Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaska30

Ile musielibyscie zarabiac zeby zgodzic sie na takie dojazdy?

Polecane posty

Gość Kaska30

Dojazd do pracy ok. 1 Godziny w jedna strone, w tym 15 min rowerem Bez wzgledu na warunki pogodowe (Bo innych opcji brak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

pytanie powinno byc inne, czy stać Cie,zebys nie brała tej pracy? ja mieszkalam w wawie i 1 godzina 20 minut dojezdzalam w jedna strone, pozniej zmienilam prace i nic sie nie zmienilo z dojazdami 😄  dopiero rok temu znalazłam prace 10 minut od domu,ktora mi pasowala. Jak trzeba to trzeba i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska30

Stac mnie. Konczy mi sie okres probny, atmosfera fajna I troche mi szkoda nie podpisywac kolejnej. Ale kasa slaba jak na duze miasto woj. I dlatego sie zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ok. 7 tys netto + bonusy jak dopłata do kafeterii, prywatne ubezpieczenie zdrowotne i multisport maks za 20 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tylko jakbym naprawdę nie miała innego wyjścia. 2 godziny dojazdów dziennie to dużo, w skali roku to ze 25 dni straconych się z tego robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tylko jakbym naprawdę nie miała innego wyjścia. 2 godziny dojazdów dziennie to dużo, w skali roku to ze 25 dni straconych się z tego robi.

może dałaby radę zrekompensować ten stracony czas np. czytając książkę lub oglądając serial na netflixie czy też kursem językowym on-line? trochę by jej osłodziło te 25 dni, że nie spędziła ich bezużytecznie? współcześnie żyje się dynamicznie i czas jest bezcenny, świadomość kego utraty działa depresyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko zdradz ile zarabiasz to ci powiem czy bym chciała. Ale jak atmosfera fajna i lubisz tę robote to bym sie nie wahała i bym została zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i ile cie wynoszą dojazdy miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ale tego rowera nie łapie, to w lesie ta praca czy gdzie ze tylko opcja roweru???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak dla mnie

Godzina dojazdu jeszcze ujdzie ale ten rower... chyba by mi sie nie chcialo 😛 

Mieszkam za granca i aktualnie dojezdzam ponad godzine rano i wieczorem (w sumie ok 2,5 godziny dziennie) mam do pracy aktualnie 35km z czego ok 10km jade prawie zawsze w korku... inaczej mowiac 25 km przejezdzam w 15 minut a na pozostale 10km trace prawie godzine 😄 

Pracuje w IT, zarabiam dobrze ale i tak nic do konca tego straconego czasu nie rekompensuje... 

Pocieszam sie ze moze nastepny klient bedzie gdzies blizej domu 😉 ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak dla mnie

Godzina dojazdu jeszcze ujdzie ale ten rower... chyba by mi sie nie chcialo 😛 

Mieszkam za granca i aktualnie dojezdzam ponad godzine rano i wieczorem (w sumie ok 2,5 godziny dziennie) mam do pracy aktualnie 35km z czego ok 10km jade prawie zawsze w korku... inaczej mowiac 25 km przejezdzam w 15 minut a na pozostale 10km trace prawie godzine 😄 

Pracuje w IT, zarabiam dobrze ale i tak nic do konca tego straconego czasu nie rekompensuje... 

Pocieszam sie ze moze nastepny klient bedzie gdzies blizej domu 😉 ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska30

Zarabiam 3500netto razem z prowizja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

1800 zł. To w moim mieście normalne, wręcz dobre warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Do kazdej pracy dojezdzam co najmniej godzine, to jakies dziwne? Macie wszyscy prace na swoich osiedlach czy co? Tak naprawde tylko czesc osob pracuje zdalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek831
12 minut temu, Gość Kaska30 napisał:

Zarabiam 3500netto razem z prowizja 

Myśle , ze kasa wmiare ujdzie , jakby byla szansa za jakis czas 4000 zl netto to mysle , ze nie ma tragedii , a nie lepiej samochod kupić za jakis czas ? Ewentualnie skuter bo wtedy bez korkow I od marca do listopada mozna jechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdybym nie miała wyjścia i nie miała co do gara włożyć, to chyba raczej bym się nie zastanawiała. Wolałabym dojeżdżać i pracować niż być nierobem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek831
8 minut temu, Gość Marta napisał:

1800 zł. To w moim mieście normalne, wręcz dobre warunki.

Bez przesady. Na kafeterii to każdy niby ma 1800 zl , jakos w realnym życiu to jak mam 3500 zl netto to okazuje się ze ludzie maja po 4000-5000 netto jak ukradkiem widzialem ich umowy o prace. Poza tym ludzie raczej nie mowia ile zarabiaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gala

Przecież możesz umówić się z kimś , w tej pracy, kto tez dojeżdża i wykluczyć opcje rowerową, podzielić koszty i logistyka dotarcia będzie łatwiejsza, chyba ze to 15 min masz z domu do przystanku to wtedy lipa. Rozejrzyj się czy jakiś sasiad lub sąsiadka w tym samym czasie nie wyjeżdża z domu i poproś o pomoc. Ja bym nie rezygnowała z pracy za 3500 tys i fajnych ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska30

Wlasnie to jest z domu do przystanku I jeszcze po drodze musze odstawic dziecko do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Takie dojazdy są normalne, a co do pensji nie ma sensu Twoje pytanie. Bo jak na sprzedawcę kołder z podrzędnego call center zarabiasz doskonale, a jak na handlowca czy agenta nieruchomości fatalnie, ale za to mega mało jeździsz. Musisz to rozpatrzeć pod kątem Twego zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Musiałabym zarabiać tyle, żeby stać mnie było na kupno samochodu. 

Niedawno odpuściłam sobie rekrutację za bardzo wysoką pensję - ze względu na długie dojazdy i konieczność jeżdżenia komunikacją (brak szans na parking). Fakt, i teraz mam dość przyzwoitą pensję i na wszystko mi wystarcza, a życie mam tylko jedno i nie zamierzam go spędzić w pracy.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

3500 to 3,5-7-14-28zł dochodu passywnego za miesiąc pracy, ja bym się zdecydował będąc w ciężkiej sytuacji lub mając jakieś parcie na oszczędności, gameroom czy dom. 

Gdzie tu widzisz dochód pasywny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×