Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

marzylam o corce a drugi raz urodze syna. czy ktoras z was tak miala i czy to przejdzie? oczywiscie kocham swoje dzieci bez wzgledu na plec ale żal jest

Polecane posty

Gość gosc

mąz się cieszy, a ja mam żal do losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaHa81

Marzylas o corce bo we mnie widzialas interes ale ze wyszla wielka doopa to bedzie syn.PROSTE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja byłam przekonana ze będzie syn a tu clpka na usg 🤷🏻‍♀️ Lajf haha 

nie przywiązuje do tego wagi, chce po prostu zeby była zdrowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Ja mam dwie córki, kocham je, uwielbiam ale dalej chciałabym się sprawdzić jako mama syna 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orany

Ja prdle, macierzyństwo to nie jest sprawdzanie się jako matka syna czy córki, czy obojnaka, czy geja/lesbijki, czy niepełnosprawnego czy nieuleczalnie chorego. Macierzyństwo to proces pomagający człowiekowi ukształtować się odpowiednio by w pewnym momencie mógł zgodnie ze swoją psychiką w harmonii dojrzale iść w świat pracując na swój rachunek w sensie mentalnym, emocjonalnym, intelektualnym, i fizycznym (w tym finansowym) też.

Kur..., dzieci się chowa dla świata, nie dla nas samych, one nie musZą nam za nic być wdzięczne ani nie są za nic dłużne, bo rzekomy swój dług spłacą kolejnemu pokoleniu w postaci wychowania swoich dzieci.

Co za różnica czy syn czy córka? Najważniejsze, żeby było.zdrowe i czuło się przy nas bezpieczne, żebyśmy my dali radę pokazać mu jak ma się odnaleźć w świecie.

Wy serio nie potraficie żyć bez szukania sobie problemów, jak nie ma większych, poważnych to wyszukujecie sobie inne mniejsze, które kompletnie nie powinny w normalnym świecie powodować jakiegoś negatywnego uczucia typu żal.

Pisze to mama, której jedno z dzieci jest niepełnosprawne i nieuleczalnie chore, jednak najważniejsze, że nie jest roslinką w łóżku z aparaturą podtrzymującą życie.

Zacznijcie szukać w swoim życiu pozytywów, bo w razie takiej sytuacji jak chociażby u mnie to wy się zapłaczenie na śmierć z tego.WASZEGO ŻALU, nad ciężkim losem.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Ściskam mocno...

7 godzin temu, Gość Orany napisał:

Ja prdle, macierzyństwo to nie jest sprawdzanie się jako matka syna czy córki, czy obojnaka, czy geja/lesbijki, czy niepełnosprawnego czy nieuleczalnie chorego. Macierzyństwo to proces pomagający człowiekowi ukształtować się odpowiednio by w pewnym momencie mógł zgodnie ze swoją psychiką w harmonii dojrzale iść w świat pracując na swój rachunek w sensie mentalnym, emocjonalnym, intelektualnym, i fizycznym (w tym finansowym) też.

Kur..., dzieci się chowa dla świata, nie dla nas samych, one nie musZą nam za nic być wdzięczne ani nie są za nic dłużne, bo rzekomy swój dług spłacą kolejnemu pokoleniu w postaci wychowania swoich dzieci.

Co za różnica czy syn czy córka? Najważniejsze, żeby było.zdrowe i czuło się przy nas bezpieczne, żebyśmy my dali radę pokazać mu jak ma się odnaleźć w świecie.

Wy serio nie potraficie żyć bez szukania sobie problemów, jak nie ma większych, poważnych to wyszukujecie sobie inne mniejsze, które kompletnie nie powinny w normalnym świecie powodować jakiegoś negatywnego uczucia typu żal.

Pisze to mama, której jedno z dzieci jest niepełnosprawne i nieuleczalnie chore, jednak najważniejsze, że nie jest roslinką w łóżku z aparaturą podtrzymującą życie.

Zacznijcie szukać w swoim życiu pozytywów, bo w razie takiej sytuacji jak chociażby u mnie to wy się zapłaczenie na śmierć z tego.WASZEGO ŻALU, nad ciężkim losem.

Pozdrawiam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×