Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy powiedzieć byłemu?

Polecane posty

Gość Gosc

Witajcie... Mam 27lat, mój ex 31, byliśmy razem ponad rok. Rozstalismy sie 2mies temu... Do rozstania przyczyniła się do moja najlepsza przyjaciolka, dziewczyna której wierzyłam na słowo, a która jak sie okazalo, była zazdrosna i zła, ze ja mam kogos, a ja faceci porzucaja... Co gorsze poznalysmy go razem, na parapetowce u znajomego... Od razu wpadl jej w oko, mi rowniez, ale wybrał mnie...

Namawiala mnie do rozstania od początku naszej znajomości, posycala mnie do klotni z nim.... Mowila ze to typowy gracz, ze widzi to ze on mnie nie kocha, że pewnie mnie zdradza, zebym mu nagadala...Kazde jego zachowanie- stwierdzala ze on mnie nie kocha. Ja sie z nim klocilam, sama nie wiem o co, wracając od niej byłam wściekła, i się zaczynało... Gdy w koncu podczas klotni z nia, zorientowalam się co robila, rzuciła mi w twarz że ma moje wiadomości o nim jakie jej wysylala i moze mu pokazac... Wiem, że obgadala mnie do niego jeszcze w trakcie naszego pierwszego spotkania...Namowila mnie nawet do tego bym rzucila dobra prace, zeby przypadkiem nie wpasc na niego- pracowalismy blisko siebie... Byłam głupia i tak się jej posluchalam...

Spotkalam go, wciąż coś do niego czuje, ale wstyd mi za to co sie dzialo, że tak zle było między nami, że tak sluchalam koleżanki- wiem byłam głupia... On ma do mnie żal, powiedzial ze prowokowalam klotnie, że się obrzucalismy wyzwiskami, ma mnie za głupia smarkule i nie dziwię się mu...Czy powiedzieć mu jak bylo? Jak naiwna i głupia byłam? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Chciałabym go odzyskać, ale glupio mi że tak się dałam podejść dziewczynie, która miałam za przyjaciółkę...której aż tak wierzyłam, a która wykorzystała to przeciwko mnie. Powiedziec mu prawde, czy milczec na ten temat...on ma mnie za awanturnice, nie wie ze przyjaciolka mnie podkrecala mnie do takich zachowan, co zrobic? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeebac cie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehh

Niestety na przyjaciół w tych czasach trzeba uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak wiem, wiem też że temat wydaje się głupi i problem jeszcze bardziej infantylny...ale naprawdę nie wiem co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czy powiedzieć mu jak bylo? Żeby chociaż wyjaśnić sytuację między nami..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmmm

Wyjaśnij mu sytuacje tylko nie wiem czy to cos da. Z drugiej strony dobrze żeby wiedział co robila ta twoja przyjacioleczka cała wina spadła na Ciebie a ona zadowolona zaciera rączki. Nie powinnaś pozwalac by ktos wchodził w twoje życie z facetem sobie je układaj nie z przyjaciolkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gisia

Co Ci szkodzi wyjasnic. Niczym nie ryzykujesz a przynajmniej dajesz sobie szanse 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Właśnie chciałabym to zrobić, ale boję się ze powie o mnie jak głupia, naiwna osoba jestem...że może chce zrzucić cała winę na ta dziewczynę...Czy coś innego...tylko czy nie wyjdę na głupka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahah

Juz wyszlas na glupka, wiecej nie stacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były

Niby co to wyjaśnienie ma dać, słuchałaś tej kooorwy to sobie teraz z nią bądź, do mnie się już przystawiała ale ją pogoniłem bo to taki sam tłumok jak ty, na dodatek fałszywy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saokspfon
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Witajcie... Mam 27lat, mój ex 31, byliśmy razem ponad rok. Rozstalismy sie 2mies temu... Do rozstania przyczyniła się do moja najlepsza przyjaciolka, dziewczyna której wierzyłam na słowo, a która jak sie okazalo, była zazdrosna i zła, ze ja mam kogos, a ja faceci porzucaja... Co gorsze poznalysmy go razem, na parapetowce u znajomego... Od razu wpadl jej w oko, mi rowniez, ale wybrał mnie...

Namawiala mnie do rozstania od początku naszej znajomości, posycala mnie do klotni z nim.... Mowila ze to typowy gracz, ze widzi to ze on mnie nie kocha, że pewnie mnie zdradza, zebym mu nagadala...Kazde jego zachowanie- stwierdzala ze on mnie nie kocha. Ja sie z nim klocilam, sama nie wiem o co, wracając od niej byłam wściekła, i się zaczynało... Gdy w koncu podczas klotni z nia, zorientowalam się co robila, rzuciła mi w twarz że ma moje wiadomości o nim jakie jej wysylala i moze mu pokazac... Wiem, że obgadala mnie do niego jeszcze w trakcie naszego pierwszego spotkania...Namowila mnie nawet do tego bym rzucila dobra prace, zeby przypadkiem nie wpasc na niego- pracowalismy blisko siebie... Byłam głupia i tak się jej posluchalam...

Spotkalam go, wciąż coś do niego czuje, ale wstyd mi za to co sie dzialo, że tak zle było między nami, że tak sluchalam koleżanki- wiem byłam głupia... On ma do mnie żal, powiedzial ze prowokowalam klotnie, że się obrzucalismy wyzwiskami, ma mnie za głupia smarkule i nie dziwię się mu...Czy powiedzieć mu jak bylo? Jak naiwna i głupia byłam? 

Baby to głupie pizzdy, szczególnie młode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby są durne
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Właśnie chciałabym to zrobić, ale boję się ze powie o mnie jak głupia, naiwna osoba jestem...że może chce zrzucić cała winę na ta dziewczynę...Czy coś innego...tylko czy nie wyjdę na głupka?

wyjdziesz na deb'ilke którą w sumie jesteś, odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×