na nasyzch dzieciach a resztę wnuków rozpieszczają

Polecane posty

Gość gość

"u mnie też faworyzowana jest wnuczka od strony kochanej córuni teściowych, bo przecież wam się układa... tak jakby to była zewnętrzna moc, coś co spada z nieba a nie coś na co człowiek pracuje w pocie czoła, robi nadgodziny, po etacie prowadzi własny biznes, oszczędza, inwestuje słowem zależy od jego ambicji... "

Niezupełnie tak jest. Są ludzie którzy w pocie czoła pracują a im sie nie wiedzie. Mówi sie, że sukces to 1% talentu i 99% pracy. Oznacza to, że jak ktoś nie ma tego talentu to choćby i 100% pracował to nic nie osiągnie. Talent to coś co owszem jest taką gwiazdką z nieba.  Chodzi też o siłe przebicia, która dziecko w sobie zauważa już w przedszkolu. To rozległy temat. Nie wszystko zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Tak mówią ludzie którym w życiu wyszło i nabrali pychy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 godzin temu, Gość gość napisał:

 Ty to niby taka rozumna a pisać też nie umiesz 😛

przyganiał kocioł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

"u mnie też faworyzowana jest wnuczka od strony kochanej córuni teściowych, bo przecież wam się układa... tak jakby to była zewnętrzna moc, coś co spada z nieba a nie coś na co człowiek pracuje w pocie czoła, robi nadgodziny, po etacie prowadzi własny biznes, oszczędza, inwestuje słowem zależy od jego ambicji... "

Niezupełnie tak jest. Są ludzie którzy w pocie czoła pracują a im sie nie wiedzie. Mówi sie, że sukces to 1% talentu i 99% pracy. Oznacza to, że jak ktoś nie ma tego talentu to choćby i 100% pracował to nic nie osiągnie. Talent to coś co owszem jest taką gwiazdką z nieba.  Chodzi też o siłe przebicia, która dziecko w sobie zauważa już w przedszkolu. To rozległy temat. Nie wszystko zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Tak mówią ludzie którym w życiu wyszło i nabrali pychy.

o czym ty do mnie mówisz, rzeczywiście ukończenie studiów, chociażby humanistycznych, praca w bankowości, ubezpieczeniach, marketingu, nadgodziny np. przy przeprowadzkach, założenie jdg polegającej na dystrybucji suplementów, odłożenie po 1 tys zł po to by inwestować i mieć coś z tego lata wymaga niebywałych TALENTÓW: pracy własnych rąk, oszczędności i dyspozycji czasowej, litości. wysytarczy sobie w głowie poukładać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innez

Moja Babcia robiła prezenty wszystkim po równo. Słodycze i jakieś przybory szkolne czy ciuch.A miała ich 14. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 8.12.2019 o 13:33, Gość Gosc napisał:

Ja wiem czemu tak się zachowują, nie lubią cie, a twojego syna najmniej ze swoich dzieci. Jak będziesz babcia tez będziesz mieć swoje ulubione dziecko i ulubione wnuki. Zawsze tak jest, zaobserwowałam w rodzinach. 

Otóż to! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dokładnie, nie ma możliwości by kochać wszystkie wnuki jednakowo, szczególnie gdy jedne są grzeczne, karne, poukładane a drugie zachowują się niczym diabeł tasmański z pretensjami do całego świata, dziadkowie przy wnukach wolą już spokój i nagradzają określone cechy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 minut temu, Gość gość napisał:

dokładnie, nie ma możliwości by kochać wszystkie wnuki jednakowo, szczególnie gdy jedne są grzeczne, karne, poukładane a drugie zachowują się niczym diabeł tasmański z pretensjami do całego świata, dziadkowie przy wnukach wolą już spokój i nagradzają określone cechy 🙂

To nie dziadkowie są od nagradzania czy karania. A już na pewno nie poprzez prezenty luB ich brak. To jedynie brak kultury A i podburzanie pewności siebie dziecka.  Bo z automatu porównuje się do tych: "lepszych wnuków " . Super wychowawczy środek.  Pieprzenie takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość gość napisał:

dokładnie, nie ma możliwości by kochać wszystkie wnuki jednakowo, szczególnie gdy jedne są grzeczne, karne, poukładane a drugie zachowują się niczym diabeł tasmański z pretensjami do całego świata, dziadkowie przy wnukach wolą już spokój i nagradzają określone cechy 🙂

Kurcze, muszę zapytać moją teściową, jak się jej to udaje. Może dlatego, że kocha wszystkie swoje dzieci jednakowo, a ich dzieci, czyli swoje wnuki, to są po prostu dzieci jej dzieci, a nie synowej, czy zięcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz1
Dnia 8.12.2019 o 13:33, Gość Gosc napisał:

Ja wiem czemu tak się zachowują, nie lubią cie, a twojego syna najmniej ze swoich dzieci. Jak będziesz babcia tez będziesz mieć swoje ulubione dziecko i ulubione wnuki. Zawsze tak jest, zaobserwowałam w rodzinach. 

U mnie rodzice dzieci i wnuki traktują jednakowo. Rozmawiałem ostatnio ze starym psychologiem i powiedział że  pierwsze i ostatnie dziecko jest najbardziej kochane tylko tyle że nie wszyscy rodzice to pokazują bo chcą traktować wszystkie jednakowo, a u innych odrazu to widać tak jak np. u mojej żony, najstarszy brat-oczko w głowie rodziców i tak samo najmłodszy, żona jest trzecią to że tak powiem jest bo jest tak jak by za karę, a starsza siostra dla teściowej obojętna. Teść od zawsze ma pretensję do teściowej o faworyzowanie dwóch głąbów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość gość napisał:

To nie dziadkowie są od nagradzania czy karania. A już na pewno nie poprzez prezenty luB ich brak. To jedynie brak kultury A i podburzanie pewności siebie dziecka.  Bo z automatu porównuje się do tych: "lepszych wnuków " . Super wychowawczy środek.  Pieprzenie takie...

a właśnie, że nie bo jest to środek represji skłaniający do refleksji młodego człowieka właśnie w obszarze: a może by tak zredukować pyszałkowatość fałszywie dziś rozumianą jako pewność siebie? już pomijając, że nie dajecie dziadkom prawa do własnych uczuć i emocji niczym w państwie totalitarnym i dziadkowie mają prawo wydzielać prezenty według własnych kryteriów w tym uciążliwości dla nich samych i faworyzowanych cech charakterów wnuków 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

a właśnie, że nie bo jest to środek represji skłaniający do refleksji młodego człowieka właśnie w obszarze: a może by tak zredukować pyszałkowatość fałszywie dziś rozumianą jako pewność siebie? już pomijając, że nie dajecie dziadkom prawa do własnych uczuć i emocji niczym w państwie totalitarnym i dziadkowie mają prawo wydzielać prezenty według własnych kryteriów w tym uciążliwości dla nich samych i faworyzowanych cech charakterów wnuków 🙂

Taa, bo wszystkie gorsze wnuki są sobie winne, bo pewnie mają chu/jowy charakter, a świnie latają. Ci co dzielą wnuków na lepszych czy gorszych sami są chu/jowi, sorry, ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość gość napisał:

o czym ty do mnie mówisz, rzeczywiście ukończenie studiów, chociażby humanistycznych, praca w bankowości, ubezpieczeniach, marketingu, nadgodziny np. przy przeprowadzkach, założenie jdg polegającej na dystrybucji suplementów, odłożenie po 1 tys zł po to by inwestować i mieć coś z tego lata wymaga niebywałych TALENTÓW: pracy własnych rąk, oszczędności i dyspozycji czasowej, litości. wysytarczy sobie w głowie poukładać

Ale widać, że niczego nie zrozumiałaś z mojej wypowiedzi. Cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×